co robicie gdy klient po was wrzeszczy ?

pytanie głownie do tych co pracują w sklepie, powiem szczerze że u nas ( pracuje w dość duzym sklepie ) często się zdarza ze klient krzyczy po nas ( sprzedawcach) że coś tam.. mu się nie podoba. My jako sklep nie mamy zwrotów i oczywiscie klienci wyżywają sie po nas że łamiemy prawo itd... co robić w takich sytuacjach gdy jest nerwowo ?

Ja bym wzywał kierownika (jeśli klient jest uporczywy). Jeśli język jest agresywny - można postraszyć (i wezwać) policję. Głośny krzyk z agresją (np. wyzwiskami) to policja powinna zareagować. Generalnie - wasze szefostwo powinna wam napisać jakie macie wykonywać kroki i jak rozmawiać. Obowiązkiem pracodawcy jest przygotować pracownika do wykonywania pracy i przeszkolić.

nie jestem sprzedawca, ale domyslam sie ze trudno jest uspokoic takiego klienta, moze po prostu mowic do niego powoli, opanowanym glosem, jak do dziecka i spokojnie tlumaczyc, z reguly pomaga takie cos, no i unikac sformulowan z "nie", ze czegos nie ma, nie da sie, nie mozna zalatwic, bo to tylko podnosi im cisnienie i bardziej krzycza

mówisz: proszę nie podnosić na mnie głosu - stanowczym tonem i powtarzasz to za każdym razem jak klient przechodzi na wysokie tony

klient krzyczy NA nas, nie PO nas. wyzywa sie NA nas, nie PO nas. ale do rzeczy, rozumiem twoja frustracje, bo sama mialam takie przypadki (co prawda nie sklep, ale inne miejsce uzytecznosci publicznej). trzeba zachowac zimna krew. zabronic klientowi obwiniania nas za cos, na co nie mamy wplywu, zawolac kierownika, przypomniej klientowi, ze kupujac towar godzil sie na regulamin, zen ie ma zwrotow.

jojanka wyzej swietnie to wytlumaczyla.

a co jeśli Ty grzecznie tłumaczysz a on nadal przepraszam za wyrażenie ale drze mordę ??? zanim wezwiemy ochrone to on dawno się ulotni.. chodzi o samą gadke co zrobić aby zamknąć takiego klienta raz na zawsze? co mu można powiedzieć ??? nie chce być niegrzeczna ale czasami naprawde człowiek wychodzi z siebie :(

Zwroty powinny byc przyjmowane jak w cywilizowanych krajach

powinny , powinny ale u nas nie ma ! i czy to moja wina, ja sobie tego nie wymyśliłam tylko właściciele tego sklepu. Ja nie mam na to wpływu. A tym czy coś powinno mieć miejsce czy nie , decyduje właściciel.. Ja tylko wykonuje swoją prace :( przez te wszystkie koszmary czuje niechęć do ludzi, do swojej pracy :(

Ty chyba na mięsnym robisz ?

nie, nie na mięsnym ... a czy na mięsnym ktoś drze ryja? ? bo ja nigdy nie słyszałam :(

na kasie w Tesco i kiedys jakiś staruch na nią darł ryja a ona spokojnie do niecha cyt. a panu już penis nie stawa że pan taki nerwowy? ludzie zaczęli lać ze śmiechu a facet się zamknął:D

ale co w takim przypadku powiedzieć do kobiety??

do kobiety to brak orgazmu albo miesiączki;):D

"rozumiem że ma pani okres, ale mimo to nie zwalnia to pani od kulturalnego zachowania się względem innych osób" - i jak...???

muszę zapamiętać z racji wykonywanego zawodu takie odzywki mi się przydadzą :D

" mam nadzieję, że to zły dzień a nie Pani charakter, jeżeli to drugie to serdecznie współczuję" a serio często działa powiedzenie naprawde szczerym i spokojnym tonem, że to nie moja wina, nic na to nie mogę poradzić więc proszę na mnie nie krzyczeć.