po co dziewczyny studiuja?

nie rozumiem ich szkdoa zycia na nauke studia ciagle kucie robienie notatek nuda na zajeciach przesadywania w bibliotekach lepiej po imprezowac i odpoaczac studa sa bez przyszlosci ale potem sie chwala ja po ujocie ja po warszawskim strata czasu i tyle!

nie studiuj, i nie pieprz głupot tutaj

tylko ze papier to jest cos jakby isc na piechote z zakopanego do kolobrzegu to tez jest cos ale troche w tym glupoty siedzi a ty jesttes facetem czy laska rentajo??

Z magistrem nie znajdziesz pracy, ale bez tego tym bardziej.

a ty studiujesz baska?

pierdolisz jak siostra mojej prababki

Nic, jestem wyrzutkiem społeczeństwa żyjącym na łasce państwa.

no chyba ze tak ale co daja ci stdia na panstwoej uczleni fajnie jak cos sie uczyc w szkoel prywatnej to rozumiem

studia rozwijaja, daja większa szanse na pracę, podwyższają status społeczny, pozwalaja na poznanie wielu interesujących osób (m.in. fajnych facetów) - dla kogos wykształconego jesteś mniej interesująca, mniej wykształcona itp. - dużo tracisz nie studiując bo zycie studenckie ma swoj urok

ucze sie ale w szkole prywatnej nie ma sensu studiowac na polibusze czy uniweku za duzo kucia na chemii matme czy filologii

Żeby poznać sympatycznych wyedukowanych facetów

narazie uczę się z liceum, mam zamiar iść na studia, jednak nie widze sensu dalszej edukacji w naszym pięknym kraju, w którym bez odpowiednich znajomości niczego nie osiądniesz.

heh wiesz, jak nie ogarniasz tematu to nie studiuj - pewnie nie masz zdolności bo dla mnie matma i chemia to nie problem - nie spędzam całych dni nad książkami a jakos daję radę ;P

no wiesz mzoecie sobie studiowac tez ciezkie rzeczy ale czy myslicie ze z tego beda pienaidze potem z tego trudu? ja rowniez sie ucze ale na masazystke dokladnie specjalnosc masazystka stop i jakos mi dobrze

a po matmie czy fizyce przyszlosci nie widze widze za to kucie i brak imprez

wiesz, ja kuję, ale bez przesady, imprezuję z ludzmi z roku zresztą widzimy sie na uczelni więc nie musze imprezowac aby ich poznac i mieć kontakt, jestem na ostatnim roku i pracuję na część etatu a jak się obronię to mam zapewnioną pracę w tej firmie na umowę o pracę - teraz nieźle mi placa a potem jeszcze lepiej. Może miałam szczęście, ale większość ludzi po cięzkich kierunkach ma pracę, chyba, że bardzo się staraja jej nie mieć :D masażysta stóp? To ie dla mnie, ale skoro to lubisz ok tylko krytykowanie ludzi marzących o czyms więcej, o wyższym statusie jest smieszne

a wy co studiujecie? madrale

no skoro dla kogoś priorytetem są imprezy to o czym to z taką osobą w ogóle rozmawiać :D

wedlug siebie juz mam wysoki status spoleczy to jaka wedlug ciebie moze byc moja iTwoja przyszlosc tak za 5 lat np opisz gdzie moglybysmy sie spotkac np ? e tym wielkim swiecie

gdzie nasze sciezki moga sie spotkac jesli uwazasz ze studia to wyoski status

a imprezy to integralna czesc zycia

WiktoriaaImpreza Znowu ten sam temat? Po co w kółko ten sam temat wałkujesz? Chcesz wyładować swoje frustracje z racji, że nie studiujesz? Co Ci do tego? Nie studiujesz, to Twoja sprawa, ale nic Ci do tego, czy ktoś studiuje, czy nie. Z tego, co piszesz, wnioskuję, że Ty w ogóle nie zdajesz sobie sprawy czym jest czas studiowania, masz wbite w głowę jakieś stereotypy i święcie wierzysz, że okres studiów to tylko nauka. To czas nie tylko nauki, ale i poznawania nowych ludzi, spotkań towarzyskich, imprez, itp/itd. A jak Ty za główną wartość w życiu uważasz imprezy i zakupy, a okres studiowania za życiową udrękę uniemożliwiająca latanie po sklepach i dyskotekach, to jesteś pustą laską

chyba śmieszna jesteś nie dość, że jesteś pusta i głupia, to jeszcze naiwna

naiwana dlaczego?

ja odniose sukces dzieki temu na kogo sie ucze bede czlowiekiem suksecu wybralam wlasciwa przyszlosc

heh gdzie mogłybyśmy się spotkać? Nie wiem - może pójdę do ciebie na masaż stóp. Nigdy nie będziesz obracała się w moim środowisku i już. Nie twierdze że ludzie bez studiów sa gorsi, ale mylisz sie twierdząc że studia sa bez sensu. Nie poznasz tylu fascynujących ludzi ilu ja mam okazję poznać, nie wchłoniesz tej niepowtarzalnej studenckiej atmosfery - ja to lubie, lubie mój kierunek, lubie się uczyć (nie zawsze ;)). Imprezy owszem, ale nawet bez nich prawie codziennie mamokazje poznawać nowych swietnych facetów itp. itd. - zresztą co ma tobie tłumaczyć - masuj sobie te stopy, ale nie krytykuj czegos o czym nie masz pojecia :)

jak chcesz odnieść sukces ? masując śmierdzące stopy ? a ile jest salonów masażu ? a ilu kandydatów by tam pracować ?

tak wlasnie stopy ja bede masazystka a Ty co wtedy zrobisz? nie wiem czy znajdziesz pace

to jest wedlug mnie swietlany zawod

a masazystka stop to brzmi dumnie przeciez nie ma w tym nci upokarzajcego przeciez