Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Czy mnie ktos tu rozumie,kafe?

Mam pewna manie, czy ktos z Was tez tak ma?

Polecane posty

Gość Czy mnie ktos tu rozumie,kafe?

Nie wiem jak to nazwac jednym zwrotem wiec opisze na przykladach: 1) nie lubie jak cos jest nieskonczone, zaczete, chce to skonczyc jak najszybciej, np otworze ser, chce go zjesc szybko a nie trzymac np 3 dni...i to nie dlatego,zeby sie nie zepsul,po prostu nie lubie miec nic zaczete 2) dostalam plyn do kapieli, i z uporem maniaka zamiast "oszczedzac" uzywalam go duzo dzien w dzien, nawet niemajac ochoty na kapiel, byleby tylko skonczyc.. 3) lubie cos dopelniac, np czasem na sile szukam smieci (np z popielniczek po pokojach, czy jakies stare papiery) zeby dac do worka i moc go zawiazac i wyniesc i dac do kosza na smieci nowy worek 4) tak samo jak jest np niewiele mleczka do czyszczenia to ja na sile biore jak najwiecej by juz skonczyc i moc wywalic opakowanie ,choc racjonalnie uzywajac starczyloby go jeszze np na 4 mycia... Czy ktos tak ma???Czemu ja tak mam?? :( Dodam,ze nie przelewa mi sie i probuje oszczedzac,ale podswiadomie wbrew sobie chce wszystko skonczyc jak najszybciej i nie miec nic zaczete do powoli..... Czemu??? :O:O:O:OP

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takajednapiegowata
mam kolezanke, ktora tak samo jak Ty, uwielbia wszystko wykanczac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Trelelelka
Moja siostra tak ma i jest nieoszczedna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Czy mnie ktos tu rozumie,kafe?
jak mam to "leczyć"???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nerwica natrectw? :P
wspolczuje, ale mozna z tym zyc, jak sie to leczy u terapeuty? :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość carinnnaaa
też tak mam... mało tego! ciągle kupuje nowe kosmetyki, jedzenie, itd- mimo, ze nie złużyłam starych:( czasem jak czytam, lub słucham jakiejś kobiety- która mowi, ze tusz do rzes konczy po 2 miesiacach, zastanawiam sie jak to mozliwe...mi po 2 tyg. wydaje sie, ze jest juz stary, zeschniety i jak naloze go na powieke to dostane zapalenia oka...a kremy do twarzy> używam tydzien! teraz szkoda mi wyrzucić, i po jakimś czasie- 2 tyg, używam jako kremu do rąk i kupuje nowy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Czy mnie ktos tu rozumie,kafe?
ja wlasnie niewiele nowych kupuje,,,ale jak juz mam , to wykanczam...heh.. tzn... mieszkam z rodzicami,wiec wykanczam ich jedzenie czy srodki czystosci:P ale widze,ze zbyt szybko, ze na sile biore wiecej niz potrzeba, i serio,zamiast cos trzymac dluzej to ja dolewam/dobieram by skonczyc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×