Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość damiria

Jakie są pierwsze objawy schizofrenii?

Polecane posty

Gość damiria

Bo niestety ostatnio słabo się czuję. Jakoś inaczej. I zaczynam mieć obawy czy przypadkiem to nie ta choroba. W najbliższej rodzinie występuje... Jak to bylo u was, u waszych bliskich?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sesje mam to nie wiem nic
Masz schizy. Wydaje ci sie np że ktoś cię ciągle obserwuje albo śledzi, wydaje ci się że ktoś coś do ciebie mówi a na prawde milczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
choroby psychiczne nie sa dziedziczne wyjstępuje jedynie większe prawdopodobieństwo zachorowania u osoby, która jest blisko spokrewniona z chorym. Nie ma genu który odpowiada za dziedziczenie, więc nie wmawiaj sobie, bo od tego może się zacząć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość slyszy sie glosy ktorych nie m
a,ma sie wrazenie ze ktos cie sledzi obserwuje,knuje przeciwko tobie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość damiria
Tego jeszcze nie mam. jestem słaba, dużo spię, nie mam ochoty na kontakty z ludźmi, zawaliłam studia, czas mi mija nie wiadomo kiedy. Ciąglę musze o czymś mysleć.. mam chaos mały w głowie. Zapominam gdzie zostawiłam rzeczy swoje. ma huśtawki nastrojów..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość abndrzje3223
to zależy jakiej schizofreni bo to zależy. Schizofrenia dotyka najczęściej osoby samotne nie mające kontaktu z innymi albo w okresie przeciążenia psychicznego no i wiele innych rzeczy. O samotności i wymianie informacji z otoczeniem pięknie mówi teoria cybernetyczna: http://bez-owijania.blogspot.com/2008/02/cywilizacja-jako-schizofrenia-1.html

