Moim zdaniem bylo tak... Historia z Madzią

Dziewczyna miała ciezkie dziwecinstwo , przed matura próbowała popelnic samobojstwo, nie miala wsparcia w rodzinie ( sami powiedzieli,zeby nie łaczyc ich z tą sprawą) Zaliczyli wpadkę , wiec wzieli ślub. Rodzina męza nie akceptowala jej , co widac na filmiku,w którym tesciowa kaze mowic sobie per pani , natomiast dziecko jest przez dziadkow kochane rozpieszczane i akceptowane. To doprowadza KAtarzyne do jeszcze głebszej flustracji , jest o dziecko zwyczajnie zazdrosna. Czuje sie wyobcowana i zaczyna nienawidzic swoich tesciow, którzy traktują ją jak obcą , oraz swojego dziecka, o które jest zazdrosne. Postanawia je zabic. Ale nie dzieje sie to w domu tak jak kazdy podejrzewa. Nikt nie pomyslal , ze kiedy wychodzila z domu na rzekomy spacer, a mąż pomagał jej znosic wózek - dziecko jeszcze żyło ( stad dwie wersje, tu jest odpowiedz na pytania : Jak ojciec mogl nie zauwazyc, ze dziecko nie zyje . Poniewaz wtedy jeszcze żyło ! Poszła na spacer udusila Magde i zostawila.

Dbrze prawisz, mnie też ta wersja wydarzen wydaje sie bardzo prawdopodobna

mogło tak być ,ze zrobila to celowo..

Właśnie , mogło tak być ! A tak naprawdę to ta matka Madzi podobna jest do Bavmordy z filmu Willow !

ale wtedy bym nie chciala byc na jej miejscu bo napewno sekcja to wykaże

moim zdaniem to ona jest podobna do Liv Tyler nie wydaje mi sie ,ze kochała dziecko. czuła sie odrzucona i go zabiła .

wersja z wypadkiem jest bardzo malo prawdopodobna wrecz w ogóle niemozliwa. ! A zarzut o nieumyslne spowodowanie to kpina!! Nawet jesli, by jej dziecko upadlo , to ona nie udzielila mu pomocy ! Iwiec zarzut powinien brzmiec : nieumyslne spowodowanie smierci oraz nieudzielenie pomocy .. Chociaz i tak w to nie wierze. Kazda matka kochajaca swoje dziecko , pierwsze co by zrobila to wezwala pogotowie, a nie zakopala jak psa !!!!

no mi sie wydaje ,ze ona nienawidzila tego dziecka bo jej zabrało młodosć

grozi jej od 3 miesięcy do 5 lat, co oznacza, że może dostać np. 3 miesiące w zawieszeniu na rok i nie pójdzie do ZK Moja hipoteza jest taka, że dziecko nie upadło, ale ona jak widać choleryczka, nie umiejąca zapanować nad nerwami, mogła dzieckiem potrząsnąć silnie i tym samym złamać mu kręgi szyjne... na materiale Rutkowskiego powiedziała, że po tym "nieszczęśliwym wypadku" głowa Madzi latała na wszystkie strony... co chyba nie byłoby możliwe, zakładając że "tylko" wypadła z rąk... Poza tym trzymając dziecko na rękach trzyma się je głową w górze, a nie na odwrót, więc dziecko nie mogłoby upaść całą siłą na głowę. Reasumując nie wierzę w to, że dziecko się wyślizgnęło. Matka mogła wpaść w furię, że mała płacze i coś jej zrobić, chociażby właśnie mocno potrząsnąć.

wywiozła tam żywe dziecko i po prostu zostawiła... :(

ale z drugiej strony mogła mysleć i zainwestować nawet w te tabletki anty . jak sie nie mysli tak jest.. a jak już urodzila dziecko to powinna sie nim zaopiekowac. mogła je przecież usunąć ,albo oddać to by było lepsze od tego co zrobiła

zgadzam się, moja teoria też tak wygląda

nie trafia to do mnie ,ze miała nieszcześliwe dziecinstwo.nie można wyzywac sie na niewinnym dziecku bo sie ma problemy ze soba

Na kafe , po rzekomym porwaniu dziecka było wiele osób,które potrafia myslec logicznie i wyciagac wnioski . Z oczu tej kobiety biło zło, jej łzy były sztuczne, czuc bylo,ze cos ukrywa , >Naiwniacy nie wierzyli i bronili jej, a ludzi , którzy potrafili wyciagnac odpowiednie wnioski wyzywali od hien. JEsli wy naprawde teraz uwierzycie w to , ze to byl wypadek to ja nie wiem... Mózgi wam chyba szwankują . Jutro Sekcja wykaze, ze dziewczynka zostala skatowana .

nie trafia to do mnie ,ze miała nieszcześliwe dziecinstwo.nie można wyzywac sie na niewinnym dziecku bo sie ma problemy ze soba mi to mowisz?? Jej to wytłumacz .

naszczęście jeśli sie okaże ,ze została skatowana to matce grozi nawet 25 lat pozbawiania wolnosci lub dozywotnie pozbawienie wolności

ta dziewczyna jest tak zimną suką, że głowa mała jak mozna przed kamerami, przed cała Polską tak kłamać i grać. nie wiem jak mozna wierzyć , że to nieszczesliwy wypadek. ta kobieta jest chora i nie zasługuje na nic!

no jej nie mam jak tego przetlumaczyc. ale wiele jest tu osob co ja broni bo miala nieszcześliwe dziecinstwo. tez nie miałam szcześliwego ,a nikogo bym nie zabila

NIE FLUSTRACJE

także ja myslę ,ze matka myslała o sobie tylko . pewnie zalowala ,ze nie może dalej chodzic na imprezy tylko sie dzieckiem zajmować

no frustracje , kazdy sie przeciez domyslil:)

tez nie miałam szcześliwego ,a nikogo bym nie zabila never say never.

tez tak mysle....naprawde najbardziej prawdopodobna wersja

mogla ją nawet zywą tak wsadzic i umarła z uduszenia :(:( jestem pewna ze to nie bbyl wypadek

wszystkie ludy pierwotne za dzieciobójstwo karały jednoznacznie ...

mi sie wydaje, ze ona po prostu ja tam zostawila :( biedne dzieciatko :( sekcja zwlok ujawni prawde

gdyby się potknęła o próg to dziecko nie mogłoby o ten próg uderzyć a co najwyżej polecieć na podłogę i nabić sobie guza. Tutaj wystarczy prosty eksperyment nawet z lalką w ręku.

Ktoś na forum pisał, że był na jej koncie na NK i fejsie i nawet zdjecia dziecka w galerii nie miała. A inne matki, prawie każde zdjęcie z dzieckiem, albo samego dziecka. Matki się chcwalą swoim szczęściem.Widocznie dla matki Madzi, ona szczęściem nie była.

skąd autorze wiesz, że próbowała przed maturą popełnić samobójstwo?

to już mogla odejsć , wyjechać .. a nie zabijać