dlaczego po każdym treningu mogłąbym zjeść konia z kopytami

odchudzam się - dieta plus fitness i bieganie - duuużo jogingu od początku grudnia schudłam ok 6kg dzisiaj mam moment krytyczny przebiegłam 10km spaliłam ok 500kcl i ciągnie do lodówki mimo że zjadłam kaszę z maślanką naturalną co robić?

10 km przebielas i spalilas tylko 500kcal????? to ty chyba ani nie bieglas ani nie mialo to nic wspolnego z 10 km!!

500 kcal po 10 km :D

WO matko to po co biegać???????

no dziewcze...a gdzie proteiny po treningu-kasza i maslanka?????? a zjedz ty porzadna piers kurczaka kasze i tone warzyw najlepiej zielonych to cie do lodowy ciagnac nie bedzie bosze...nic ci ludzie nie wiedza-co za problem poczytac troche o odzywianiu potereningowym...ehhh

tak wykazuje mój zegar pomiar pulsu, i takie tam może nieco więcej niż 10 ale ja biegam nie truchtem - szybko zawsze po takim biegu jestem przepocona na maksa poza tym mam kolegę, on ze wspólnikiem prowadzą jeden z lepszych fitnessów/siłowni/masaże lecznicze w tej części miasta mieszka piętro nade mną i czasem z nim biegałam mówił że takim tempem spokojnie 450kcl - ale z nim odległości były mniejsze

PO 4 KM ROBIE- SPACEROWALAS CHYBA, A KOLEZANKA WYZEJ- DOBRZE CI MOWI!!

przecież kasza z maślanką jest oki po aerobach. kobieta odchudza się a nie buduje masę zjedz samą maślankę bez kaszy albo biały ser

kochana ja na biezni laze 45 min, na pochle 13 i predkosci 6.00 km/h i spalam 530 kcal... wiec masz hoojowy wskaznik.

o odżywianiu wiem dużo bardzo dużo proteiny są w ciągu dnia myślę by odwiedzić dietetyka, ale przy 164cm ważę 64kg i boję się że mnie wyśmieję "z czym pani do mnie przyszła" no i dietetyk za spotkanie bierze jakieś 30 - 50 euro (?) - a to chyba 1 spotkanie na miesiąc

no i co ze na redukcji???? potrzebujesz uzupelnic bialko bo chyba tluszcz chcesz spalic a nie miesnie nie chce mi sie tlumaczyc poraz setny a "polak potrafi"-nie rob dziewczynie krzywdy proponujac maslanke.puknij sie w leb

WYPOWIEDZIEC- WSZYSTKO ROBISZ ZLE DZIEWUCHO,,,,,,,,,,,,:/

na tydzień* nie miesiąc zgadza się zegarki te coś szwankują, liczniki spalonych kalorii na sprzętach siłowych zresztą też - no więc spaliłam więcej? ja widzę że po miesiącu takiego biegania - nie mam łydek a mięśnie, i w chodzę w rurki - a to było moim marzeniem :)

do szkoda czasu - to napisz co robić by było dobrze

na jakiej predkosci biegasz?? na jakim pochyle?

zjem dorsza niech mi idzie w tyły o tej porze - ale zjem

no oliwka_kontolityna-sorry ale jesli to jest twoj posilek po 10km biegu to o odzywianiu nie wiesz nic po co ci dietetyk? odzywiaj sie z glowa a schudniesz ja mam 40 lat.nosze rozmiar 36 przy wzroscie 175 i waze...uwaga 65kg waga o niczym nie swiadczy-u mnie to miesnie,zero tluszczu,kolezanka wazaca 60kg nie wchodzi w moje ciuchy

w maślance też jest trochę białka skład jak mleko czy jogurt. ileż ona potrzebuje parę gram dla podtrzymania mięśnia. no dobrze kurczak byłby lepszy ;) ale grzechu nie popełnia i maślanką

SLUCHALA SASIADOW ZEBY SPALIC1 KG MASY CIALA MUSISZZAPIERDALAC NA AREOBACH PLUS URZADZENIA LUB TO I TO TAK - BY SPALIC 1 TYS KCL.A ZRYJ SEREK WIEJSKI, KURCZAKA, KREWETKI - WPIERDALAJ NA POTEGE I BEDZIESZ MIALA CO CHCESZ

mysle sobie ze jesli chodzisz na silke i biegasz 10 km czy chodzisz, truchtasz czy t=co tam jeszcze to nie potrzebna ci zadna dieta a zwykle dobre i racjonalne odzywianie. bez przegiec ale i nie sadze zebys musiala sie nieprzytomnie ograniczac.

biegam w terenie bieżnie odstawiłam, mam uraz do niej - w październiku tak z niej zleciałam że rozcięłam 2 palce - bieżnia je wciągnęła - to były ułamki sekund ale L4 na pół roku - w ogóle jeden palec chcieli wyciąć bo sądzili że nic z niego - więc na bieżnię nie a zleciałam - spadł mi ręcznik odwróciłam się za nim - bieżnia byłą na prędkości 11 - na szczęście jakieś 100m od fitnessu jest szpital wojskowy :)

mam pierś indyka w lodówce kurczaka brak i dużo ryb ok zjem coś bo padnę z głodu

dzięki for all

ja uważam że indyk lepszy niż kurczak bo nie ma w nim tyle chemii ryba też oki i warzywko, dużo

a dlaczego w indyku jest mniej chemii??

bo są mniej odporne na warunki hodowlane i zdychają przy takim traktowaniu jak kurczaki. dlatego też są droższe.

eeeeeeeeeeeee ta..... teraz wszystko ma chemie :)

dokladnie choć pierś z indyka kosztuje 5 euro w sklepie ze zdrową żywnością - 11 ja kupiłam za 5