Czy znacie bardzo brzydkich kolesi którzy mimo to mają dziewczyny?

Ha, mam cię skurwysynu!!! Męczyłeś tymi tematami na forum od barrrrrrrrrdzo dawna, a że dzisiaj założyłeś ten: http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=5104942 To chciałam cię nakłonić do wyjścia z ukrycia Cytując: Pamiętacie tego kolesia który zakładał tematy o brzydkim chłopaku?nie żyje.. 14:16 Misiak 28 Zakładał tu kilka takich tematów o miłości i brzydkim..pytał o szansę etc..dziś się dowiedziałem że popełnił samobójstwo..przykre..nigdy nie było mu dane zaznać miłości..szanujcię innych bez względu na ich wygląd oni też mają uczucia 14:22 [zgłoś do usunięcia] Misiak 28 Ktoś się podszywa nie używam nigdy wulgarnych słów..miał różne nicki tak miał na imię sebastian jego mail miał początek sebkas..mam kontakt z jego siostra..pod koniec grudnia skończył 22lata Jesteś chory, Sebastian, zrób coś ze sobą, bo tym tematem o śmierci to już przesadziłeś.

No, nie dziwota, że dziewczyny facet nie ma jak jest nienormalny i uśmierca się na forum żeby zobaczyć reakcję innych :D

"Wiesz co, mi się wydaję, że takie osoby jak Wy to chcą być takimi ofiarami losu. Czujecie się tacy... uduchowieni, głębocy, na wyższym poziomie wrażliwości niż reszta świata. Takie wewnętrzne cierpienie może przynosić wiele satysfakcji." jak ktoś może CHCIEĆ CIERPIEĆ?? dobrze sie czujesz że tak myslisz?? :( poza tym ja wcale nie czuje sie lepsza od innych wrecz przeciwnie nie czuje żadnej satysfakcji ale jestem tak głupia że nawet taka wypowiedź mnie zraniła. Kolejny brak zrozumienia...

Ania a nie pomyślałas że jakiś debil widać usiłuje mnie..uśmiercic??no tak najlepiej to zwalić na mnie niestety mam tu wielu wrogów ale najłatwiej nazwać mnie skurwielem pięknie mnie podeszłas naprawdę;-(

boże jakaś inwazja brzydkich ludzi bleee NIE MA BRZYDKICH ludzi są tylko zaniedbani. jak ktos jest niedomyty nieuczesany niechlujenie ubrany z krzywmi zębami itd to się żali że jest brzydki... to jest po prostu niechlujstwo INWAZJA NIECHLUJÓW dzisiaj kazy może być ponadprzeciętnie ładny trzeba tylko odrobine o siebie zadbać !!!

umarłam ze śmiechu :D prawda taka, że te wszystkie "wrażliwe" chłopaczynki, żalące się na babskim forum, to jebnięci psychopaci i z dala od takich, bo wciągną w swój chory świat i odbiorą kobiecie całą radość życia

może byłoby mi łatwiej gdybym mogła i potrafiła zwalić wine na kogoś albo na coś niezależnego ode mnie..ale nie moge ani nie potrafie. Wiem że popełniłam i popełniam nadal wiele błędów,że coś jest ze mną nie tak i pewnie moja rodzina ma rację że jestem beznadziejna i to moja wina

wyobraź sobie, że jest wiele osób lubiących cierpieć i użalać się nad sobą, więc nie wiem, co cię tak dziwi

"prawda taka, że te wszystkie "wrażliwe" chłopaczynki, żalące się na babskim forum, to j**nięci psychopaci i z dala od takich, bo wciągną w swój chory świat i odbiorą kobiecie całą radość życia" Dokładnie, sto procent racji. Małpa z lasu, rozpraszałeś mnie, kiedy usiłowałam się wczuć w klimat ;)

