Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zawrotowa

uporczywe zawroty głowy

Polecane posty

Gość zawrotowa

szukam kontaktu z osobami, których dręczy problem jak w temacie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zawrotowa
nie tracę nadziei na kontakt :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość @__@
A na którą stronę Cię zawraca - na lewo, czy na prawo? Jakie masz odczucie - czy upadniesz na lewą czy na prawą stronę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zawrotowa
cierpisz na zawroty czy z powaznych spraw chcesz pozartować?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zawrotowa
nikt nie cierpi na tę dolegliwość ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poczytajjjj
sobie o chorobie Meniera. Google nie bolą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zawrotowa
ja wiem co mi jest i google mi nie potrzebne , szukam kontaktu z osobami które maja takie dolegliwości

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poczytajjj
No własnie ja mam. Nieuleczalne, jeśli to Meniere, z czasem będzie gorzej. Leczenie mało skuteczne, początkowo lepiej, ale po jakimś czasie gorzej. Jeśli to nie Meniere a np. niskie ciśnienie, to wystarczy podnosić sobie ciśnienie, nawet kawą. Może też być miażdzyca naczyń, ale to jak jesteś po 50-tce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zawrotowa
ja nie szukam diagnozy tylko chodzi mi raczej o wzajemne wspieranie się w tych okropnych dolegliwosciach i ewentualną wymianę doswiadczeń w zakresie np lekarzy itp :). Ja mam zawroty z powodu zapalenia nerwu przedsionkowego ale jak zapewne wiesz te choroby w których wystepuja zawrot głowy sa ciężkie do zdiagnozowania :) . A jak to wyglada u ciebie?zawroty są codziennie czy pojawiają się cyklicznie? Diagnoza jest od neurologa czy laryngologa ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poczytajjj
Rozpoznanie mam neurologiczne. Jeśli masz tylko zapalenie nerwu, to jest duża szansa,że się wyleczysz, takie stany potrafią dlugo trwać, nawet kilka lat, ale przechodzą. Ja zawroty mam niecykliczne, z mdłościami i zaburzeniami widzenia. Tak silne,że prawie upadam. Trwają od kilku minut do 2 dni, różnie. Mam dosyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zawrotowa
a masz pogorszenie słuchu? Ja miałam silny atak w lutym zeszłego roku, po 1,5 miesiąca codziennej karuzel na maksa uspokoiło się . a teraz od pazdziernika znów nawrót, zawroty słabsze, swiat się nie kręci jak rok temu ale ten nieznośny ucisk w głowie, wrazenie jakby cały świat za chwile wpadł w wir + mdłosci i ogólnie beznadziejne samopoczucie, codziennie! I tak jak ty mam dość :(. chwilami łapie mnie totalny dół. wielkim wsparciem jest dla mnie mój mąż, ale czasami zyc się nie chce :( A miałaś TK , MRI i inne badania?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zawrotowa mam tak samo tylko jeszcze światłowstręt, beznadziejni lekarze twierdza ze nic mi nie jest, a chyba jednak cos jest-mam tak po wypadku samochodowym, który był już 3 lata temu! miałam uraz kręgosłupa szyjnego,mam wybite kregi i teraz został ból plus cholerne bóle głowy... nieraz boli tak ze płacze z bezsilności, od Ketonalu sie już prawie uzależniłam, musiałam odstawić na jakis czas i dalej nie wiem co robić. Boje sie trochę b czytałam ze takie objawy sa przy guzie mózgu który bardzo trudno wykryć szczególnie u młodych osób a mam 19 lat... Tragedia z tą głową :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poczytajjj
