Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nie umiem tak żyć

Jak rodzicie sobie na wychowawczym,bo mi mąż wydziela mi pieniądze!!!!!!!!

Polecane posty

Gość nie umiem tak żyć
Do chce wam powiedzieć- kosmetyki jeszcze mam, kupuję raz na 3-4 miesiące i kupiłam za ostatnią wypłatę. co do robienia za męża to tak jak pisałam-mąż mi dużo pomaga w domu. nigdy nie mówił,że on zmęczony po pracy,a ja w domu nic nie robię. mąż robi pranie,wynosi śmieci, myje podłogi, pomaga przy dziecku, po obiedzie zawsze odstawi naczynia do zmywarki. także on nie jest złym facetem. po prostu zaniedbaliśmy do tej pory kwestię finansów,bo każdy miał swoją pensję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
My mamy konto wspolne ale na poczatku malzenstwa pamietam jak zacza mnie rozliczac jak ciebie autorko a ze mialam dostep do konta to powiedzialam mu ze jak tak dalej bedzie to wybiore pare stowek i wzdam na co chce i niech sam robi zakupy do domu to zobaczy ile wszystko kosztuje i sie skonczylo a teraz jest ok i nawet nie wie ile jest na koncie bo wie ze nie wydam na byle co

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pomaga przy dziecku i odstawi talrze do zmywarki, no to rzeczywioscie, mozna byc z niego dumnym :-O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
najtansze mleko modyfikowane np. Bebiko kosztuje 11,57 w Tesco - a starcza na dwa dni. to też wydatek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chce wam powiedziec
Rozumiem pragnę Ci powiedzieć autorko, ze naprawdę doskonale Cię rozumiem, bo pracowałam do grudnia, teraz już nie pracuje a jestem 9mc ciąży i lada chwila urodzę. Miałam jakis tam grosz marny było to 1000 zł, ale mieć -a nie mieć to duża różnica. Cieżko i źle siez tym czuje, ze mąż musi za wszystko płacić, nie jestem wstanie kupic nawet sobie witamin, czy podkładu sama :/// ale po prostu podliczam całą listę, pokazuje mu co mi jest potrzebne.... tez chciałam zostać z dzieckiem do czasu kiedy skończy 2 latka lub nawet 3 ale widzę, że nie będę miała takiej możliwości. Od czerwca zaczynam szukac już pracy aby się usamodzielnić bo to takie uwłaczające prosić się o kase na waciki czy podstawowe artykuły. nie wiem jak to z nami będzie bo dopiero od kwietnia wprowadzimy się na nowe mieszkanie, przyjdą raty za kredyt, opłaty, pieniadze na życie, a to wszystko z jednej pensji... Dlatego jak najszybciej chcę zakończyć ten impas finansowy, rozumiem, ze chciałabyś zostać z dzieckiem w domu ale niestety.... MOże powinnaś też zacząć szukać pracy ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie umiem tak żyć
A co do przykładu o wdowach po katastrofie,to akurat mi nie grozi,bo dostęp do konta męża mam,bo mam jego kartę do przelewów,ale umówiliśmy się,że on daje mi pieniądze do ręki. gdybym chciała nie być fair wobec niego to bym sobie robiła przelewy na swoje konto,ale mimo,że ktoś zarzuca,że nie jesteśmy partnerskim małżeństwem to się myli. jesteśmy partnerami w związku,dzielimy się obowiązkami i ufamy sobie. po prostu pewna nowa dla nas sytuacja sprawiła że nie do końca sobie poradziliśmy. przepraszam,że się unoszę,ale przykro mi,że nie znając go jako człowieka od razu robicie-a przynajmiej kilka osób robi z niego potwora.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no właśnie one też miały dostęp - ale to było jedyne konto domowe, czy miały pieniądze w portfelu, czy nie to inna sprawa - przypuszczam, że są momenty, że się tych pieniędzy nie ma i trzeba wypłacić, zresztą w takiej specjalnej sytuacji jest potrzebna extra kasa, czyli albo własne oszczędności, albo co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
