Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

nowatorka

slub bez wesela, jak to wyglada?

Polecane posty

Witajcie. Zakłada ten temat ponieważ nie uzyskałam na nurtujące mnie pytanie satysfakcjonującej odpowiedzi. Otóż mamy w planach ślub bez wesela, nie mamy zamiaru nikogo zapraszać tak jak na typowy ślub, a jedynie chcemy rozesłac zawiadomienia. Tak żeby rodzina wiedziała, jesli wyrażą cheć mogą nam w tym dniu towarzyszyć jesli nie my to zrozumiemy. I teraz pytanie brzmi czy ktoś z was, ma juz za sobą taki ślub i mógłby opisac jak to wyglądało u niego. My planujemy ślub na godzinie popołudniową 16/17 a potem chcemy mieć sesje zdjęciową, żeby móc kiedyś tam powspominać nasz ślub.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość u mnie nie było wesela
po ceremonii było skromne przyjęcie (włącznie z nami kilkanaście osób), całość skończyła się około 20.00 rozeslaliśmy zawiadomienia przed ceremonią - zaprszając na samą uroczystość ślubu kto zechciał, przyjechał - jesli był foch, że "co to, wesela nie będzie?!", olewaliśmy ;) nasze życie, nasz ślub, nasz wybór :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
My właśnie nie chcemy tego przyjęcia, myśleliśmy na poczatku o czymś w rodzaju kolacji po plenerze, ale byłby problem bo moja rodzina nie miałaby co ze sobą zrobić przez te 2-3 godziny, a nie wypadałoby powiedzieć, "To wy sobie poczekajcie my pójdziemy"... a i tak samych najbliższych wyszło by 70 osób, bez znajomych i " sztucznego tłumu"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sądzę że nie będzie problemu
Gdyby mnie ktoś zaprosić tylko na ślub zrozumiałabym to, wzięłabym z sobą kwiaty i poszła do kościoła/urzędu żeby zobaczyć jak ślubujecie :) Z punktu widzenia goście nie widzę najmniejszego problemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Chemiczka69
Dla mnie to też żaden problem. Dostaje zaproszenie na ślub w kościele, jestem tego świadoma, przychodzę z kwiatami, składam życzenia i może jeśli są tam jacyś inni znajomi idziemy gdzieś spontanicznie na kawę. Jeśli chcesz jednak zrobić chociaż mały poczęstunek to uważam, za niemądry pomysł lecieć na sesję. Kiedyś byłam na ślubie i później weselu na którym czekano na parę młodą ze 3-4 godziny, to było beznadziejne. Nikt nie chciał zacząć bez nich. Beznadziejne jest też jak para młoda urywa się z wesela na taką sesję. Najlepsze są zdjęcia po ślubie, jest wtedy luźniejsza atmosfera nigdzie się nie śpieszysz, żeby tylko szybko szybko i wrócić do gości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość herrfrend
No ja chyba jednak bym tak nie mogła...sama mam na koniec tego roku zaplanowany ślub, i już przyznam jestem trochę podstresowana faktem całej organizacji itd. Fakt, że chcielibysmy zrobic bardzo kameralne wesele - w zasadzie tylko dla bliskiej rodziny - mamy juz upatrzona na to restaurację hotelową w sielance. ciezko mi sobie co prawda wyobrazić organizacje na wesele dla ponad 100 osób, ale chyba ludzie cały czas traktują wesele jako "imprezę swojego zycia"...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość waginaaaaaaaaaa
Ja po weselach nie chodziłam wiec nie musze nikogo prosić na wesele w ramach rewanżu,a w sumie to jest mój wóz i moje konie i zrobie jak bede chciała ,napewno cywilny bedzie w tygodniu /wtorek lub czwartek/ a czy bedzie kościelny ?po co mam chodzić na nauki do niego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dorociczka
W mojej rodzinie to już 2 kuzynki brały ślub bez wesela.Zapraszały na sam ślub.Przyszło mało osób wyłącznie z kwiatami.Ja nie byłam ,szkoda mi było marnować dnia,jechać 100 km tylko po to by zobaczyć ślub

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lokalna zuleria
normalnie - i tak ci du­pe obrobia i tak a przynajmniej sie nie wykosztujesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dorociczka, czyli jak kotleta
nie dostaniesz, to na ślub iść się nie opłaca???? 100 km to nie szmat drogi - pokazalaś, że nie zalezy ci na Młodych, bo nie postąpili wedle zasady "zastaw się a postaw się" ech, szczerzepolskie piekiełko...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chemiczka nie chcemy wesela, ani przyjęcia całkowicie. Ale gdybym robiła wesele z orkiestrą to szczerze mówiąc tylko pod gości i bez oporów zniknęłaby na 2-3 godziny z wesela. Bo prawda jest taka, że wesele jest bardziej dla rodziny i ta rodzina w czasie naszej nieobecności miałaby zapewnione jedzenie, picie i muzykę wiec nie siedzieliby bezczynnie. Z uwagi na to, ze to byłby nasz dzień, nie patrzyłabym na nic tylko bym poszła. No ale inaczej jest ze skromnym przyjęciem, czy obiade, wtedy faktycznie wyjść nie bardzo jest jak herrfrend Ja nigdy nie lubiła imprez tego typu. Z resztą w ogóle oboje dobraliśmy się tak że specjalnie nie jestesmy rozrywkowi i wszelkie uroczystości typu wesela okupione są narzekaniem. Szczerze mówiac z całego weselnego dobrze sie czuje tylko w kosciele lub w urzedzie, a reszta nie przytłacza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak całkiem bez wesela to troche lipa faktycznie... a może wasi rodzice by chociaż te pare osób do siebie na kawe i ciasto zabrali?? bo co.. złożą wam zyczenia i do widzenia.. głupio tak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×