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xxxxaawrqaxxxxfrfwrdxxx
to masz depresje po prostu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość damiria
Napiete relacje z ludźmi. Mam wrażenie, że nikt mnie nie lubi. Obmawia mnie (ale to akurat pewne i wynika z trudnej sytuacji rodzinnej). jawnie mnie ludzie za cos obwiniają, to nie urojenia:) Nie wypełniam obowiązku swojego jakim jest nauka.. Bardzo chętnie poszłabym do pracy, tylko cięzko zmotywować się i ją znaleźć. Lubię być pośród ludzi.. a jednocześnie tego unikam. Uważana jestem za otwartą... Ciezko mnie okreslić.. Może to depresja po prostu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tytujkll
damiria-to raczej stany depresyjne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość abndrzje3223
to zależy jakiej schizofreni bo to zależy. Schizofrenia dotyka najczęściej osoby samotne nie mające kontaktu z innymi albo w okresie przeciążenia psychicznego no i wiele innych rzeczy. O samotności i wymianie informacji z otoczeniem pięknie mówi teoria cybernetyczna: http://bez-owijania.blogspot.com/2008/02/cywi lizacja-jako-schizofrenia-1.html W ciężkiej depresji dochodzi jeszcze do tego że człowiek żyje jakby w półśnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość abndrzje3223
Teoria cybernetyczna: No dobra, w(s)tręty w(s)trętami, wstawki wstawkami, ale do ad remu! Czyli do wyjaśnienia kwestii dlaczego cywilizacja jest jak schizofrenia. A w każdym razie jak schizofrenia wedle teorii "metabolizmu informacyjnego" przedstawionej przez doktora Antoniego Kępińskiego w książce "Schizofrenia" (łatwo nawiasem mowiąc dostępnej w sieci). Co bystrzejszy czytelnik pewnie już zaczął się domyślać gdzie moim zdaniem leży odpowiedź. Tym bardziej, że skoro taki pilny, to mógł także zwrócić uwagę, iż już kilkukrotnie analizowałem istotę lewactwa - a w każdym razie jego intelektualnej wersji, w odróżnieniu od różnych ogłupiałych od rapu i "Szkła Kontaktowego" hunwejbinów, czy ordynarnej rodzimej postkomuny - właśnie jako skutku nienaturalnej dominacji funkcji porządkującej umysłu nad funkcją pobierania informacji z otoczenia. W oparciu o teorię schizofrenii stworzoną przez doktora Kępińskiego właśnie. Skutkiem czego, mówimy znowu o tych intelektualnych lewakach i ich charakterystycznym zaburzeniu, obraz świata takiego kogoś jest nie tylko zbudowany z fałszywych cegiełek, ale także stanowi konstrukcję z pozoru prostą, logiczną, "elegancką" (co wielu intelektualistów i estetów zachwyca, poniekąd nie bez przyczyny), no i zachęcającą do wprowadzania tam poprawek. Oraz budzącą w dotkniętym tą przypadłością poczucie, że: "cała ta głupia moherowa banda nic ze świata nie rozumie, stoi tylko z rozdziawionymi gębami, modląc się do jakichś przedpotopowych bożków... A oto ja - wszystko rozumiejący, wszystko potrafiący wytłumaczyć, wszechmocny!" Tak to widzę całkiem od dawna. Właściwie mógłbym to powiedzieć znowu i na tym poprzestać, bowiem to i tak sporo i niemało owocnej dyskusji powinno to na prawicy naszej kochanej wywołać. (Choć nie wywoła, bo prawica ma, jak zwykle, większe problemy.) Mógłbym też dodać, z nieco mniejszą wprawdzie satysfakcją, ale cóż - amicus Plato i te rzeczy - że ten specyficzny rodzaj ideologicznej schizofrenii, jak należałoby tego typu przewagę funkcji porządkujących umysłu nad funkcjami służącymi pobieraniu informacji, nie dotyczy jedynie czystej krwi lewaków. Dotyczy także różnych innych (mniej lub bardziej) świeckich gnostyków, ludzi wierzących ślepo i fanatycznie w Postęp, w Prawo (pisane Z Dużej Litery), w Ludzkość... W ogóle pojęcia pisane Z Dużej Litery są nieco podejrzane, jeśli to nie konkrety, którym należy się naszym zdaniem szacunek, tylko jakieś abstrakcje. Bo wtedy, turpe dictu, robią się z tego hipostazy. Czyli pojęcia abstrakcyjne "przerobione" na rzekome byty realne. I niestety, ten rodzaj ideologicznej schizofrenii, pogającej - przypomnę raz jeszcze, bo chyba warto - na słabym kontakcie z rzeczywistością przy dużej aktywności umysłu, nie jest wcale monopolem tego, co się zazwyczaj za lewicowe uważa. Co ja uważam za lewicowe, albo taki np. Spengler co nazywa socjalizmem, to już inna sprawa, o której sobie może kiedyś porozmawiamy. Ale jeśli byśmy mieli oprzeć definicję lewicowości właśnie na teorii metabolizmu, nie zaś na różnych pokrętnych przeważnie ekonomicznych czy mętno-ideologicznych kryteriach, to trzeba by sobie powiedzieć, że lewicą stałoby się w naszych oczach (moim zdaniem słusznie) sporo dzisiejszych prawicowców, z paroma rzekomych "hiper-prawicowcami" na czele. Proponowałbym, choćby tytułem intelektualnej gimnastyki, rozważyć różnych ideologów, politykow i publicystów pod tym właśnie kątem. Zresztą, nawet jeśli się nie zgodzimy, że tego typu zaburzenie to lewicowość - albo coś b. zbliżonego, jak świecka gnoza, czy fanatyczne przekonanie, że cały świat da się w istocie wytłumaczyć przez jeden łatwo uchwytny parametr - to i tak nie będzie to czas zmarnowany, mowię o analizie różnych ludzi pod tym kątem. W końcu marny kontakt z rzeczywistością, a konkretnie zaburzenia w odbieraniu informacji z otoczenia, bo o tym teraz mówimy - to naprawdę jest poważny problem i poważny, jak sądzę, handicap dla, powiedzmy, polityka. To tak, jakbyśmy mieli superkomputer - jakiegoś Craya nie-wiem-ile (bo już straciłem rachubę, który jest numer najnowszego) - i dawali mu na wejście same informacyjne śmieci. Albo też, kazalibyśmy mu przetwarzać zawartość komórek własnej pamięci, niezależnie od tego, czy w tych komórkach byłaby jakaś sensowna informacja, czy też nie. Przecież taka, w dużym przybliżeniu, jest sytuacja umysłu dotkniętego upośledzeniem funkcji pobierania informacji z otoczenia, czyli - zgodnie z teorią doktora Kępińskiego - schizofrenią (lub stanem bardzo do niej zbliżonym, żeby zachować należytą ostrożność). A więc, czyż nie warto sobie zadać pytania, Polska Prawico, czy genialne, uniwersalne, do każdej sytuacji pasujące, proste i eleganckie rozwiązania, reguły, rzekome "prawa" rządzące spełeczeństwem, polityką, państwem czy historią... Czy one zatem, miast budzić nasz zachwyt, nie powinny raczej wzbudzać nieco niepokoju? Niepokoju o to, czy mówiący te wszystkie piekne rzeczy, tym bardziej jeśli sam w nie wierzy, nie daje powodu by niepokoić się o jego psychiczne zdrowie? O to, czy nie doktnęło go, w jakimś przynajmniej stopniu, upośledzenie informacyjnego metabolizmu, opisane przez doktora Kępińskiego? Dające, co z przykrością muszę jeszcze raz przypomnieć, objawy schizofrenii