autorko - to jest takie pierwsze wrażenie - nie wczytując się między wiersze - każda z nas myśli prosto - wylicza jej pieniądze - znaczy cham. nie miej za złe... ja jestem teraz mądrzejsza, po wszystkich swoich błędach i jedno wiem na pewno, że nie wolno nic robić wbrew sobie, przy okazji nie krzywdząc innych - ale tak czy inaczej ty sama jesteś dla siebie najważniesjza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"i nasze życie zmieniło się diametralnie-mąż udziela mi po 50 czy 100zł, chce,abym się z nim rozliczała z wydatków, przynosiła paragony,a potem pyta dlaczego kupiłam taki drogi płyn,czy tańszego nie ma, po co nam płyn do płukania itd" no jak dla mnie nie ma to nic wspolnego z partnerskim zwiazkiem :-O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie umiem tak żyć
Ja akurat jestem z tego dumna. i cieszy mnie,że nie słyszę po pracy tekstów,że on taki biedny zmęczony po pracy,a ja przecież leżałam cały dzień,a wiele dziewczyn często pisze tu o takich problemach. mąż docenia to,że opieka nad dzieckiem, gotowanie i inne domowe czynności zajmują sporo czasu. tym bardziej,że muszę ugotować dwa obiady-dla nas i dla dziecka, poza tym na podwieczorek zawsze robię a to kisiel,a to mus marchewkowo-owocowy,dla nas też często coś piekę. więc sporo czasu to zajmuje i mąż to docenia. wieczorem to on robi mi kolację. jest kochany. wiem,że chcę zostać z dzieckiem do czasu aż pójdzie do przedszkola i wiem,że stać nas na to. chodzi mi tylko o jego podejście. i proszę Was tutaj o pomoc w rozwiązaniu problemu a nie szkalowanie mojego męża.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Masz rację z tym że szkalują Twojego męża . On ma prawo nie wiedziec po co płyn do płukania czemu taki płyn a nie tanszy i ile kosztuje mieso itd bo skad?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aga0099887
a moze on po prostu nie zdaje sobie sprawy, ze to jest problem? grzecznie zaproponuj- prosze bardzo, od jutra ty robisz wszystkie zakupy, jestem pewna, ze szybko odpusci, faceci generalnie nie znosza zakupow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
" On ma prawo nie wiedziec po co płyn do płukania czemu taki płyn a nie tanszy i ile kosztuje mieso itd bo skad? " a co on jakis ulomny jest ? nigdy nie pral i nie kupowal nic do jedzenia ?? Przeraza mnie co tutakj piszecie :-O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eeeewka
a U MNIE JEST TAK:l MĄŻ WOGOLE NIE DAJE MI PIENIEDZY NA ZAKUPY NA NIC I SAM WSZYSTKO KUPUJE, NIC NAM NIE BRAKUJE ALE DENERWUJE MNIE TO BO JA CHODZE Z WOZKIEM BEZ CELU PO OSIEDLU A MOGLABYM ZAKUPY ZROBIC MIEC JAKIS CEL COS SAMEJ WYBRAC DLA SIEBIE CZASEM CPOS KUPIC ITD.... ON KUPUJE WSZYSTKO OBIADY SUROWKI CHEMIE, PROSZKI PLYNY, SZAMPONY ITD...:( SĄDZICIE ZE TO DOBRE?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moj nie kupowal wczesniej plynów , proszków ani nic bo mama mu kupowala mieszkali razem od kiedy mieszkamy razem ja kupuję . A mięso hmmm tylko mielone wie ile moze kosztowac tylko spagetti umie robic;p Nie oszukujmy się , to przewaznie kobiety wiedzą co ile kosztuje , a taki chop to wie ile piwo kosztuje i chipsy;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Autorko, dostałaś już chyba swoją odpowiedź. Najlepiej WSZYSTKIE zakupy zaplanuj i róbcie je razem, lub pozwól jemu. Twój mąż być może nie ma złych intencji ale nie ładnie to wychodzi. Gdzieś tam pod przykrywką błahych pytań o cenę, sugeruje, że jesteś być może niegospodarna. Być może on nawet nie robi tego świadomie. W sklepie pozwól mu wybierać produkty, które kupujecie, sam pozna różnicę w jakości. Powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kobieta musi mieć pieniądze na własne przyjemności - typu kosmetyk do makijażu, czy do zaopatrzenia łazienkowej półki poza tym większość facetówrzeczywiście nie zna się na płynach do .płukania i tym podobnych duperelach ostatnio mój zrobił pranie w proszku i się dziwił, że pranie śmierdzi - dopiero wtedy się dowiedział o istnieniu płynu do płukania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koiko