Boże, to takie dziwne, że można chcieć cierpieć? Dziewczyno, ile Ty masz lat? Jak ktoś się nad sobą użala, to cierpienie sprawia mu satysfakcję. Można być masochistą zarówno fizycznym jak i psychicznym. Zgadzam się z kosmiderką. A ten matoł jeszcze będzie robił z siebie ofiarę losu. Ludzie na forum chcą go uśmiercić, bo jest BRZYDKI, olaboga! Nie wierzę w to co czytam :D

hej,bez przesady,to jak facet jest wrażliwy i zakompleksiony to znaczy że jest jakiś chory? to dyskryminacja,tak uwazam mam dosc takich stereotypów

Ale ja jestem kobitą :(

ogólnie przejebane jest być brzydkim a jeszcze gorzej brzydkim i nie meski zatrzymac sie w rozwoju fizycznosci na 3 klasie gimnazjum i do konca zycia wygladac jak chlopiec a nie mezczyzna

małpa z lasu -> jak to małpa z lasu :D

Nie ma znaczenia ile mam lat.Naprawdę No dobrze,załóżmy że można chcieć cierpieć ale jak dla mnie to też objaw jakiegoś pokrzywdzenia...nikt normalny nie chce cierpieć jak ktoś ma do wyboru szczęście i cierpienie wybierze to pierwsze jeśli tylko będzie potrafił więc to znaczy że oni albo nie znają innego życia,albo nie potrafią jednak użalanie sie to moze byc co innego co innego użalać sie co innego chcieć np. żeby ktoś bił i krzywdził..a to drugie to taki chory masochizm,takiej osobie tylko wydaje sie że chce cierpieć a ja użalam sie w necie bo nie mam gdzie a mam już dość tłumienia uczuć i udawania że jest ok

Rozpraszałaś, w takim razie :) Czekałam na moment, aż poda maila, a jednocześnie chciałam się z tobą zgodzić :) Przepraszam, sebkasie, ale musisz coś wreszcie ze sobą zrobić. To 50-ty taki temat na kafe. I już się nie wypieraj, że to ktoś inny założył tamten temat. Wszyscy wiemy, że to ty :)

anulka chytra z Ciebie lisica :)

jeszcze jest jedno ewentualnie..chęc zwrocenia na siebie uwagi.Ale dla mnie to jest skutek cierpienia samotnosci i wołanie o pomoc no a uzalanie sie na pokaz..to chyba typowe wsrod polakow..licytowanie sie kto ma gorzej ja nigdy tego nie popierałam...powiedzcie jak udawac ze jest ok?? Jak moi rodzice widzą że nie jest i mają o to pretensje???? typowe gadki mamy "co masz taką minę jakby ci ktoś umarł " "czego beczysz,nie masz powodu" (fajnie że płacze bez powodu..no tak jak ktoś nawet nie zapyta to uzna że bez powodu)

ja też wiedziałam że to on ciekawa jestem czemu mnie nie zapytał skąd wiem że on to on wiem bo po stylu pisania i po tym co pisze to poznałam

dzisiaj założył kilka tematów a mi nie raczył na maila z wczoraj odpisać a chciał z jakąś następną pisać..ładnie to tak?

A jaki masz powód, żeby być nieszczęśliwa? Ale TAKI POWAŻNY powód, a nie pierdoły typu "nie mam koleżanek ani chłopaka"? Jesteś poważnie chora? Kaleka? Straciłaś dziecko? Nie masz co jeść? No, słucham?