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość abndrzje3223
Chodzi o to że jak człowiek jest samotny i nie ma kontaktu z innymi to: "To tak, jakbyśmy mieli superkomputer - jakiegoś Craya nie-wiem-ile (bo już straciłem rachubę, który jest numer najnowszego) - i dawali mu na wejście same informacyjne śmieci. Albo też, kazalibyśmy mu przetwarzać zawartość komórek własnej pamięci, niezależnie od tego, czy w tych komórkach byłaby jakaś sensowna informacja, czy też nie. Przecież taka, w dużym przybliżeniu, jest sytuacja umysłu dotkniętego upośledzeniem funkcji pobierania informacji z otoczenia, czyli - zgodnie z teorią doktora Kępińskiego - schizofrenią (lub stanem bardzo do niej zbliżonym, żeby zachować należytą ostrożność)."

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tu widze poprostu KOMPLEKSY I BRAK MIŁOŚCI DO SIEBIE. Dlatego chcesz do ludzi a jednoczesnie sie boisz (jak Cie ocenia). Doszlo juz pewnie do nerwicy albo depresji albo jednego i drugiego. Wynikiem wzmozenoej depresji moze byc derealizacja i depersonalizacja. Poczytaj o tym moze to jest to. A juz napewno powinnas isc do lekarza tylko ze baaardzo trudno trafic na takiego co dobrze Cie zdiagnozuje. W kazdym badz razie ktorys w koncu dobrze zdiagnozuje i kiedys z tego wyjdzies. Kiedy? zalezy od Ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość damiria
dzieki wielkie:) w gruncie rzeczy nie jest ze mna jeszcze tak źle.. potrzebuję sie uzamodzielnić, odciąć częściowo od dobijającego mnie środowiska i wmawiającego mi zaczątki choroby,do tego stopnia że i ja zaczełam wierzyć w to:( dzieki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobrze że mi nie obcieto naple
ciagnie cie na kafeterie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość damiria
pomogłaś:) Ty zakładałaś chyba wątek o poszukowaniu pracy ?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość damiria
:) a gdzie szukasz pracy? Ja szukam również i moge podzielić się bólami chętnie:D Bodajże w Warszawie szukasz? Jesli tak, to tak jak i ja:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×