Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość dota33

Nienawidze mojej matki-cale zycie mi zepsula

Polecane posty

Gość dota33

moja matka pila odkad pamietam do moich 18nastych urodzin bylam skazana tylko na nia pamietam glod,pamietam jak sie napila przed swietami i trzezwiala po nowym roku pytajac czy to wigilia pamietam jak sie dzgala nozami z kolejnymi konkubentami a pozniej krzyczala,ze mam leciec i wezwac pogotowie krew sie lala pamietam porabane drzwi do lazienki,wc bo facet sie zamknal a matka chciala do niego wejsc wiec siekiera i rabala drzwi pamietam jak przyszedl do n mnie kolega,wszedl do pokoju mojej matki,zamkneli drzwi na klucz wyszedl po godzinie-mial wszystko umazane w krwi-spodnie,krew na palcach,twarzy moja matka miala wtedy okres w ogole byla nimfomanka-codziennie sprowadzala sobie jakiegos kolesia-w roznym wieku i sie piepszyli cala noc tak glosno ona wyla jakby ja obdzierali ze skory do tego ci kolesie czesto przychodzili do mojego lozka,rozbierali sie i dotykali mnie swoimi narzadami,wkladali mi palce,obmacywali,onanizowali sie ona spala napierdolona w drugim pokoju i poniekad przez nia bylam krzywdzona,przez to,ze nie zapewnila mi bezpieczenstwa gdy byla dzieckiem nienawidze jej codziennie do mnie powracaja wspomnienia napiszcie cos mam prawo jej nienawidzic?czy jestem zlym czlowiekiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rzecznik kafeterii
Kolejna nienawidząca swojej matki na forum,niepotrafiąca posługiwać się poprawną polszczyzną - ustaw się w kolejce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dota33
rzecxznik chcialam sie wyzalic przepraszam jak napisalam nieskladnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jkkaksisd
Powinnaś zgłosic się do psychologa byłaś już kiedyś? w ogóle to Ci współczuję bardzo... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rzecznik kafeterii
Nie zapisuj się do psychologa ani terapeuty, sytuacja zawsze wygląda tak samo, posiedzisz do 2 godzin, zapłacisz niebagatelną sumę, a w zamian usłyszysz parę banałów psychologiczny, o których powinnaś wiedzieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamusia synusiaaaaa
masakra ;-( boże az nie chce sie wierzyc że sa takie matki :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dota33
jkkaksisd tak chodze do psychologa ale prywatnie.Teraz mam kiepsko z kasa wiec chyba zrezygnuje I jakos tak nie czuje sie lepiej po tych wizytach-ten problem wraca do mnie co jakis czas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dota33
mamusiu ale to jest prawda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamusia synusiaaaaa
dota a Twoja matka zyje????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rzecznik kafeterii
Masz na myśli osoby uzależnione od alkoholu, niepotrafiące zakończyć toczącego ich nałogu? Codziennie mijasz wiele takich na ulicy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jkkaksisd
Rzecznik kafeterii jak taki mądry jesteś to gdzie ona ma się udac po pomoc? sama sobie z tym na pewno nie poradzi, prawdopodobnie do końca życia będzie musiała korzystac z pomocy psychologa, kilka krotnie w ciągu życia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rzecznik kafeterii
W takim razie w ramach eksperymentu socjologicznego odpowiesz mi czy spotkania z psychologiem wywarły na tobie jakieś zmiany?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jcjgfj
ja miałam takiego ojca przykro mi ale musisz dojrzeć jesteś sama na świecie i tylko od ciebie zależy jak będzie teraz !!! wyglądało twoje życie mi n a początku pomogły meetingi DDA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jkkaksisd
dota33 najwidoczniej ten psycholog do którego chodzisz nie odpowiada ci tak, jak byś tego chciała więc powinnaś go zmienic i wcale nie musisz chodzic prywatnie bo państwowo też można korzystac z pomocy psychologa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jcjgfj
psycholog- zależy na kogo trafisz - jedna babka fajna wysłuchała poradziła , druga kazała iść do psychiatry po psychotropy po których spałam i się trzęsłam możesz sama spróbować choć na NFZ długo się czeka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dota33
tak moja matka zyje do niedawna utrzymywalsmy kontakt ale to jest chora osoba,ktora nie pije ale nie jest wyleczona jest szantazysta emocjonalnym ciagle siedziala u mnie w domu,we wszystko sie wtracala,podwazala moj autorytet do mojego syna-mowiac np o twoja matka(czyli ja)znowu wrocila skwaszona,ja mu kazalam myc rece a ona-ze od zarazkow nikt nie umarl mojego partnera wyzywala od golodupcow,pasozytoe mi ciagle wypominala jak cos dala gdy nie pila mowila,ze tak dobrze to nikt nie ma jak ja bo podarowala mi mieszkanie teraz ja musze za nie splacic i tak ale zapomniala co bylo kiedys