jeszcze sie tłumaczył...że koleś mu sie jakis włamał ... że nie mógł bo coś tam.. myslałam że faktycznie..ale skoro proponuje komuś pisanie i podaje maila a mi nie odpisał no to jakieś to dziwne

juz widze że nie jesteś odpowiednią i wyrozumiałą osobą do zwierzeń ..jak wiekszosc z mojego otoczenia...raczej tą z rodzaju "straciłaś jedną rękę?? ciesz sie że nie dwie!!!" dla mnie moje powody są powazne i nic już na to nie poradze poza tym pewnie sama masz koleżanki i chłopaka więc myslisz że to nic takiego jak ktoś nie ma ;) tak,jestem chora psychicznie i wiem to na bank..dlatego pewnie nigdy nie bede miała ani faceta ani pracy ani niczego a samotność to powód do radości może tak?? ja naprawde udawałam że jest ok..wmawiałam sobie że jestem normalna i że dam rade ale ile można jak jest coraz gorzej nie umiem sie oszukiwać potrzebuje tego cholernego zrozumienia a nie wmawiania mi że nie powinnam płakać i wzbudzania poczucia winy i wstydu ale ból jakoś nie ustepuje moge go tylko chwilowo uciszyć..ale coraz gorzej mi to wychodzi

a gdzie zwiał sebkas...szczygiełek kochany

a jak słysze o tym że np. w chinach śą umieralnie dla dzieci, o oboczach koncentracyjnych i innych tego typu to jakoś mnie to dodatkowo dobija..że ten świat jest tak pełen cierpienia potrafie sie za to cieszyć szczęściem innych na pewno nie naleze do osob ktore sie dowartosciowuja czyims kosztem "on ma gorzej wiec ja sie ciesze ze mam lepiej" " ja mam zle to inny tez niech ma źle"

osoby chore psychicznie są dyskryminowane i spychane na bok,jednak spoelczenstwo wciaz wymaga normalnosci tylko osoby fizycznie chore maja wpsarcie i do tego mase wspolczucia i litosci od wszystkich rewelka rodzice znowu sie kłócą..a było tak ok jak byłam sama..mogłam sie pocieszać

nosz kurwa jak mam sie czuc dobrze jak taka zjebana atmosfera w domu jest nie ma dla mnie miejsca w szkole czuje sie jak totalna kretynka i moja wartosc spada do zera,nie moge tam wytrzymac i nie wiem gdzie oczy podziac na przerwie chce sie chowac albo uciec w domu tez chce uciec a nie siedziec z nimi z drugiej strony chce byc z kims ale z kims kto nie drze mordy o byle co i nie tylko,ale nie wiadomo czy znowu nie zjebie atmosfery z kims z kim nie bede sie czuła tak nieswojo pisze tu bo juz traktuje to jak jakis pamietnik przelewam swoje mysli na "papier"

Czyli same pierdoły Ja cię nie namawiam na zwierzenia, bo nie jestem twoją przyjaciółką, tylko wstyd, że są takie osoby jak ty. Zapatrzone w siebie, próżne egoistki, całymi dniami rozmyślające o pierdołach i wręcz onanizujące się myślą, jakie to one nieszczęśliwe :O A jak trafi im się coś, dzięki czemu będą mogły być szczęśliwe, to to odrzucą. Bo być smutną jęczydupą jest łatwiej, nie trzeba o nic walczyć, o niczym decydować, być za nic odpowiedzialnym. Można nie walczyć, nic nie robić i wszelkie porażki kwitować "a bo taki los, ja już tak mam, że nic mi się nie udaje, to klątwa jakaś" :O

umyj morde to cie laski nie beda unikać

nosz kurwa jak mam sie czuc dobrze jak taka zjebana atmosfera w domu jest nie ma dla mnie miejsca w szkole czuje sie jak totalna kretynka i moja wartosc spada do zera,nie moge tam wytrzymac i nie wiem gdzie oczy podziac na przerwie chce sie chowac albo uciec w domu tez chce uciec a nie siedziec z nimi z drugiej strony chce byc z kims ale z kims kto nie drze mordy o byle co i nie tylko,ale nie wiadomo czy znowu nie zjebie atmosfery z kims z kim nie bede sie czuła tak nieswojo pisze tu bo juz traktuje to jak jakis pamietnik przelewam swoje mysli na "papier"