Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość do pokoju dziecie

jak myslicie znajda to dziecko ?

Polecane posty

Gość do pokoju dziecie

straszne.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dawtona
To straszne, ale myślę że nie :( Gorąco mi się robi na myśl, jak to maleństwo musi się bać, jak bardzo musi tęsknić za mamą, że może już nie żyć, że mogło umierać w męczarniach, że to może pedofil. W najlepszym razie trafi do nowej rodziny. Boże, jak można być takim potworem :(:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do pokoju dziecie
ja sobie nawet nie moge wyobrazic zycia w niewiedzy!!!! nie wiedziec czy dziecko zyje czy nie czy 'poszło'na narzady czy do innej rodziny ta swiadomosc jest najgorsza chyba bym sie zabiła nie wytrzymałabym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karina ***
A ja mam nadzieję, że znajdą i oddadzą matce!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość idz do szkoly
mam cicha nadzieje ,ze znajda dziecko. Szkoda mi rodziców ale najbardziej dziecka oderwanego od matki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Janka12345
Rany oby znaleźli... Jedyna możliwość to to, ze ktos sam odda lub ktos z jego rodziny/znajomych doniesie, ale to w przypadku kiedy ktos chory psychicznie porwał to dziecko. Szukac muszą , bo moze ten psychol porzucil dziecko np. w krzakach! Jezeli porwanie bylo na zamowienie, zoragnizowane przez jakas grupę w celu wywiezienia z Polski to nie ma szans. Policja dopiero dzis dostala zapis z monitoringu! To chyba powinno byc zrobione w ciągu godziny od porwania!?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
również mam nadzieję, że znajdą Magdę!Mam nadzieję,że na granicach już sa wzmożone kontrole i słuzby graniczne innych państw tez będą wyczulone!dla mnie to bandytyzm za który powinni dostać dożywocie zarówni Ci, którzy porwali dziecko jak i Ci którzy zlecili porwanie!!Mam nadzieję,żę ich dorwą!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MarlenaMaz.
Również mam nadzieję, że znajdą to maleństwo. Ale zgadzam się z czyjąś wypowiedzią, że małe dzieci są do siebie podobne, z dnia na dzień się zmieniają. Sama przyznam, że nie jestem pewna czy rozpoznałabym je gdybym gdzieś zobaczyła...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość annaklaudia
tez mam nadzieje ze się odnajdzie cała iz drowa. ze nikt jej nie zrobi krzywdy. wspolczuje rodzinie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szkoda tej małej
szczerze to wątpię ze odnajdą małą, przecież z Sosnowca jest ok 3 godz jazdy autem do granicy z Niemcami. mam tylko nadzieję ze mała nie trafi na narządy. co do podobieństwa moja córcia też jest bardzo podobna do Madzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chyba zwariuje z niewyspania
Mnie tez wlasnie zastanawia spokoj ojca. Moze jest na prochach? sama mam malenka coreczke, ma niecale 3 miesiace i za kazdym razem jak widze mala Madzie w tv to dreszcze nie przechodza. Co musi czuc jej mama? :( to straszne... chcialabym bardzo, zeby malutka wrocila do rodzicow, chociaz mowiac szczerze nie chce mi sie w to wierzyc :( Oby wszystko dobrze sie skonczylo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moim zdaniem z tym "porwaniem" mogą mieć coś wspólnego rodzice,rodzina. Uważam tak bo : - "wywiadzie" kobieta powiedziała że ktoś ją od rana obserwował .Moje pytanie "dlaczego o tym nikomu nie powiedziała ?" Ja bym pewnie była tak spanikowała że od razu bym poleciała do domu a nie chodziła jeszcze do zapadnięcia zmroku by dostać od kogoś w łeb. - rodzice moim zdaniem byli za spokojni. -matka zmieniała wersje " że szła do matki" "że szła szukać pracy" itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem w 8miesiącu ciąży
