Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kolorowa choinka

bliskosc po porodzie i pologu

Polecane posty

Gość kolorowa choinka

Jak to jest u was z powrotem bliskosci po porodzie i pologu?u mnie w ciazy maz odsunal sie ode mnie nie chcial sie nawet przytulac,kilka zblizen bylo moze 4-5 przez cala ciaze, i od momentu porodu-4 miesiace juz nie ma nic,nawet przytulania,dodam ze maz byl przy porodzie i potem okreslil porod jako "ochyda" inaczej juz na mnie patrzy i nawet nie chce sie przytulac,tak jakby przestal mnie kochac,nie slucha mnie,nie sprawia mi malych przyjemnosci,ogolnie zaczelismy zyc jak lokator z lokatorem,jest gorzej a balam sie czy porod rodzinny nie odbije sie negatywnie na naszej relacji i moje najczarniejsze scenariusze sie sprawdzily... czy jeszcze kiedys bedzie normlanie?czy ten porod i to co widzial definitywnie zabilo resztki uczucia? po porodzie nie bylo juz wogole najmniejszej czulosci,przytulania itd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama Nasturcja
piszesz poważnie? Zmusilas meza do porodu rodzinnego? Bo nie rozumiem jak poród rodzinny może zniechęcić dojrzałego DOJRZALEGO człowieka do życia potem. Wręcz przeciwnie. U mnie decyzję pozostawilam Jemu, ale nie wyobrazal sobie żeby przy mnie nie być. I nie wiem jak inni w takiej sytuacji, ale mój mąż nie zaglądał "TAM" bo taki warunek mu postawiłam :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość amelkowa mamaaa
u nas bylo podobnie a mozei jeszcze gorzej... :( powrot do normalnosci zajal nam 1,5 roku? 1 seks byl 3 miesiace po porodzie pozniej dlugo dlugo nic. moj maz tez stwierdzil ze bylo to "obrzydliwe", zafiksowal sie na corce, mnie nie zauwazal i tak sie ciagnelo raz lepiej raz gorzej. ostatnio jak sie poklocilismy o te sprawy to wybuchlam i powiedzialam ze nie po to wychodzilam za maz zeby zyc w celibacie, ze tez jestem kobieta i mam swoje potrzeby (nie kochalismy sie 2 miesiace) i ze skoro mamy zyc obok siebie jak brat z siostra - zero uczuc, zero kontaktow, zero adoracji i pozadania to niech "wypierdala" z domu. powiedzialam mu wszystko co mi lezalo na sercu, ze tez chce sie czuc kochana i doceniana a nie tylko byc sprzataczka i praczka i kucharka. nastepnego dnia pojechalam do szkoly, wrocilam wieczorem, ogarnelam mala, polozylam spac i wyszlam z kolezanka. jak wrocilam czekal na mnie przeprosinowy list, ze kocha, ze sie pogubil itp. teraz jest lepiej, okazuje uczucia, przytula. ale trwalo 1,5 roku...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kolorowa choinka
hmm ja nie zmusilam meza zeby byl przy porodzie,bylam temu niechetna,kolezanka jednak nas namawiala ze teraz kazdy tak rodzi ze to wskazane wrecz... ale chyba zle zrobilam bo juz tak dlugo jest zle,a raczej jest nijako,zero rozmow,zero wspolnego wychodzenia,od czasow ciazy nigdzie nie bylismy,czasem razem obejrzymy film,ale raczej widze ze mnie unika,jak jestem blisko to zasypia albo gdzies wychodzi z domu,nie chce rozmawiac,nie rozmawiamy,ja nie nalegam bo nie lubie sie narzucac, najbardziej boli mnie to ze nie chce sie zwyczajnie przytulac,kiedys to byl nasz rytual,widze ze mu zbrzydlam totalnie, gdybym wiedzial to nie chcialabym go przy porodzie... nie wiem jak z tego wyjsc zeby bylo dobrze,bo mi sie nie chce nawet rozmawiac nic w tym kierunku robic...jak to sie moze skonczyc :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama dwojeczki
Boze dziewczyny, czy wy mowicie powaznie??? Przepraszam, bez urazy, ale z kim wy sie zwiazalyscie???? Normalnie czytam i oczom nie wierze...:o Moj maz byl przy obu porodach i nadal jest czulym, kochajacym facetem, od ktorego nie moge sie opedzic...Ile ci wasi mezowie maja lat? Ile jestescie razem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kolorowa choinka
okolo trzydziestki,a razem okolo 4 lata czy to ma jakies znaczenie? czy juz nic nie da sie naprawic? naprawde zaluje ze byl ze mna przy porodzie teraz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bucikowa Mama
a jesteś pewna, że to z tego powodu że był przy porodzie? Bo jakoś wątpię ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama dwojeczki
Tak sie tylko zastanawialam i staram znalezc jakies wytlumaczenie, bo rozumiem, jakby ojciec dziecka mial lat 18 czy 20 lat, ale kolo 30stki...? A rozmawialas z nim o tym? Powiedzialas mu, ze ta cala sytuacja cie boli?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jkjsdgklsdklgk;
Uwazam ze facet jest niedojrzaly i to caly problem. Mimo wszystko z tego co piszesz juz przed porodem mieliscie problemy bo seks 4/5 razy w ciagu calej ciazy to wiesz.....sam sie zastanow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kjhguy
ja obecnie jestem w 13 tygodniu ciazy...na poczatku ciazy to JA MIALAM PROBLEMY Z SEKSEM niechcialo mi sie poprostu kochac ani nic i to MOJ ROBIL MI AWANTURY!! obrazal sie, i wogole teraz jest ok znow mam ochote a moj wrecz czeka az go do lozka zaprosze i niemoge sie od niego opedzic ostatnio spalam nago i stwierdzil ze prawie sobie sam zrobil dobrze bo tak sexy wygladalam jak spalam a niechcial mnie budzic, ale poczekal do rana:P co do porodu o sie spieramy bo ja niechce zeby byl przynim wlasnie z takich przyczyn o jakich ty piszesz to on twierdz ze tacuy faceci co sie pozniej brzydza sa popierdoleni i ze dla niego to jest piekne dodam ze moj facet ma 23 lata i jest b dojrzaly co do twojego faceta: ubierz sie seksownie , kup sobie kwiaty ze niby od kogos...i zacznji grac jego bronia rob to co on i zobaczysz ze zaboli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jkjsdgklsdklgk;
nie wiem czy kwiaty i seksowna bielizna pomoga jak masz faceta dzieciaka ja jestem w 31 tyg ciazy z drugim dzieckiem i z seksem nie ma problemu. Moj maz twierdzi ze w ciazy jest nawet lepiej. Byl przy pierwszym porodzie, nie zmuszalam nie pytalam sam chcial. Stwierdzil ze jakby go tam nie bylo to by mi do konca zycia nie wybaczyl. W czasie wszystko ogladal, pamietam jak dawal mi otuchy, ze jeszce tylko troche bo widac glowke....Jest wspanialym tata i mezem, a ma tylko 25 lat, a malzestwem jestesmy od 3

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja karmilam wylacznie piersia
moj maz powiedzial od razub ze nie chce byc przy porodzie,a ja go nie zmuszlam.znajomi sie dziwili,ze jak on moze i wogole.ale ja sie ciesze,ze nie byl.wiem,ze zmuszajac go moglabym sobie zaszkodzic.a tak wszystko jest po staremy ok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moj maz nalegal by byc przy mnie. Byl 48h Jak probowalam rodzic normalnie a pozniej przy cesarce. Mowi ze przez to doswiadczenie kOcha mnie jeszcze bardziej .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×