Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość pseudowariatka2354768

MOJ FACET ZNIKNAL PO LIBACJI

Polecane posty

Gość pseudowariatka2354768

nie wiem co robic, jak postapic, jak sie zachowac gdy wreszcie/jesli wroci do domu. mial w sobote wieczorem przyjechac po mnie i sluch po nim zaginal. cay wieczor dzwonilam, nikt nie odbieral.no i jasne. wrocilam do domu, na stole resztki po libacji, jego tel sie laduje, a jego samego wcielo.....posprzatalam ten bajzel i siedze....sama.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pewnie go zamordowali, schowali do pojemnika na pościel. Może nawet na nim siedzisz teraz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pseudowariatka2354768
hahahah ale smieszne....miw cale nie jest do smiechu...prze ponad rok byl spokoj a tu ni z gruchy ni z pietruchy takia akcja....oszukal mnie, bo mial po mnie przyjechac do rodzicow, zabrac do domu....olal, bo wybral kolesi i wodke..jestem zalamana...i gdzie on teraz moze byc?oewnie u jakiejs dupy spi...jezu...przepyralam mu ten tel, dzwonilam do tego kolesia z ktorym pracoowal w piatek/sobote, ale on nic nie wie...totalna zenada

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Polerujący granity Florian
na przyszłość nie sprzątaj po jego libacjach :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość qqq*
pierd....go jak lubi balować to nic nie wart

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pseudowariatka2354768
wiesz nie zamierzam siedziec z dzieckiemw syfie wsrod butwelek i kartonow pizzy....byl juz spokoj ponad rok, zaufalam znowu, widzialam ze przyklada sie do pracy, ejst dobrym ojcem, nigdzie nie wychodzil, nie szlajal sie, spokoj byl..i nagle znowu takla bomba...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie przejmuj sie zajmij się sobą i dzieckiem. Złego cholera nie weźmie a i wracaja jak bumerang bo gdzie mu bedzie lepiej. A posprzatać powinien sam jak wróci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pseudowariatka2354768
rzeczy jego kolesia ktore zostawil wyrzucialm za drzwi....na bank jest u jakiejs suki na melinie, no bo gdzie niby, w takie zimno????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dla kogo alkohol i koleżkowie są ważniejsi od żony i dziecka, to to już nic tego nie zmieni, nawet jeśli przez jakiś czas będzie spokój. fatalnie zrobiłaś wiążąc się z nim, na Twoim miejscu uwolniłbym się z tego związku, póki jeszcze jest na to czas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ślimak ślimak pokaż rogi
Nikus2530 Nie przejmuj sie zajmij się sobą i dzieckiem. Złego cholera nie weźmie a i wracaja jak bumerang bo gdzie mu bedzie lepiej. A posprzatać powinien sam jak wróci. 120% racji 😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pseudowariatka2354768
jest swietnym ojcem dla malej, sa b.zzyci ze soba..trudno mi tak przekreslac rodzine....w tel nie znalazlawm zadnym znamiion zdrady

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bo pewnie ma problem z alkoholem znam to i alkoholicy to wrażliwi i dobrzy ojcowie, niestety choroba ich pokonuje a wtedy żadne argumenty do nich nie docieraja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie musi Cię zdradzać, wystarczy alkohol, to niszczy wiele rodzin. Póki co jest jak jest, miej rękę na pulsie i nie pozwól, żeby to zniszczyło dzieciństwo córce. Narazie dba o córkę, ale potem może być różnie. Niczego nie bagatelizuj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pseudowariatka2354768
tak wspaniale sie razem bawia....mowie, przez ponad rok byl spokoj, zero picia..i teraz taki wyskok...zachodze w glowe gdzie on teraz moze byc...zero kontaktu....nie wiem jak sie zahcowac....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Długo jesteście już małżeństwem, w jakim wieku masz dziecko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nic nie mozesz zrobić, mojego nie ma nieraz tydzien a potem wraca do domu. Tez ma rózne okresy abstynencji ale sie nie leczy i wiem że nie ważne ile nie pije znowu zacznie. Nie slyszałam żeby alkoholik sam bez pomocy przestał tak definitywnie pić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pseudowariatka2354768
nie jestesmy malzestwem, leci nam 5 rok razem, mamy 3 letnia corke

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to trochę razem jesteście. Powinien mieć poważniejszy stosunek do rodziny, bo to co teraz pokazał, jest poniżej wszelkiej krytyki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pseudowariatka2354768
czuje sie oszukana, olana, nic nie warta dla niego....bo tak wlasnie postapil ze mna...jak z gownem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak już kieeedyś wróci, to musisz mu jeszcze raz powiedzieć, czego oczekujesz od niego i nie godzisz się na takie życie w którym postępuje tak jak postępuje. Nie godzisz się i nigdy nie zgodzisz, nawet za cenę rozstania. I nie chodzi tu tylko o Ciebie, ale głównie o dziecko, bo póki co jest ok, ale nie wiesz jak będzie kiedyś. Problem może się powiększyć, mogą dojść awantury - a dziecko wszystko widzi i długo pamięta. Masz prawo do normalnego życia. Twój facet konkretnie zapił, ale się nie przejmuj, co z nim - bo jak to się mówi, pijakowi nic złego się nigdy nie stanie. Ale się popisał. Szkoda słow :/ Mam nadzieję, że prędko się sytuacja wyjaśni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pseudowariatka2354768
dziekuje Ci za dobre slowa, agent:* na bank nie zrobie awantury przy dziecku, chce sprawe zalatwic "w biaklych rekawiczkach", na spokojnie...wzielam cos na uspokojenie, nie pokazuje nerwow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pseudowariatka2354768
ciekawe jakich bzdur mi naopowiada, jak sie bedzie tlumaczyl...gdzie byl przez tyle czasu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×