Mój ginekolog na pożegnanie powiedział cześć?

Czy to dziwne, czy zupełnie normalne?

a ie masz lat?

chyba zupełnie normalne , ja z moim też się tak żegnam

No skoro grzebie Ci w kroczu, to chyba dobrze się znacie, nie? :D

w momencie gdy pokazujesz facetowi cipe automatycznie przechodzicie na "ty"

może pozdrawiał Twoją waginę

hehe.. no dobrze niech wam będzie. A mam 30 lat.

tak tak napewno cie kocha.. już sie nakręcaj:-D

Gdzie tam kocha. Do głowy by mi to nie przyszło. Aczkolwiek trochę mnie zaskoczył.

Ważne jest tylko, to by Ci sumiennie zaglądał w pipkę.

może sie przejęzyczył i tyle, wielka mi tez sensacja

niech ten temat przetrwa ! w smutku godzinie otwierać go będę

Trochę się zagalopował, ale cóż każdemu się może zdarzyć... Takie tam przejęzyczenie...Oj, tam , nic się nie stało.he,he,he...

Podejrzewam, że chciał złagodzić może ten dyskomfort wizyt. Ostatnio bywam u niego często. (monitoring cyklów)

Nie, no raczej nie przegiął - jest dość specyficzny. Zawsze jedzie na ty, ale cześć jeszcze nie mówił. Trochę zaskoczył..

"Moją pi..." zachwycony?, eh to logika dzieciaka z gimnazjum. Dość prymitywne..

moze maja taka polityke, ze ma byc familarne podejscie do pacjenta, np pani rejestratorka przybija ci piatke jak masz dobre wyniki, a pan doktor mowi 'czesc' kazdej pani, tez tak moze byc

moj po ostatniej wizycie powiedzial do mojego ze mu zazdrosci tak pieknej kobiety, powiedzial ze nie wiedzial ze jestem tak piekna ;) dodal ze nam zyczy wszystkiego dobrego i powodzenia, pozatym zegnam sie z nim 2 ma buziakami w policzek

OMG od kiedy to zaskoczona = się przeszkadza? Nic mi nie przeszkadza, niczego w tym się nie doszukuje, tylko poznawczo pisze o tym. Z ciekawości, czy to norma czy może nie..

jdhxweuyxboewgt - to już lekko dziwne. W końcu nie powinien oficjalnie przyznawać się, że widzi kobiety. A ten twój co miał o tym myśleć? że co niby w tobie takiego pięknego? Bo tutaj wolę nie uruchamiać wyobraźni.. Skoro musi informować twojego faceta żeś piękna.. I dobrze, że te buziaki tylko w policzek... :P

Powalający język. Spadaj z tym rynsztokiem.. :O

ten ginekolog to nasz znajomy, chodzimy do niego na kawe czasami :D moj facet dobrze wie o czym on do niego token ;)

Cóż uważam, że łagodzenie całej atmosfery w jakiej stawiana jest kobieta ogólnie jest wskazane. Ja tam i tak jestem przesadnie stremowana za każdym razem. Więc to chyba trochę łagodzi.

jdhxweuyxboewgt - też mamy kolegę ginekologa, ale nie mogłabym normalnie z nim siedzieć na kawie, wiedząc że zagląda tam gdzie nawet facet zajrzeć nie jest w stanie. Dla mnie to byłoby nienaturalne. I sama myśl, że mój facet też byłby świadom tego... jest dość .. niesmaczna.. Więc do kolegi w życiu bym nie poszła.

Cóż nie wyobrażam sobie jak można kontakt zwykły łączyć z wewnętrznym. :O Dla mnie nie do pojęcia..

Nawet przecież znajomy lekarz nie powinien operować... Bo co podczas operacji umawialiby się na kawę? :O

A zaglądanie w najintymniejsze zakątki kobiety to chyba jeszcze gorsze.

jdhxweuyxboewgt - i co podczas tej kawy opowiada wam jaką masz piękną waginę, czy może macicę? :O

nie, przy kawie nie rozmawiamy o jego pracy a chodze do niego, bo niedosc ze jest nalepszym ginekologiem w kraju, to na dodatek jako jego znajoma mam 50% znizki, on zalatwia za mnie wszystko, mam nawet miejsce w szpitalu wrazie porodu z nalepsza oblsuga ktora bedzie tylko moja

Cóz to nie dla mnie. Nawet za cenę zniżki.