Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

puzilowki26

związek i akceptacja rodziny

Polecane posty

Cześc kochane, jestem Sylwia mam 26 lat. Mój facet jest belgiem, rodzice go akceptują, jesteśmy 3 i 2 lata razem. Widzimy się raz na miesiąc albo ja do niego albo on do mnie, 1,5 h i na miejscu. Rodzicom oznajmiłam że pod koniec roku chcę do niego wyjechać. Jestem dobrze sytuowana i nie potrzebowałam wcześniej do niego jechać choć miałam taką szansę... rzucić studia i wio! ale dobrze zrobiłam teraz to wiem. W czerwcu kończę studia i chciałam wyjechać, rodzicom moim nie pdooba się zycie w konkubinacie, oznajmilam im że pojade na 2-3 miesiące a potem wezmiemy ślub. Rodzice stwierdzli, że mam slub wziąć tutaj i ich to nie obchodzi w innym przypadku mam się nie pokazywać w domu. Martwią się, rozumiem bo tam nie mam nic musze zacząć od zera i chcą żebym miała jakiś status społeczny. W Polsce mam wszystko, ale stwierdzam fakt iż zaręczyny muszą się odbyć w tępie przyspieszonym gdzieś za 2 tyg bo wtedy się z moim spotkamy i ślub gdzieś w lipcu!!! nie chcę, tak...LIPA Mogłabym czekać jeszcze rok i za rok przed wyjazdem do niego się ochajtać ale nie chcę już czekać, żwiązek na odległość nie jest łątwą sprawą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eustachiusz
I co? Chwalisz sie czy żalisz sie pustałko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eustachiusz
To o co ci chodzi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość OLGA__YYY
Dziewczyna nie chce nic robić w pośpiechu. Nie chce pod przymusem szybko brać ślub, mimo że jest zakochana. Moim zdaniem twoi rodzice źle robią nie liczą się z twoim zdaniem i postępują według starego katolickiego podejścia. Uważam, że powinnaś do niego pojechać i pomieszkać z nim przez jakiś czas i zobaczyć jak to jest być razem i mieszkać razem. Twoi rodzice nie mogą cię szantażować tym, że możesz nie pokazywać się w domu, bo jeśli mają takie podejście i stawiają przed tobą ultimatum to za przeproszeniem p.... ich i po studiach wyjedz. Jesteś już dorosła, odpowiedzialna i nikt nie może od ciebie czegoś wymagać pod groźbą szantażu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eustachiusz
Przecież sytuację ma jasną i klarowną: tylko dwie opcje - albo liczy się ze zdaniem rodziców - albo ma ich w dupie i robi co sama chce Prościej już nie może być.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz... to jest tortura. Bardzo ich kocham, ale zapowiedzieli mi że won z domu jeśli nie wyjdę za mąż do padziernika listopada. Jeszcze jedno teraz trwają dyskusje w domu jaki to z mojego faceta kombinator, że ma wszystko nie musi się przerowadzać, że ma pracę że potrzeba mu tylko kobiety...sprzeciwiają się. Ja i moj facet podjeliśmy taką decyzję że chcemy być zaręczeni w lipcu czy tam nie wiem kiedy ...w tym roku i za mąż w 2013. Teraz rozmawiałam z nim...on się ze mną zamieża ożenić w trybie natychmiastowym, ale ja nie chcę pod presją...nie tak to miało być. Moja mama uważa że spieprzę sobie życie( bo chcę wyjechać) i wogole się już do mnie nie odzywa. wszystko pod presją.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eustachiusz
Każdy może ojszczać rodziców swoich sikiem prostym lub zakręconym. Gwarantuje mu to Konstytucja i organa(sic). Więc do dzieła - ojszczewaj uczucia matki i ojca swego! Na pochybel staruchom! A co! - Raz sie żyje! - Jesteś tego warta! - Jesteś najważniejsza! - Hulaj dusza I co tam jeszcze sobie wymyślisz na poparcie swego łajdactwa....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość OLGA__YYY
Dziewczyno ty masz toksycznych rodziców. Jak rodzice mogą na tobie wymuszać tak ważną sprawę jak małżeństwo??? Ty jesteś dorosłą osobą i nie musisz liczyć się z ich zdaniem. Powiem ci jedno oni ci weszli na głowę i jak nie zdobędziesz się na odwagę i sama nie zaczniesz decydować to będą ci całe życie szantażować. Jak by cię kochali to by tak nie zachowywali się. Liczą się uczucia, a nie papierek że jesteś jego żoną. Dam ci dobrą radę skończ studia i uciekaj z kraju. Tam bardziej sobie poradzisz niż w zakichanej, zaściankowej Polsce. Nie patrz na rodziców, bo oni kierują się próżnością i swoim widzi mi się, a nie twoimi uczuciami!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eustachiusz
"Nie patrz na rodziców, " Toż to samo jej napisałem! Olej starych dziadów sikiem jakim chcesz!\ "bo oni kierują się próżnością i swoim widzi mi się, " I z próżności podcierali ci pupę i karmili z cyca. Żeby ludzie nie gadali, że osrana i głodna po miasteczku latasz. No. "a nie twoimi uczuciami!!!!!!!!!!!!!" I w dodatku kierują się SWOIMI uczuciami (np. troski i miłości rodzicielskiej), a nie twoimi (chuciami). Jak jakieś bydłoi!!!!!!!! Spluń na dziadów i wyjeżdżaj w świat szeroki! Tam szczxęcie twojej owłosionej mieszka.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość puzilowki
Olga, dziekuję za rady...bardzo mi przyjemnie że ktoś sensowny odpowiedział na moj post. są próżni, wcześniej bali się co sąsiedzi powiedzą jak przyjadę z obcokrajowcem do domu. Dobranoc:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eustachiusz
I w dodatku czarny??? Przekaż szczere kondolencje swoim rodzicom. Szczególnie ojcu. Dobranoc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ALESSANDRAAA
Olga ma rację, jak kochasz chłopaka i on jest też poważnie traktuje was związek i jest zaradny tzn ma pracę i jest wierny to nie masz co zastanawiać się. Pamiętaj, że rodzice bywają zaborczy i to nie jest miłość tylko ich punkt jaki sobie wybrali. Ważne abyś nie skończyła z przysłowiową ręką w nocniku, bo będziesz za namową rodziców, a chłopak wystraszy się tym, że wasze życie będzie kierowane przez rodziców. Nigdy nie powinno być tak, że rodzice pokazują córce drzwi jak coś nie jest po ich myśli. Tu powinnaś się nad tym zastanowić, bo będziesz miała później jeszcze inną sytuację, a rodzice będą kazali ci wybierać. To jest twoje życie i twoja przyszłość. Najpierw pomieszkaj z narzeczonym, zobacz jak to jest być razem pod jednym dachem. Twoi rodzice nie mogą wymuszać na tobie małżeństwa na zawołanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×