Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość wielka niewiadomaaaaa

wyprowadzilam się z domu- rodzina tego nie akceptuje

Polecane posty

Gość wielka niewiadomaaaaa

mam 30 lat, niedawno kupilam mieszkanie na kredyt, wyprowadzilam sie z domu myslalam ze wreszcie odetchne ale niestety, rodzina moim zdaniem tego nie akceptuje, albo inaczej caly czas czegos ode mnie oczekuja, a to zeby im posprzatac mieszkanie, ugotowac obiad bo "co ty takiego masz do roboty popoludniami" myslalam ze jak sie wyprowadze to bede miec spokoj ale niestety oczywiscie nie zgadzam sie, ale caly czas jest obraza z ich strony:o co robic wczesniej mieszkalam z tata i 2 braci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Musisz być stanowcza i konsekwentna. Może oni nie zdają sobie z tego sprawy, ale musisz im uświadomić, że nie jesteś ich niańką, masz swoje życie, zajęcia,problemy i nie możesz tego zostawić tylko dlatego, że oni mają jakieś oczekiwania. Cokolwiek byś nie miała do roboty, to nie masz obowiązku być na każde zawołanie. Musisz się odciąć od tego, nie ulegać albo będziesz się dalej z tym męczyła. W pewnym sensie, to jest dość toksyczne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wielka niewiadomaaaaa
wiem, staram sie im to tlumaczyc ale oni chyba tego nie rozumieja:) caly czas slysze teksty ze nie mam dzieci, meza wiec nie mam za bardzo nic do roboty wiec moglabym im pomoc strasznie mi z tym zle, bo zamiast sie cieszyc wlasnym m zaczynam miec poczucie winy ze jestm 'zla"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cvzczfa
To powiedz, że dlatego się wyprowadziłaś, żeby wreszcie mieć mniej sprzątania. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Słyszysz, że nie masz dzieci, itp, wystarczy powiedzieć, że oni nie są dziećmi i powinni sobie umieć poradzić z takimi podstawowymi rzeczami, nie jesteś wszak ich służką. Dla nich to wygoda, a dla Ciebie udręka, ciężko czasem się dogadać z rodzinką, ale bez przesady, musisz zacząć żyć swoim życiem, a oni im szybciej się do tego przyzwyczają, tym lepiej dla nich. Równie dobrze, możesz się spytać, czy oni by nie przyszli pomóc Ci posprzątać albo ugotować obiad, bo się nie wyrobisz w ten dzień ... coś mi się wydaje, że to by nie przeszło, a mina byłaby bezcenna heh ;) Mam nadzieję,że coś się jednak zmieni w Twojej sytuacji, miłego, hej ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wielka niewiadomaaaaa
do nich to nie dociera, jak mieszkalam z nimi to cały czas słyszałam ze jako kobieta powinnam sprzatac, gotowac itd teraz myslalam ze wreszcie bede zyc jak chce, to w zamian slysze ze nie mam nic innego do roboty to moglabym pomoc:( zle mi z tym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wielka niewiadomaaaaa
czy oni by nie przyszli pomóc Ci posprzątać albo ugotować obiad, bo się nie wyrobisz w ten dzień ... coś mi się wydaje, że to by nie przeszło, a mina byłaby bezcenna heh ---> dziekuje za rade, skorzystam :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość weszli ci na głowę
nie daj się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość multimedia
powiedz, ze nie masz meza i dzieci wlasnie z ich powodu! poniewaz nie daja Ci szansy stworzyc sobie zycia rodzinnego i niech w koncu przestana Ci to utrudniac ponadto oni tez maja rece i moga obsluzyc sobie swoje wlasne dupska mozesz byc czasem mila i np. zaproponowac im obiad raz w tygodniu u siebie (oni wtedy zmywaja) wydaje mi sie, ze wczesniej mieszkajac z nimi troche ich rozpiescilas nie daj sobie wmowic, ze musisz ich obslugiwac, bo jestes kobieta! (a jeslioni tego potrzebuja to niech znajda sobie inna naiwna) powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość multimedia
aha, i pokaz im, ze masz rowniez inne zajecia w poniedzialek fitnes, we wtorek kino, we srode jezyk japonski, w czwartek kolacja ze znajomymi, w piatek karate, w sobote sprzatasz i odpoczywasz, w niedziele mozesz ewentualnie sie z nimi spotkac :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wielka niewiadomaaaaa
strasznie cięzko mi, nie dośc że czuję się z tym źle, to całe życie slysząłam odnich że to do kobiety należy obowiązek sprzatania, gotowania, czasami się zastanawiam czy aby nie jestem ofiara i czy kiedyś stworzę normalny partnerski związek :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mylitllepony^^
kurwa ksiazeta a twoi bracia to co? siedza na kanapie i imsie nalezy? maja rece to sobie poradza;P udawaj ze sie zapisalas na jakis kurs populudniami czy cos az sie porzywyczaja ze ciebie nie ma i przestana medzic;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×