Mówiąc szczerze? Nie dziwię się,że takie rzeczy się dzieją. Wiem,że w tym przypadku napadli (ponoć) na matkę i porwali dziecko,ale ile jest głupich matek które się o to proszą? ja jestem w ciąży ale nie wyobrażam sobie po porodzie zostawiać dziecka bez opieki. a w bloku naprzeciwko mnie mieszka taka głupia matka kilkumiesięcznej-jeszcze jeździ w głębokim wózku-dziewczynki. zostawia wózek z dzieckiem pod piekarnią, pod mięsnym,a dziś to już przeszła samą siebie-pod klatką i poszła na górę. obserwowałam wózek z dzieckiem ze strachem jak tylko ktoś przechodził,bo jakby coś to jak ja ze swoim dużym już brzuchem mogłabym ratować to dziecko? matki nie było z 5 minut,ale dla mnie to były wieki! zeszła na dół z jakimś facetem,pewnie mąż i ojciec. uśmiechnięta i wyluzowana. a nie mogła po niego zadzwonić,żeby wszedł po wózek? albo wziąć dziecko na górę i wtedy go wysłać po wózek? jak można zostawić dziecko pod klatką bloku? żeby chociaż wjechała do środka! ale nie na chodniku pod blokiem!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Najpierw matka mówiła że nie wie kto ją ogłuszył potem że mężczyzna to jest szyte wszystko grubymi nićmi. Oby skończyło się dobrze. ja całą noc nie spałam bo miałam to dziecko przed oczami. Moim zdaniem coś jest na rzeczy nie podoba mi się matka. Powinni kompa im sprawdzić może kogoś poznała przez neta i może biadoliła że ma dziecko że nie może odejśc od męża bo mają dziecko.Może .....jest tyle wersji.... ciągle coś mi nie pasuje w tym całym przykrym zdarzeniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość syyyyyyyk
Nie wiem czemu nie wierzyć matce...To straszne co ją spotkało, ale teraz już szance na odnalezienie dziecka są nikłe...Moze być gdziekolwiek na swiecie...szanse były jeszcze w kilka godzin po napaści, ale teraz . Takie maluchy faktycznie sa na pierwszy rzut oka dla postronnych osób podobne; zresztą jest zima, dzieci opatulone, pochowane w wózkach...za kilka mcy ta dziewczynka zmieni się nie do poznania...kto wie czy dziecka nie sprzedano...Dziecko może wyjdzie z tego cało, jezeli to było porwanie dla samego dziecka to trafi pewnie w rece jakiś bezdzietnych bogaczy (bo innych nie stać). A może dziecko porwał jakis rodzic, który sam stracił malucha...Może jacyś sąsiedzi zauważą,że u "kowalskich" nie było dziecka a jest...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tytytytyty
ewidentnie ta baba cos kreci, ja jej nie wierze ,uwarzam ze to ona palce maczala duzo w tym wraz z jej facetem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ghthty
Oczywiście, że znajdą. Ale martwe. Zobaczycie że okaże się,że to matka zabiła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ty u gory
nie pierdol blagam :( az mi slabo jak pomysle, ze to dziecko moze lub moglo cierpiec :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość syyyyyyyk
Znacie tę kobiete,że tak piszecie...?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak zmarła mama nie płakałam
Dopiero po 6 miesiącach wybuchnęłam płaczem. Wcześniej pocieszałam wszystkich wokół-tatę, starszych braci,dziadków, ciocię. Miałam wtedy 14lat. Nigdy nie wiadomo jak ludzie reagują na stresowe i wyjątkowe sytuacje. Widząc mnie po śmierci mamy można by pomyśleć,że może ja jej coś zrobiłam lub jej nie kochałam,bo normalnie funkcjonowałam, chodziłam, jadłam itd. a po pół roku pewnego ranka po prostu zaczęłam wyć jak szalona-bez powodu,po prostu pewnego dnia już nie wytrzymałam i wszystko ze mnie spłynęło. Dlatego nie oceniajcie tych ludzi,że są spokojni lub coś im się wydawało. Kiedyś kupowałam kartę do telefonu i na moich oczach dziewczyna ukradła gazetę z jakimiś dodatkami. ale jak potem policjant się mnie pytał jak wyglądała,to moim zdaniem to była wysoka dziewczyna w jasnej kurtce,a zdaniem właścicielki miała różową kurtkę i jasną czapkę. nie raz miałam wrażenie,że ktoś mnie obserwuje czy za mną chodzi,ale czasem każdemu się tak wydaje! to nie znaczy,że trzeba od razu zamykać się w domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tytytytyty
takze uwarzam ze jest to sprawka tej baby z mezem jest a nie zadne porwanie, zabardzo sie mota