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rzecznik kafeterii
Dziękuję poprzednikom za powtórzenie oczywistości i banałów. W mojej opinii spotkania osób wychowanych w dzieciństwie przez alkoholików zawsze toczą się w ten sam sposób. Żale, smutek, przygnębienie, odczucie wspólnoty i akceptacji jest złudne, a traumatyczne przeżycia z wczesnych lat na zawsze zostaną z Tobą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dghkk
jennifer8787 mialas trudne dziecinstwo,dzisiaj masz tego skutki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dota33
to ja mam miec takie mysli to konca zycia-smutek,przygnebienie to chyba wole nie zyc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość njkfnbed
jezu wspolczuje ci strasznie :( masz prawo jej nienawidzic i sie nie idziwie, przezylas koszmar nie powinnas miec z nia kontaktu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dota33
nie chce miec z nia kontaktu:(ale przez to czuje sie takim zlym czlowiekiem:( przeciez to moja matka-kazdy tak powie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość njkfnbed
to nie matka tylko ścierwo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dota33
njkfnbed tak myslisz?mozna tak mowic o matce? nasze relacje juz sie chyba nie poprawia bo ja zapomniec nie umiem:(bylam taka bezbronna:( a ona podarowala mi to mieszkanie i chodzi opowiada jaka to jest super matka:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dota33
i powiem wam,ze wszyscy sasiedzi wiedzieli co sie u nas dzieje bo policja byla codziennie albo i 2 razy dziennie Bylo dziecko a nikt sie tym nie zainteresowal bardziej-zaden osrodek czy opieka nikt z rodziny tez wolal tego nie widziec:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość njkfnbed
"do tego ci kolesie czesto przychodzili do mojego lozka,rozbierali sie i dotykali mnie swoimi narzadami,wkladali mi palce,obmacywali,onanizowali sie ona spala napie**olona w drugim pokoju i poniekad przez nia bylam krzywdzona,przez to,ze nie zapewnila mi bezpieczenstwa gdy byla dzieckiem" tutaj masz wytłumaczenie ze to zwykłe ścierwo a nie matka, ja sobie nawet nie wyobrażam jak można w taki sposób skrzywdzić swoje dziecko? Masakra jakaś dziwne ze ty po tym wszystkim nie masz nerwicy czy innej choroby. Chodzisz do psychologa to dobrze, ale wiesz o tym ze nigdy tych krzywd nie zapomnisz i to jest najgorsze, przynajmniej mozesz probowac zyj ze swoja nowa rodzina a o niej zapomnij ona nie jest warta zebys z nia nawet rozmawiała, zniszczyła ci zycie. Przykro mi ale straszna jest ta historia co opisalas, musisz sobie jakos poradzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dota33
nerwicy jako takiej nie mam staram sie na spokojnie ile sie tylko da niestety bywam agresywna w stosunku do partnera,potrafie wyzywac go,wrzeszczec odkad nie mam kontaktu z matka uspokoilam sie ,nie mysle o sobie zle,ze jestem beznadziejna(ona jednak czesto mi to przypominala)mimo,ze ja jestem dorosla a ona nie pije nie mysle o najgorszym-mam 2 proby samobojcze za soba jednak unikam seksu-dla mnie moze nie istniec,czesto czuje sie niekochana i mam cos takiego dziwnego,ze mysle,ze moj facet chce mnie wykorzystac:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość njkfnbed
a Twój facet wie o tym co przeszłaś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dota33
tak ze szczegolami nie wie ale wie,ze ona pila

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość njkfnbed
powinnas z nim o tym porozmawiac bo to jest bardzo wazne kocha cie wiec zrozumie, nie mozesz sie zmuszac z nim do seksu to normalne ze po takich przejsciach na psychice ci sie odbiło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dota33
z tym seksem to on wie dlaczego bo jak sie zaczelo psuc to zaczelismy razem chodzic do psychologa tam powiedzialam,ze nie mam ochoty i czuje sie wykorzystywana z powodu wspomnien z dziecinstwa i tylko tyle bo jakos sie wstydzilam powiedziec co sie u nas dzialo:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×