Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Tato, nie bij, bądź sexy ;)

Do tatusiów i nie tylko :) Bicie słabszych nie jest męskie!

Polecane posty

Gość Tato, nie bij, bądź sexy ;)

Bicie dzieci nie jest męskie! - http://www.facebook.com/events/220300744721032/ "69% Polaków uważa, że ręka ojca, silnego, dorosłego mężczyzny mającego stanowić wzór męskości, może uderzyć dziecko. To ma być męskość!? Mężczyzna, który bije słabszych, a zwłaszcza całkiem bezbronnych - własne dzieci - nie okazuje swojej siły, lecz słabość. Bicie dzieci nie jest męskie! Widok mężczyzny podnoszącego rękę na dziecko jest żałosny i odrażający. Prawdziwa męskość objawia się w chronieniu dziecka. Jak na zdjęciu obok. To jest męskie! Piękne. I sexy ;)" Drogie Mamy, wyślijcie link do wydarzenia - http://www.facebook.com/events/220300744721032/ - znajomym tatusiom - obecnym, przyszłym, bijącym, niebijącym. Niech zastanowią się nad swoją męskością :) A jeśli ojcowie Waszych dzieci biją je, przypomnijcie sobie, jak to wygląda, i pomyślcie, gdzie się podziali ci wyjątkowi mężczyźni, z którymi założyłyście rodziny. Czy ten cudowny niegdyś facet podnosi rękę na bezbronne dziecko? Czy to nie odrażające? PS. Oczywiście widok matki bijącej dziecko jest równie żałosny, ale ponieważ to mężczyźni zwykle dysponują większą siłą fizyczną, wydarzenie "Bicie słabszych nie jest męskie" skierowane jest właśnie do nich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sexy-tatus ;D
ja nie bije ;D jestem sexy-tatusiem ;D;D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moj tata uderzyl mnie raz w zyciu a potem plakal razem ze mna :D ale mi sie nalezalo bo niezlym agentem bylam ;) teraz sie z tego smiejemy :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfgdfgdsfgdsg
Tyle że w relacji z dzieskiem mężczyzna jest nie tyle mężczyzną co rodzicem a rodzice zawsze karcili dzieci. Wszelkie wyższe zwierzęta pouczają swoje dzieci, czasem naprawdę brutalnie, i jest to zgodne z naturą. Natomiast wszelkie pomysły nowomodnych psychologów są nie dość że nieżyciowe, to jeszcze wręcz szkodliwe. Wychowanie bezstresowe? Trzymanie dziecka w kącie za karę całymi minutami, musztra, tresura? To chyba po to żeby stworzyć jakąś chorą jednostkę. Dziękuję, wolę klapsa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfgdfgdsfgdsg
A tak najprościej, prawdziwie: bicie jest oznaką złości. Czasem trzeba dziecku okazać złość żeby zrozumiało że sprawa jest poważna. Dziecko które nie rozumie że czasem dzieje się coś co wzburzy osobę z większym doświadczeniem i za nie odpowiedzialną, to dziecko zagrożone np śmiertelnym wypadkiem. Inaczej trzeba dziecko wyjaśnić że nie wolno mazać po ścianie pisakiem a inaczej że nie wyrywa się idąc za rękę blisko jezdni. To prosta, uniwersalna zasada. Oczywiście w drastycznych przypadkach wystarczy zwykle krzyknąć, jednak nie na każde dziecko i nie przy powtórce niebezpiecznego zachowania. A po klapsie potrzeby powtórek nie ma, to wiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfgdfgdsfgdsg
A, obserwowałam raz takiego "sexy" tatuśka. Był zupełnie bezwolny wobec kilkuletniej córeczki która zakradała się żeby mocno uderzyć w główkę maleńkiego bracisza. Postawą dupy wołowej okazał dziewczynce że nie potrafi wyznaczyć granic i boi się tego czując że się nie nadaje (on po prostu nie umiał jej skarcić, gdy zaczynal pogadankę to winowajczyni już nie było) a synkowi że nie chce go bronić, że mały nie może czuć się przy nim bezpieczny, że jest mniej wartościowy od siostry skoro może być bezkarnie bity. Mam absolutną pewność że dzieci za parę lat będą po prostu pogardzać tą męską cipą. Ja czułam do tego typa obrzydzenie. A wystarczyłby jeden, krótki klaps i ostre, konkretne pouczenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×