Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość bbbbppppp

denerwuje mnie pies mojego faceta czy to dziwne ? posluchajcie..

Polecane posty

Gość bbbbppppp

kocham zwierzaki, mam dwa psy ze schroniska i jest im u mnie jak w raju. zawsze myslałam ze nie ma w ogole takiej opcji aby jakis zwierzaczek mogl mnie denerwowac czy mi przeszkadzac.. do czasu.. jestem juz z moim chlopakiem od dosyc dlugiego czasu i u niego w domu tez nie raz bylam i za kazdym razem kiedy u niego jestem wkurza mnie jego pies, jest totalnie niewychowany, jakis taki sprytny czy szczwany nie wiem jak to okreslic ale bije od niego taka wredota, z grzecznosci go zawsze poglaszcze ale raczej nic wiecej co jest w moim przypadku dziwne bo lubie bawic sie z psami.. ostatnio jedlismy razem ciastka i lezelismy na lozku to ten maly diabelek wskoczyl na lozko i tak dlugo sie na mnie patrzyl abym mu dala ciastko ze w koncu nie wytrzymalam i zapytalam sie mojego faceta czy moze zbrac psa on go wzial do drugiego pokoju i zapytal sie czy nie lubie jego psa ja odpowiedzialam ze lubie tylko mi dziwnie jak tak prosi o jedzenie 10 cm od mojeg nosa.. pff nie wiem czy to ja jestem jakas nienormalna czy co ? staram sie naprawde polubic tego pieska jakos go zaakceptowac, jego dziwne zachowania ale nie potrafie, czy to dziwne ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość manio ciekawski
Jakieś inne wstrząsające przykłady zachowania? :D Na razie czuję się rozbawiony :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość manio ciekawski
Jakieś inne wstrząsające przykłady zachowania? :D Na razie czuję się rozbawiony :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madra kamilka
tak, jestes dziwna to tylko male zwierzatko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość manio ciekawski
Jakieś inne wstrząsające przykłady zachowania? :D Na razie czuję się rozbawiony :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość manio ciekawski
Jakieś inne wstrząsające przykłady zachowania? :D Na razie czuję się rozbawiony :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kfhurhbcudsb
ja teztak mam nienawidzezwierzat w mieszkaniu, smierdza, sierscimega duzo.. nienawidze psa mojego meza.. jego matka wyciera psa w recznik dla ludzi, smazy m,u specjalne nalesniki, nawet jak upaly pies siedzi w domu, ciagle, spi z nia na lozkui wszedzie siersc,,, w cukierniczce,, wszedzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobry temat dobry
znaczy pies jest zazdrosny o Ciebie a Ty o psa.... a myślałam że ludzie to rasa nadrzędna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dvfxdfvxdgbfdx
może zwierzak potrzebuje czasu by Cię zaakceptować, to tak jak z dzieckiem, jest zazdrosne :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
po pierwsze to pies zachowuje się jak każdy inny rozpieszczony przez właściciela, a po drugie weź się tym ciastkiem udław najlepiej - już mogłaś mu kawałek dać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kfhurhbcudsb
jak gotuje cos moj maz daje tej smierdzacej kupie gownatez cos,jakim p[rawem pies i ja mamy jesc to samo?????nienawidze tej dziwki smierdzi od niej jak od stada rromunów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość manio ciekawski
Jakieś inne wstrząsające przykłady zachowania? :D Na razie czuję się rozbawiony :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bbbbppppp
po pierwsze to psy nie powinny jesc slodkiego a po drugie to nie cierpie jak pies stannie mi przed nosem i tylko sie oblizuje i dyszy na mnie :| on robi tez strasznie duzo halasu jak ktos zadzwoni do domofonu to szczeka przez 20 minut, jak sie przed nim zamknie drzwi to w nie drapie i drapie, wyciera tylek o dywan, jest strasznie zazdrosny, caly czas chce wskakiwac na kolana zeby go miziac za uchem a jak tego nie robie to mnie podgryza po stopach.. ja wyczuwam ze on mnie polubil i zaakceptowal ale ja jakos tego nie odwzajemniam.. lubie psy ktore sa posluszne i na komende 'cicho' albo 'zostaw' reaguja i wiedza kiedy jest czas na zabawe a kiedy polozyc sie do swojego kojca a nie ze pies biega po calym domu po spacerze z brudnymi lapami odrazu na lozko wskakuje wiem ze to akurat nie moja sprawa bo to nie ja sprzatam w tym domu ale irytuje mnie to

