problem nic nie znaczący - a jednak

Ludzie Na wstępie - nie, nie mam 20 lat mam 26 lat ogląda się za mną przystojny facet i to w taki sposób patrzy na mnie, że nie sposób tego nie zauważyć on wypytuje o mnie - parę wspólnych znajomych - mieszka ok 3km ode mnie - miejscowość w miejscowość, pod Krakowem studiowaliśmy na tym samym kierunku, ta sama uczelnia czasem pod dziekanatem zerkaliśmy na siebie.... ale jak zdobyć się na odwagę by jakoś do niego zagadać nie jestem nieśmiała, ale w tym przypadku wymiękam

napisz do niego na fb :P

albo na NK:D

:) kurde nie mam fb, on też nie nie mam rownież nk - on ma :) hah tak jestem pod wrażeniem jego uroku

popytaj wśród znajomych - może maja do niego nr. tel :)

skoro macie wspólnych znajomych, niech może zaaranżują jakąś imprezę, gdzie całkiem przypadkiem oczywiście spotkacie się. A wtedy to już z górki

mają - ale nie kurde tak gapi się na mnie od ok 2lat widziałam że spotykał się z jakąś panna ja również miałam chłopaka - i nie zwracałąm na niego uwagi teraz wiem ze nie ma dziewczyny, i on wie ze ja sama i patrzy się na mnie jak opetany mam przyjaciela, mieszka we francji czesto przyjezdza ale zawsze jak przyjedzie mowi" widzialem M pytał o ciebie" i ten jego wzrok przyznaje latem nie raz chcialam mu wycelowac w polczek gdy spogladal w moj dekold :) a z numer - tak troche ponize sie biorac do niego numer tym bardziej ze on ma moj zbyt dlugo czekam na rozwoj wydarzen i wiecie - brakuje mi bliskosci, fizycznosci, etc

załóż nk, może warto żeby go zdobyć? Potem skasujesz i po kłopocie .

6 lat mijalam sie z moim obecnym partnerem. az w koncu poderwalam go sama bo ile mozna czekac :P dume schowaj do kieszeni i rob co ci serce podpowiada. nic nie tracisz ,ale mozesz wiele zyskac . powodzenia ;)

on nawet moja siostre wypytuje o mnie spotkanie bylo angazowane - tzn angazowane - duze slowo miało być ognisko u wspomnianego kolegi, on rowniez byl zaproszony, ale w ten dzien zostal lekko potracony - naszczescie nic sie powaznego nie stalo ale musial zostac w szpitalu - odwiedzilismy go, mnie nie widzial w tym tlumie - albo widzial pozatym na tym pieczonym byl i moj byly i jego brat * ciekawostka jego brat w rok stracił prawie 100kg podziwiam chlopa

Quis leget haec? niekonieczny macie racje w koncu nie mam nic do stracenia widzimy sie prawie kazdego dnia w tygodniu jadac czy wracajac z pracy - zagadam do niego i tyle czasem potrzebuje kopa do dzialania strzele sobie drina i bede nawijac :)

domoweee przedszkoleee

camila masz racje - ale czasem i takie "problemy" sie zdarzaja w dorosłym życiu

no jak to? Tam wysyłasz facetowi zaproszenie, by dołączył do grona Twoich znajomych a dalej pójdzie z górki. A tu kto czyta? Nie masz cichej nadziei, że może on tu zajrzy i się domyśli?

Jeśli masz problem z bespośrednim kontaktem z nim, to imaj się wszystkiego, co daje choć szansę na tą znajomość. A jśli on coś do Ciebie czuje, to na nk sam powinien Cię znaleźć i się odezwać.

Jednego nie rozumiem On wypytuje o ciebie wszystkich także twoja siostre a jakoś nie znacie się osobiście tylko z widzenia jak to możliwe?

nie wiem jak to możliwe że znamy się z widzenia a wiemy o sobie duzo nie sadze ze jest niesmialy moze tylko tak spoglada na mnie moze wcale nie jestem w jego typie tylko tak patrzy z politowaniem na mnie kurde jego brata znam, dostane wkrótce zaproszenie na jego slub zastanawiam się czy M przyjdzie z kimś - gdy przyjdzie to bylby cios ja chyba pojde sama pozatym zawsze tak jest ze zawsze ide z kims, a potem bawie się ze wszystkimi tylko nie z moja osoba towarzyszaca wiec w sumi to dobrze wyjdzie ale on tak bezczelnie na mnie patrzy - centralnie na moja twarz, badz inna czesc ciala - udaje ze tego nie widze pracujemy w tym samym biurowcu konczymy prace o tej samej godzinie, czekamy na ten sam autobus podmiejski stolujemy sie o tej samej godzinie - 13 ooooo masakra naprawe jest uroczy a jak patrzy na to co biore na talerz czasem ze zdziwieniem w sensie jem duuuzo :) (mamy stolowke pracownicza w ramach szwedzkiego bufetu) nie nie napisze na nk jak mnie chce niech bierze jak nie to nie domyslam sie ze idealna okazja do rozmowy bedzie jego brata slub 18 i 19 lutego - moze wowczas po paru drinach bede w stanie przemnowic do niego jest jeszcze impreza 3 lutego w pracy na wyjezdzie ale zapewne cala impreze bedzie sie gapil jak to bylo 3 poprzednie imprezy wiem jestem idiotka z igly widly - ide pobiegac moze w koncu otrzasne sie

tak gapi się na mnie od ok 2lat to wskazuje ewidentnie na wade wzroku, haha

masz rację - a może coś z psychiką u niego nie ok?