Miałam tomografię i szereg badań fizykalnych, neurologicznych. Zaburzenia sluchu mam o tyle,że w czasie napadu nie za bardzo rozumiem, co się do mnie mówi i dźwięki docierają tak jak przez mgłę. Mnie się nieco poprawiło, jak zrezygnowalam z kawy, ale jestem wysokociśnieniowcem, nie wiem, jak by zareagował niskociśnieniowiec. Betahistinu już nie biorę, mnie niewiele pomógł. Okazjonalnie biorę aviomarin, jak mam atak i mi pomaga bardzo. Moge funkcjonować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zawrotowa
do poczytajjj-- współczuję bo rzeczywiście jesli to Menier to nieuleczalny. A skąd jesteś? Bo ja jestem niejako pod opieką bardzo dobrego laryngologa , który dużo wie o Menierze. do Cherry19--dlaczego nie miałaś kompleksowych badań? Z tego co piszesz to raczej migrena a nie zawroty :) Kobietki, jak sobie radzicie z samopoczuciem i co zrobić , zeby wierzyc , że bedzie lepiej? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jagoda26
czesć dziewczyny,jak ja sie cieszę,że ktoś tu się odezwał!!Boże,mnie też tak męczą zawroty głowy silne a przy tym mdłości,że nie moge normalnie funkcjonowac,zdarza się to coraz częsciej,kilka razy w m-cu. Mam założoną wkładkę miedzianą od listopada i boję się,że to miedz może tak na mnie działać ale nigdzie,kompletnie niegdzie nie piszą o takim czymś,o takich objawach od miedzi.Dzwonię do rodzinnego od rana by się umówić narazie na podstawowe wyniki,bo wczoraj to dosłownie mało nie przekręciłam się w pracy,w nocy nawet mi w głowie wirowało i mnie mdliło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jagoda26
Najgorsze,że panicznie się boje co to może być,nigdy wcześniej tak się nie czułam,tylko w ciązy,ale teraz raczej w niej nie jestem bo miałam okres na koniec grudnia normalnie.Z resztą męczy mnie to jakoś tak od sierpnia,września.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jagoda26
Cherry ja też się bardzo boje góza mózgu,baaardzo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zawrotowa
Jagoda- między bajki włóż zwiazek między wkładką a zawrotami. Widzę, ze ty na poczatku drogi bo do diagnozy daleko. Zawroty głowy mogą być przyczyną bardzo wielu chorób i nie wolno tego lekceważyć. Ja z powodu zawrotów czwatry miesiąc na zwolnieniu bo o pracy z pijaną głową nie ma mowy. dramat :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jagoda26
Boże jedyny nie strasz mnie proszę,ja pracuje 8 godzin na kompie i właśnie jak napradą mnie takie dni to ja mało nie mdleje,świat mi tak wiruje.Dziś koniecznie idę do lekarza po skierowanie,opiwiem mu o tym a jutro na wyniki ,pewnie da mi na krew i mocz i może jeszcze coś.Bardzo się boje poważniejszych chorób.Też wydaje mi się,że to nie od wkładki skoro wpisując to ciągle na necie nigdzie ale to nigdzie nie wyskakują takie wpisy przez kogoś,czy objawy.Nie ma po prostu takich dolegliwości opisywanych przy wkładce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zawrotowa
nastaw się na długi czas badań. Z samej krwi i moczu nic nie wynika. Trzeba zrobić TK, rezonans, audiogram , musi cię zbadać neurolog. To wszystko trwa. O guzie nie myśl bo guz to jedyna z baaaardzo wielu przyczyn . Są inne przyczyny, fakt ze objawy są bardzo upierdliwe. Ja powoli wariuję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jagoda26