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bbbbppppp
po pierwsze to psy nie powinny jesc slodkiego a po drugie to nie cierpie jak pies stannie mi przed nosem i tylko sie oblizuje i dyszy na mnie :| on robi tez strasznie duzo halasu jak ktos zadzwoni do domofonu to szczeka przez 20 minut, jak sie przed nim zamknie drzwi to w nie drapie i drapie, wyciera tylek o dywan, jest strasznie zazdrosny, caly czas chce wskakiwac na kolana zeby go miziac za uchem a jak tego nie robie to mnie podgryza po stopach.. ja wyczuwam ze on mnie polubil i zaakceptowal ale ja jakos tego nie odwzajemniam.. lubie psy ktore sa posluszne i na komende 'cicho' albo 'zostaw' reaguja i wiedza kiedy jest czas na zabawe a kiedy polozyc sie do swojego kojca a nie ze pies biega po calym domu po spacerze z brudnymi lapami odrazu na lozko wskakuje wiem ze to akurat nie moja sprawa bo to nie ja sprzatam w tym domu ale irytuje mnie to

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bbbbppppp
po pierwsze to psy nie powinny jesc slodkiego a po drugie to nie cierpie jak pies stannie mi przed nosem i tylko sie oblizuje i dyszy na mnie :| on robi tez strasznie duzo halasu jak ktos zadzwoni do domofonu to szczeka przez 20 minut, jak sie przed nim zamknie drzwi to w nie drapie i drapie, wyciera tylek o dywan, jest strasznie zazdrosny, caly czas chce wskakiwac na kolana zeby go miziac za uchem a jak tego nie robie to mnie podgryza po stopach.. ja wyczuwam ze on mnie polubil i zaakceptowal ale ja jakos tego nie odwzajemniam.. lubie psy ktore sa posluszne i na komende 'cicho' albo 'zostaw' reaguja i wiedza kiedy jest czas na zabawe a kiedy polozyc sie do swojego kojca a nie ze pies biega po calym domu po spacerze z brudnymi lapami odrazu na lozko wskakuje wiem ze to akurat nie moja sprawa bo to nie ja sprzatam w tym domu ale irytuje mnie to

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bbbbppppp
po pierwsze to psy nie powinny jesc slodkiego a po drugie to nie cierpie jak pies stannie mi przed nosem i tylko sie oblizuje i dyszy na mnie :| on robi tez strasznie duzo halasu jak ktos zadzwoni do domofonu to szczeka przez 20 minut, jak sie przed nim zamknie drzwi to w nie drapie i drapie, wyciera tylek o dywan, jest strasznie zazdrosny, caly czas chce wskakiwac na kolana zeby go miziac za uchem a jak tego nie robie to mnie podgryza po stopach.. ja wyczuwam ze on mnie polubil i zaakceptowal ale ja jakos tego nie odwzajemniam.. lubie psy ktore sa posluszne i na komende 'cicho' albo 'zostaw' reaguja i wiedza kiedy jest czas na zabawe a kiedy polozyc sie do swojego kojca a nie ze pies biega po calym domu po spacerze z brudnymi lapami odrazu na lozko wskakuje wiem ze to akurat nie moja sprawa bo to nie ja sprzatam w tym domu ale irytuje mnie to

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pfff piszesz bo pies prosi cię o ciastko? potwierdzam jesteś dziwna Ja jak jem to moje dwie sunie siadają na przeciwko i podają łapy nawet bez mojego słowa. tak jakby chciały powiedziec "zobacz jestem grzeczna, daje ci łapkę bez proszenia:D"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bbbbppppp
a on nie podaje lapy tylko siada co raz blizej mojego nosa gdybym nie powiedziala chlopakowi zeby go zabral to by mi chyba na glowe wszedl no bez przesady ja rozumiem ze kochasz swoje psy i dajesz im jak ladnie poprosza i ci podadza lapke ale jakby ci nagle pies wskoczyl na lozko i przysunal swoja paszcze 10 cm od twojego nosa to bys chyba nie byla zadowolona tym bardziej ze to nie jest twoj pies..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bbbbppppp
ja sama jestem zanepokojona ta niechecia to tego pieska bo nigdy wczesniej mi sie cos takiego nie zdarzylo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dsfsd
glupie smierdzace pchlaki...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malja88
ja mam tak samo, mam swojego "rodzinnego" pieska, którego uwielbiam, inne psy też raczej lubię. Ale pies mojego narzeczonego (S.) jest strasznie niegrzeczny, robi podobnie jak napisała autorka tematu o tamtym psie (nie w pierwszym tylko w którymś dalszym poście) i jeszcze gorzej.. Mój S. traktuje go jak dziecko i poświęca mu dużo czasu (ale nie na trening!). Co jakiś czas podnoszę ten temat i S. obiecuje, że go wychowa, ale na tym sie kończy. Problem w tym, że kilka miesięcy temu zamieszkaliśmy razem i już nie mogę wytrzymać. Pies jest wielki, wchodzi brudny na łóżko, wchodzi na stół, na biurko, czasem śpi na biurku, siedzi na łóżku W TRAKCIE naszych zbliżeń, a jak S. próbuje go wtedy zwalić to się nie chce ruszyc, tylko robi niewinną minkę i macha ogonem ;/ Ponadto jego sierść jest wszędzie, na ubraniach, nie tylko używanych ale też tych świeżo kupionych albo wyjętych co dopiero z pralki. Pies dotychczas zjadł już 6 par moich butów i parę sztuk bielizny. Wcina też banknoty (już nie zostawiamy ich na wierzchu :P). Jak ktoś zadzwoni do drzwi albo po prostu jest jakiś hałas to pies szczeka i wyje w niebogłosy jak jakiś wilk, i tak 10 minut bez przerwy. Do tego nie może zostać sam w mieszkaniu bo jak kilka razy został na 5-10 minut to zrobił poważne zniszczenia, dlatego jak już wychodzimy to osobno, tzn. jedna osoba zostaje z psem. Więc tak naprawdę nigdzie z S. nie wychodzimy tylko siedzimy w domu.. Co mam zrobić w takiej sytuacji? Już nie mam sil..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malja88
jeszcze dodam że w kwestii jedzenia też jest tragedia.. Wszędzie jego włochy. Jak to kolega powiedział "otwierasz co dopiero przyniesiony ze sklepu jogurt a tam już sierść! How did it get there?! "

