Moj facet ma kase na mieszkanie a mieszkamy z moimi rodzicami ...

Mój facet ma 120 tys. na koncie a mieszkamy z moimi rodzicami i bratem. Ciągle na nich narzeka a ojciec powoli ma go dosyć bo w zasadzie nic nie robi w domu oprocz palenia w piecu, ja też jestem zmęczona mieszkaniem ' na kupie'. Mamy male dziecko a mój brat bez przerwy halasuje, telewizor gra od rana do nocy, przez telefon nie rozmawia tylko się drze, beka, kaszle pod drzwiami mojego pokoju itp... . Rodzice nie zyczą Nam źle, ale zaczynają sie zaczepki typu, że np. w kuchni bałagan ... mam już dosyc !

To kupcie mieszkanie. W czym problem? Pieniądze przecież macie.

No wiec jak kolejny raz zacznie narzekac porozmawiaj z nim, powiedź że jak mu nie odpowiada niech poszuka dla was jakiegoś mieszkania.

tylko wiesz, dziś za 120 tysięcy to może kupisz garaz a nie mieszkanie

w maly miescie kupisz mieszkanie, male bo male ale wlasne, zresztw np w lodzi za tyle tez kupisz

masz sporo na wkład własny i dołożysz niewiele.