Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mogę żyć dalej

wreszcie sobie przetłumaczyłam i jest mi błogo...

Polecane posty

Gość mogę żyć dalej

wreszcie- po dwóch, długich latach- przetłumaczyłam sobie, że ten facet nigdy nie będzie mój. jest mi lekko. czuję, że nie tracę czasu i nie pakuję sobie do głowy kolejnych farmazonów. dziewczyny, nie płaczcie przez facetów, nie są tego warci!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieśmiałaaaaa
podaj sposób....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mogę żyć dalej
najgorsze, że nie ma na to sposobu. człowiek tak naprawdę, od początku wie, że to uczucie jest jednostronne, jednak wmawia sobie na wszystkie sposoby, że karta się odwróci, że facet się jednak zainteresuje. Jeśli od razu nie ma tego zainteresowania, to już go nie będzie... a my się tylko oszukujemy i wkręcamy sobie, że jednak się opamięta i spojrzy na nas przychylnym okiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfeds
bravoo dziewczyno.Mi to zajelo 8lat,niby przez ten czas bylo miedzy nami zblizenie bo tyle kombinowalam az on chcial chociaz wczesniej nie bylo wogole zainteresowany ale pozniej cierpialam jeszcze bardziej i teraz widze jaka idiotka bylam.I tak wlasnie jest,jak facet od razu nie okazuje zainteresowania to nic z tego nie bedzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mogę żyć dalej
to jest tak, że kobiety bardzo obawiają się, że zostaną same, że nikt się nimi nie zainteresuje. kiedy uwieszą się na jakimś gościu, to zazwyczaj nie chcą go sobie odpuścić. żałuję czasami, że nie należę do grona tych silnych, wyzwolonych kobiet, które owijają sobie facetów wokół palca i przebierają w okazach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to chyba jedno z lepszych odczuc (jedno z wielu!), kiedy wiesz, ze ulozylas sobie tamta sprawe. Ze jest juz ona dla Ciebie jasna. A wszystko inne stoi przed Toba otworem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wokół malego paluszka ;)
A to przykre, nie należeć do kobiet, które owijajaą sobie faceta wokół palca. A "wyzwolone" sie źle kojarzy. Nie każda silna musi być wyzwolona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Określenie "wyzwolona" kobieta można zrozumieć na wiele sposobów. Ja osobiście chciałbym aby jak najwięcej ludzi (obu płci) było wyzwolonych od swoich lęków. Np. lęku przed samotnością, przed cierpieniem, przed zranieniem, przed umieraniem. Bardzo duży lęk i strach zaburza nasze myślenie. Uważam, że autorka jest "wyzwolona". Wyzwoliła się od jednostronnej niespełnionej miłości. Gratuluję! Pytacie jak samemu do tego dojść. Mam jedna poradę - zadawać sobie pytanie "Czy ja nie okłamuję siebie? Czy są jakiekolwiek FAKTY i ZACHOWANIA mojego obiektu pożądanie które dają mi szansę i nadzieje? Czy żyję Tu i Teraz czy w świecie fantazji i marzeń?" To powinno pomóc :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mogę żyć dalej
😭💤

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mogę żyć dalej
a jeszcze co ja to miałam napisać... oko skoko i muszę zmkenić dilera bo mnie w odbyt ładuje no i life is brutal, mój leitmotiv od co najmniej 10 lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mężyczźni, nie płaczcie przez
kobiety... NIE SĄ TEGO WARTE. idąc tokiem myślenia autorki:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja również wyleczyłam się z 3 lat związku w niecały rok, nie wiem jak to ując slowami ale wmawiałam sobie, że po tym jak mnie zranił nie jest warty tego, żeby jeszcze za nim biegać, blagać, ze w końcu to co zrobił to jest tylko i wyłacznie jego wina, nie to jak było zawsze, że zrobił coś złego a wmawiał mi ze to moja wina..... I teraz już wiem, że rozstalabym się z nim juz po roku związku, ale ten strach przed samotnością potęgował to, ze wydawało mi się, że kocham, że on się zmieni, że coś do niego dotrze.... I również w związku z tym, że tamta sprawa jest zamknięta czuję się rewelacyjnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hahhahahahhaha
"wreszcie- po dwóch, długich latach- przetłumaczyłam sobie, że ten facet nigdy nie będzie mój. jest mi lekko. czuję, że nie tracę czasu i nie pakuję sobie do głowy kolejnych farmazonów. dziewczyny, nie płaczcie przez facetów, nie są tego warci!" bravoo :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość proekozielona
bravo :) ja nie umiem tego zrobic, wciaz mam nadzieje ale powoli juz sobie odpuszczam najgorsze jest to, ze on nie chce odpuscic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobiety też nie są tego
warte, więc nie ma po kim płakać. zaliczyć i wypad:D o to ci chodzi, autorko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jaką ulgę człowiek odczuwa, kiedy uwolni się od niepotrzebnych rozmyślań o facecie, który już dawno nie jest nasz:) a z czasem, z każdą następną podobną sytuacją, można sobie lepiej poradzić, krócej cierpieć. Ja za pierwszym razem przez 8 miesięcy wspominałam 4-miesięczny związek.. teraz krócej to trwa, teraz wiem, że nie warto tęsknić za kimś, kto nie tęskni za nami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mikikun
nie lękajcie sie słowa papieża Jana Pawła 2

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość od samotności najlepiej wyzwal
posiadanie kochanka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mogę żyć dalej
nie, nie chcę na siłę bronić się przed samotnością. Być może jest mi właśnie pisana? Tym bardziej nie zamierzam myśleć o chłopaku, który mnie olewa. Kurczę, przecież miłość nie jest najważniejsza! Liczą się inne wartości! Miłość jest od nas niezależna i albo przyjdzie, albo będziemy spędzać życie sami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mogę żyć dalej
i do tej pory mam sobie za złe, że poniżałam się przed facetem (przynajmniej w moim odczuciu było to poniżanie).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ważne, że piszesz to w czasie przeszłym:) nie nastawiaj się na nic:) jak będziesz otwarta, to pewnie kiedyś przyjdzie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×