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość antonovska
a mnie denerwuje mój pies

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem kobieta.............
te psy sa niewychowane, nie sa ulozone zupelnie i pewnie maja sie z wami na rowni w stadzie- jak nie wyzej niz wy :) Ja uwielbiam zwierzeta, kocham moje i sa czlonkami rodziny ale musza wiedziec gdzie jest ich miejsce w stadzie. Nie uczylam ich nigdy zebrania przy stole, czy w ogole kiedy ludzie jedza. Ja mam 2 rottweilery, ktore nawet kiedy ktos zupelnie obcy puka do drzwi a ja powiem cisza zamykaja sie w tej sekundzie. Nie wchodza do pokoju gdzie nie moga ( tam gdzie jest wykladzina dywanowa) i do kuchni nawet jesli sa otwarte drzwi. Jesli ja sobie nie zycze ich obecnosci to wystarczy jedno slowo i sa na swoim miejscu. Jesli powiem haslo zostan moge wyjsc spoza pola widzenia i one zostaja na miejscu. Nawet nie zaczynaja jesc zanim czlowiek nie zaprosi je do misek. Podczas nakladnia jedzenia leza/ siedza obok i czekaja na komende. Tak samo w drzwich- jesli nie zaprosze psa on nie wchodzi, czeka na zwenatrz/ wewnatrz dopoki nie powiem, ze moze isc. Maja swoje legowiska i ulubione miejsca do wylegiowania sie gdzie leza w ciagu dnia, ale nigdy nie siedza na lozkach, fotelach etc. Nawet kot nie moze siadac tam gdzie my bo nie lubie siersci wszedzie. Wspolczuje psom glupich, nie znajacych psiej psychiki wlascicieli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem kobieta.............
z jedzeniem jest jeszcze dodatkowy myk, ze jedza inne karmy (przez alergie) i jednen nie moze zjesc karmy drugiego. Dlatego najpierw je samiec, a suka czeka na swoja kolejke i pozniej zmiana ( a samiec jest mlody i chcetnie zjadlby i 3 porcje dzienne) wiec nauczenie posluszeniswa przydaje sie w takich przypadkach, bo musialabym stac nad nimi gdyby byly chociaz mniej posluszne, no i czekac az zjedza aby sobie nawzajem nie wyjadaly ( co dl a1 z nich mogloby skonczyc sie choroba)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jestem kobieta ...calkowicie sie z Toba zgadzam ! jesli pies nie widzi w czlowieku autorytetu / przywodcy stada to nie slucha , i ignoruje wszelkie komendy . Ja ze swoim labkiem mialam to samo , tez zjadal banknoty , skarpetki, bielizne ,reczniki ( mam pare takich tylko dla niego po kapieli ) , kiedys tez ukradl(wyrwal) facetowi ksiazke z reki , ktora czytal w parku. Jednak jak doroslam do posiadania zwierzaka w domu , wzielam sie za dobre wychowanie .Dzis pies ma rok ,czasem zdarzy mu sie zrobic jakies glupstwo , ale generalnie , gdy zrozumial , ze ja tu rzadze uspokoil sie na tyle ze juz nie jest mi wstyd przed ludzmi ;) Trzeba zrozumiec , ze nie poradzimy sobie z psem nawet kundelkiem miniaturowym , jesli pozwolimy mu wejsc sobie na glowe ....polecam zasade marchewki , nie kija . nagradzac za dobre zachowanie , a za zle wyslac na pare min do "siebie "-wtedy psiaki chetniej sie ucza , i szybciej przyswajaja .ktos wspomnial o szczekaniu i wyciu do domofonu ... psy tak robia jesli sa zestresowane .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×