Ksiądz i ja. Czy to Miłość?

Cześć :) mam 17 lat. Chciałabym żeby ktoś mi powiedział, poradził co mam zrobić. Sprawa wygląda tak: od kilku lat, a właściwie 3 czuje coś do pewnego człowieka, który jest księdzem. Sama nie wiem czy to miłość, czy zauroczenie. Jednego dnia czuje że go kocham, że nie mogę bez niego żyć, a następnego jest mi obojętny. Jednak ta obojętność wcale nie jest prawdziwa. Zawsze gdzieś w sercu czuje ogromne uczucie do niego. Od 3 lat jesteśmy "przyjaciółmi" . Tak można to nazwać. Spotykamy się, oglądamy razem filmy, śmiejemy się razem, płaczemy razem, denerwujemy się razem... Prawie wszystko robimy razem. Czasami nawet się zdaża że kolację przygotowujemy razem, jak u niego jestem. On przyjaźni się z moimi rodzicami. Często wpada do nas na kolację. Między nami jest niesamowita więź. Przed świętami Bożego Narodzenia 2011 staliśmy wtuleni w siebie w kuchni i wyznaliśmy sobie miłość. Nie wiem czy to jest normalne mieć taki stosunek do księdza. Jakie macie o tym zdanie? Co o tym myślicie?

mam zdanie, żebyś poszła już spać bo piszesz jak poparzona, a te prowokacje są coraz to niższych lotów :P

tak ten cały ksiadz wyrastał miedzy małżonkami i w następstwie zażyczył sobie na własność stara czyjąś żonę z dziećmi i wnukami kupujac im samochodziki jako dobry macoszek