a powiedz mi a te badania to jak mam zrobić?lekarz rodzinny da mi na nie skierownie czy co?gdzie mam się udać?bo jak pójde prywatnie do neurlogoa to potem idac ze skierowaniem od niego na dane badanie płaci się majątek.Wiem,bo raz byłam na nerwice i chciał mi dać skierowanie na badanie ale mi powiedział,że to kosztuje 400 zł więc sobie darowałam.Jak mogę je za darmo zrobić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zawrotowa
nie wiem jak jest u ciebie. Ja miałam to "szczęście" ze jak miałam silny napad to mąż wezwał pogotowie, zawieźli mnie do szpitala. No i w szpitalu miałam robiony komplet badań. Ale teraz chodzę do laryngologa i on daje mi skierowania na różne dodatkowe jeszcze badania. Jeśli masz dobrego lekarza pierwszego kontaktu to powinien powypisywać ci skeirowania, jesli lekarz jest do bani to bedziesz miała problem. rzeczywiscie badania kosztowąłby majatek. Moja rada jest taka-- jak bedzie atak wzywać pogotowie. Wiem, ze w tej chwili jest to dla ciebie nie do przyjecia. Kto chce lezeć w szpitalu?Ale to jedyny sposób na szybką diagnozę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jagoda26
ooo matko,ale się boje takiej sytuacji:((((,ze właśnie mogę zemdleć,że zabierze mnie pogotowie,jestem wstydliwa,mieszkamy na wsi,jak karetka jedzie to każdy leci za nią i do domu włazi,nie chcę teżby moja córcia maleńka się wystraszyła,że mamusi coś się stało,ona już taka rozumna jest,Nie dopuszczam do siebie mysli,że mogłabym "odlecieć"ale wiem,że są dni kiedy jestem tego bliska.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zawrotowa
jeśli masz małr dziecko to tym bardziej musisz mysleć o tym jak sie wyleczyć :) Muszę na jakiś czas opuścić forum ale wrócę. Jesli masz jakies pytania lub bedziesz chciała popisac z towarzyszką niedoli :) to ja na pewno tu zaglądnę później :) PS. Przemysl sobie ten myk z pogotowiem, bo z tego co piszesz ( mieszkasz na wsi) bardzo duzo czasu ci zajmie dochodzenie do diagnozy. Ja mieszkam w duzy osrodku akademickim. mam pod nosem Akademię Medyczna i wszelkiej maści specjalistów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jagoda26
kochana będę chciała utrzymywać z Tobą kontakt,nawet na gg jesli posiadasz,już umówiona jestem na wizytę do rodzinnego po pracy na 16.20,jutro zrobię badania te podstawowe,czasami przychodzi mi na myśl,że może mam anemię i to wyniki wykażą albo coś innego nie poważnego.W każdym razie muszę to wybadać bo moje maleństwo potrzebuje mnie na co dzień,jest taka energiczna.Zauważyłam też,że nie mam tych objawów praktycznie wcale jak nie pracuje na kompie np. teraz był długi weekend to mi nic a nic nie było.A wczoraj już w pracy się zaczęło,a potem juz tragedia,myslałam,że padnę wieczorem.Odzywaj się i znajdz mnie bo ja nie za bardzo na tym forum się znam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poczytajjj
Zawrotowa, jestem z pomorskiego. :) Mam tu też dobrych specjalistów. Na Meniera nie ma lekarstwa, niewiele można zrobić. Jagoda, zawrotowa doskonale radzi. Jeśli mieszkasz na wsi, to dostęp do specjalistów masz utrudniony, kasy na prywatne wizyty nie masz, więc nie masz wielkiego wyboru. Po co męczysz się bez sensu? Co jest dla ciebie ważniejsze - zdrowie czy ewentualny przestrach dziecka? A wyobraź sobie, jak twoje dziecko naprawdę się "przestraszy", kiedy ciebie zabraknie, bo nie skorzystałaś z pomocy lekarza. Nie chcę cię straszyć, ale zawroty glowy mają różne przyczyny. Nie lekceważ tego i nie odkładaj pomocy. Ja też nie chciałam iść do lekarza i wynajdowałam setki bzdurnych powodów, bo w podświadomości się bałam diagnozy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jagoda26
