Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość wiktoria88.1

Czy doświadczyliście takiej miłości o której nie możecie zapomnieć?

Polecane posty

Gość wiktoria88.1

lub z kimś chcielibyście być a nie możecie i też ciągle o tym kimś myslicie??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,
tak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość musicie te angielszyzne w nick
i tak i nie:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiktoria88.1
opowiedzcie swoje historie. Dlaczego i w kim:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieszczesliwa niunia
niestety tak....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość akashanet
Tak. Z patrząc z perspektywy czasu jestem przekonana, że on był tym jedynym. Nie twierdzę, że nikogo już w życiu nie poznam i z żadnym mężczyzną nie stworzę związku. Chodzi o takie wewnętrzne przekonanie, że drugiego takiego już nie spotkasz... po prostu to wiesz i koniec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość akashanet
i co więcej mam świadomość, że nie doczekam się kogoś, kto pozwoliłby mi o Nim zapomnieć. On zawsze będzie w moich myślach na pierwszym miejscu. smutne :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiktoria88.1
ja też tak mam i bardzo za nim tęsknię. Ale nie możemy być razem, ponieważ mnie zdradził a ja tego mu nigdy nie wybaczę. Zresztą już w tej chwili odpuścił i nawet nie dzwoni do mnie. Jednak ja ciągle o nim myślę, wspominam wsoólne chwile. Jak wszyscy nieszczęśliwie zakochani.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość coalha
To moze ja cos powiem... we wrzesniu 2010 poznalm fajnego faceta,ktory akurat byl w moim miescie w robocie. bylam wtedy z innym chłopkiem z ktorym jestem do tej pory. Zaczeło sie smsowanie dłuuggie rozmowy przez tel, bardzo chcial za mna byc mowil zebym zostawila dla niego chłopaka(ktory mnie nie szanuje),wiem napewno ze mnie kochal. On mi nie byl nigdy obojetny czulam i czuje nadal cos do niego. nie chcialam zostawic chłopaka i nasze drogi sie rozeszły... kilka dni temu bardzo chcialam sie z nim skontaktowac ale niestety zmienil nr albo zgubil tel. napisalam do jego kolegi z ekipy i dowiedzialam sie ze nie ma z nim kontaktu,wyjechal za granice bo nie mial dl kogo tu byc. było mu brdzo ciezko... jest mi z tym strasznie zle i nie wiem co robic zeby sie z nim skontaktowac.prosze doradzcie mi. przepraszam ze sie tak rozpisalam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie rozumiem, sorry
teraz przezywam taka milosc od 4 lat, z moim mezem. Jest wspanialy. Po prostu stworzony dla mnie, przy nim czuje sie tak jakbym znalazla swoje miejsce na ziemi i mam absolutna pewnosc ze cokolwiek sie stanie on bedzie przy mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gvgghgddd
Tak ci sie teraz tylko wydaje... A za jakis czas poznasz kogos nowego I zapomnisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fakty jak z tvnu
Tak. I ja wcale nie chce zapomniec. Poznalam mojego sexy Irlandczyka na imprezie, przyjechal do Pl na kontrakt. Od razu wiedzialam ze zlamie mi serce ale brnelam w to, spotykalismy sie przez 2 miesiace. Bylo wspaniale, nigdy dotad nie znalam tak cieplej osoby, tak kulturalnej, dazacej ludzi szacunkiem- spotykalismy sie rowniez w wiekszym gronie, tak troskliwy. Jak dla mnie chodzacy ideal, nie ma rzeczy ktora by mi u niego przeszkadzala... Dzien w ktorym wyjerzdzal by jednym z najsmutniejszych w moim zyciu, ryczalam bo nie wiedzialam jak ja bede zyc bez niego. Jestesmy caly czas w kontakcie, teskni, mysli to tak jak ja ale mysle sobie ile tak mozna? Napisalam ze skoro to prawda to powinnysmy zorganizowac spotkanie a jak nie to zeby dal mi spokoj bo jestem juz zmeczona tesknota... Odpisal ze przyjedzie jak zalatwi sobie wolne z pracy. Czekam na to choc malo realne mi sie wydaje. Juz mu wczoraj znow chcialam pisac zeby dal mi spokoj ale jak dostalam maila z zyczeniami od niego to sie poryczalam ze szczescia. Dziekowal mi za wspomnienia ktore ma, ze nigdy nie zapomni, ze zeszly rok byl wyjatkowy bo poznal mnie, ze caly czas mysli i tesknie, ze jestem wyjatkowa i zasluguje na szczescie... I milion innych milych rzeczy ktorych nie slyszalam nigdy od zadnego faceta. W trakcie imprezy, tuz przed polnaca myslal o mnie i pisal mi maila, niby taka glupota ale mnie to cieszy. Moja piersza mysl po przebudzeniu- przeprowadzam sie do irlandi, bede o niego walczyc! Raz sie zyje. Poinformuje go o tym, bedzie mial ostatnia szanse zeby odejsc, dac mi spokoj jesli jego czule slowka nic nie znaczyly. Kocham go, bede walczyla o niego. Jedyne moje postanowienie noworoczne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×