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gegertgr
Ta matka już wygląda jakby spodziewała się że zaraz wyda się co zrobiła. Powinni zbadać ją przynajmniej wariografem (wykrywaczem klamstw). Nie wierzę jej. Jej wyjaśneinia nie trzymają się kupy. Ciekawe jaki portret "pamięciowy" wymyśli. Myślę że ci ludzie sprzedali córeczkę. Potem matka wyjechała z pustym wózkiem i odegrała scenkę. P.S. Już byśmy wiedzieli jakie obrażenia miała matka, czy od uderzenia narzędziem, czy porażenia prądem, gdyby miał miejsce jakikolwiek atak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gegertgr
Faktycznie, powinni sprawdzić im kompa. Radziłabym też sprawdzenie stanu kont, czy nie było w ostatnim czasie większych wpływów, z nieznanych źródeł. Wiem... musieliby być głupi ale ta żałosna historyjka o inteligencji nie świadczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość syyyyyyyk
jesteście behawiorystami, że tak doskonale ich "rozgryźliście"? Ci ludzie działają w silnym stresie, pewnie nawet nie dopuszczają do siebie myśli, że stracili córeczkę. Gdyby chcieli sprzedać dziecko to po co mieliby sprzedawać, to szczęśliwe roześmiane dziecko..Sprzedaliby następne - za nowrodka więcej by dostali kasy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lepiej byc ostroznym
Uwazam ze trzeba byc super ostroznym w dzis czasach a sprawca porwania jest jakis psychol. Pewna znajoma co 3 dni upublicznia na nk zdjecia jej rocznego slicznego synka (obiektywnie super chlopczyk) - oczka buzia przeladniutki. Od narodzin ma juz ze sto zdj w roznych sytuacjach - a tu jakis pedofil psychopata podejrzy zamarzy mu sie - przeciez dziecko sie samo nie obroni. Lepiej nie prowokowac....nie mowie ze to dziecko bylo sfotografowane w stu konfiguracjach na fejsie, chociaz kto wie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość natka nadka natcia
Nie wiem co o tym wszystkim myśleć. Mam mieszane uczucia. Z całego serca jednak pragnę aby dziecko odnalazło się całe i zdrowe, i to jak najszybciej. CO DO RODZICÓW Ja ich wypowiedzi przed kamerami nie widziałam, ale czytałam komentarze krytykujące ich, zarzucające im, że coś ukrywają itd. itp. Bo np. nie płakali, bo byli spokojni, bo powtarzali coś jak formułkę, bo matka twarzy nie pokazała czy wreszcie...bo nie błagali o oddanie im dziecka...To rzekomo ma świadczyć o nich jak najgorzej. A to wcale tak nie musi być!!! Po pierwsze przeżywają silny stres (samo zniknięcie córki, poszukiwania, przesłuchania, szok, może krytyka ze strony otoczenia, pewnie zmęczenie, brak snu, rozpacz pomieszana z nadzieją itd., a po drugie pewnie i tak są na lekach uspokajających. Ludzie w sytuacjach bardzo stresujących różnie się zachowują, jedni zachowają kamienną twarz i nie pokażą żadnych emocji, inni popadną w czarną rozpacz a jeszcze inni w nerwowy, chory śmiech itd. itp. To, że rodzice się zachowują tak a nie inaczej o niczym nie świadczy. O wiele bardziej mnie niepokoją te zeznania matki. Najpierw twierdziła, że została zaatakowana od tyłu i straciła przytomność. Potem, że sama nie wie jak to było, ale że chyba nikt jej nie uderzył i straciła przytomność ot tak. Zemdleć ot tak a dostać, za przeproszeniem, w łeb i po tym paść, to jest różnica, duża. Albo cel spaceru. Najpierw twierdziła, że szła do matki, a potem, że do pracy. A jak się okazało, że jest bezrobotna to, że szła szukać pracy. Tylko dziwne jest to, że o 18 wieczorem? Z jednej strony, ona pod wpływem tego szoku i stresu może pleść głupoty, albo niecałą prawdę, z drugiej strony jej zeznania są podejrzane. Niczego jej nie sugeruję, ale myślę, że należy i matkę sprawdzić. Już nieraz były takie sytuacje, że dziecko niby zaginęło, a potem znajdowano je martwe. Kilka lat temu była historia, jak to jakaś kilkulatka, bodajże Natalka zaginęła. Matka przed kamerami rozpaczała, błagała 'porywacza' o to aby oddał jej Natalkę, pytała w kółko 'Gdzie jest moja Natalka????" itd. itp. Ludzie jej uwierzyli, ale śledczy nie. Wkrótce się okazało, że to matka albo kazała zabić konkubentowi dziecko albo brała w tym bierny udział, albo i to i to. Nie twierdzę, że matka Magdy też mogła zrobić coś złego, ale należy ją sprawdzać. I całą rodzinę. O tym co się mogło dziecku stać lub co się z nim dzieje, wolę nie myśleć... Mam tylko nadzieję, że odnajdzie się calutka i zdrowa, szybko. Ja matką nie jestem, ale wiem, że jakby mi coś takiego się przytrafiło to chyba bym albo postradała zmysły albo umarła za zawał z tego stresu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Po obejrzeniu
..ich profili na nk, faktycznie nalezy stwierdzic ze normalna para malzenska, z normalnym zyciorysem, ze zdj. dziecka tez nie przesadzali (chyba ze usuneli). Z tych profili nie wynika ze to oni maja cos wspolnego z tym porwaniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×