eeewka-to nienormalne:( a jakbys chciala sama wybrac surowke,kupiic sobie sama podpaski,tusz do rzes,fajna bluzke czy szalik...? to ubezwlasnowolnienie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to w takim razie wspolczuje nieudacznikow, ktorzy nie potrafia zrobic prania i zakupow :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
akurat faceci dają sobie prawo do tego, żeby nie wiedzieć nic o rzeczach, którymi się z założenia zajmują kobiety poza tym ja też nie wiem jaka jest budowa silnika samochodowego, czy skład drużyny polskiej piłki ręcznej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tu nie chodzi o budowe silnika, tylko o normalne codzienne sprawy. Ktore kazdy normalny czlowiek sam wykonuje. A jezeli masz faceta, ktory nigdy w zyciu nie nastawil pralki, bo zawsze ktos za niego to robil, nie wie ile kosztuje mieso i zna tylko cene piwa to mozna tylko wpolczuc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość erthdh
Mój mąż nie lubi wyrzucać nadpsutych owoców,a widomoze NIE JE ŚIĘ NAPLESNIAŁYCH bo owoc cały jest zakażony-nie wystarczy wyciać zgnitej częsci.. czarne banany z zewnatrz zapiekał w piekarniku i zjadał,innym razem mięso mielona było 2 dni po terminie,było w lodówce ale zmieniło kolor i obeschło po bokach,kazałam je wyrzucić,kilka dni pózniej maż mi wygarnął,że wyrzucam ,,jedzenie,, :O ... ja tez nie lubie wyrzucac jedzenia ,ale bez jaj nie będe jadła plesni czy mięsa po terminie :O . Maz jak robił mięso w panierce to jajko któe zostało w którym panierował mieso zostawiał na następny dzień :O bo może sie na cos ,,przyda,, :O.Wypomina jedzenie po kilku miesiącach mówiąc ,że inni jedzą smalec a u nas w domu HOHO !! dodam,ze to maż na zakupach wybierał produkty a nie ja :O,podobnie jak wypominał mieszkanie,że inni spia bądz spali na deskach :O... i ciągle słyszę,że trzeba ,,racjonalnie wydawac pieniądze,, :O w małym mieszkanie 39 metrowym powymianiał żarówki na ,,oszczędne,, :O masakra... i zyj tu z takim... :( jest chytry... ale za pózno to dostrzegłam :(.aUTORKO NIE MASZ JESZCZE BARDZO ŻLE,ALE Ci współczuję!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to piszę ja
może to przejściowa sytuacja, może mąż musi oswoić się z tym ze nie wydajesz pieniędzy bez głowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to piszę ja
a mówiłaś mu że ci nie odpowiada takie wydzielanie pieniędzy? moze niech ci przelewa na konto jakąś większą sumę i będziesz to mieć do dyspozycji na caly miesąc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lipka -lipa!
mój mąż tez czasami zagaduje ile to kasy wydajemy -to ja mu od razu mowie :to rob ty zakupy i koniec gadki bo nie znosi chodzic po sklepach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to nie wiem mam dwoch braci mama im pokazywala jak dzisla pralka, i oboje nastawiali pranie, moj maz tak samo. Pozatym nie zyl cale zycie z rodzicami :-O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kurcze, nie wiem co z tym smalcem, ale my czasem podajemy jako rarytas jak zapraszamy znajomych;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×