ja tez się właśnie baaardzo boję diagnozy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poczytajjj
Jagoda, to pomyśl o swoim dziecku. Moja kumpela zmarła na raka piersi. Guza wyczuła 2 lata wcześniej, ale do lekarza nie szla, też się bała i myslała,ze jakoś to będzie. Nie pomyslała o swoich dzieciach. Zostały same, w wieku 8 i 5 lat. Myślę o niej ze zlością, lituję się tylko nad nimi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zawrotowa
Jagoda a myslisz, ze jak nie pójdziesz do lekarza to problem zniknie? z tego co piszesz to widać, że praca na kompie prowokuje objawy. A napisz jak wygladają u ciebie te zawroty? świat wiruje? Czy tylko masz takie dziwne odczucia w głowie? Jak długo trwa taki atak? no i napisz co na to powiedział lekarz ogólny i czy dał ci skierowania? do ppoczytajjj --- to jeseśmy sąsiadkami :) .Gdańsk sie kłania :) Rzeczywiście ,jesli masz 100% pewności ze to Menier to kicha aczkowlwiek mój laryngolog mówił że w ostatezcności przy silnych napadach robi się operacje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poczytajjj
Zawrotowa, Słupsk sie kłania. :D Czytałam o metodach operacyjnych i jak będzie gorzej to spróbuję. Na razie udało mi się nieinwazyjnie zmniejszyć częstość napadów. Staram się zdrowo odżywiać, zauważyłam,że jak pozbyłam się kilku elementów z diety zaczęło byc lepiej, i to znacznie. Przede wszystkim całkowicie "wykopałam" żywność wysokoprzetworzoną. Nigdy nie używam rzeczy zawierających glutaminian sodu ( obecny prawie we wszystkim). O zabójczym wpływie glutaminianu na układ nerwowy napisano już mnóstwo, warto poszukać w googlach i poczytać. Wprawdzie w artykułach po polsku bagatelizuje się jego szkodliwość, ale czytałam na wielu forach angielskich bardzo nieciekawe rzeczy. Tu jest artykuł po polsku, bagatelizujący zagrożenie, ale przejrzec można ( piszą tam o zawrotach głowy). http://supernowosci24.pl/glutaminian-sodu-nie-taki-straszny-jak-go-maluja/ Na forach angielskich piszą,że niszczy neurony i zabija komórki nerwowe ( a tego akurat my nie chcemy, prawda? ) Jakkolwiek by nie było, mnie całkowite odstawienie glutaminianu sodu bardzo pomogło, powoli, w przeciągu ok. 2 lat liczba ataków zmalała mi o połowę, jak nie więcej. Dodatkowym czynnikiem mogą być sztuczne slodziki, które odstawiłam ( a są często ukryte w napojach, nawet o tym nie wiemy, bo nie czytamy etykiet). Wklejam info o aspartamie: "Aspartam E951 bardzo popularny słodzik chemiczny, który powoduje zaburzenia neurologiczne, drgawki, zaburzenia widzenia oraz migreny bóle głowy. Występuje w produktach o obniżonej zawartości kalorycznej (typu light) jako substacja słodząca. Źródła aspartamu w żywności to m.in.: multiwitaminy, guma do żucia bez cukru, rozpuszczalne kakao, leki, drinki, słodziki, napoje z herbatą, polewy, jogurt, galaretki, napoje owocowe i mleczne, napoje dietetyczne, rozpuszczalna kawa i herbata, środki przeczyszczające, mrożone desery, napoje kawowe, miętowe, odświeżacze oddechu. W organizmie człowieka rozkłada się na fenyloalaninę i kwas asparaginowy oraz metanol". Myślę,że warto pomysleć o wyrzuceniu nadmiaru chemii. Ja nie jestem jakąs maniaczką zdrowego zywienia, w dzisiejszych czasach wszystko zabija, ale faktycznie po odstawieniu glutaminianu i słodzików ( Trzeba sprawdzać etykiety produktów)!!! mnie się polepszyło ( ale nie od razu).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×