Jak możecie wierzyć w Boga?

Powiedzcie mi, jak to się dzieje, że dorośli (albo dorastający ) mądży ludzie wierzą w te wszystkie bzdury zapisane 2 tysiące lat temu? Jak oni mogę dać sobie wmówić, że nie wolno im używać antykoncepcji i rodzić dzieci aż do oporu? Jakim cudem ludzie słuchają się księży w sprawach jaki seks mogą a jakiego nie mogą uprawiac? Jak mogą iść do wielkiej szafy (konfesjonału) i obcemu mężczyźnie mówić najintymniejsze szczegóły swego życia? Jak można w ogóle wierzyć w cos takiego jak BÓG?

a co ciebie interesuje w co wierza ludzie? zajmij sie soba dobrze na tym wyjdziesz

ale tobie chodzi o wiare w Boga czy w ksiez , bo chyba cos ci sie miesza :)

można

To nie jest szafa, tylko budka ze sklejki- różnica

bo na kogoś muszą zwalać swoje nieudacznictwo i głupotę.

zaraz polecę i powiem szefowi!!!

sama nie wiem jak mozna wierzyc w Boga

Jak można polewać głowę czarodziejską wodą i wcinać czarodziejskiego wafla z brudnej łapy naprutego winem dewianta?

a ja wiem ,bo wierzę :)

co za najazd, kurva nieduczonych jełopów...

niedouczonych, czy niedupczonych?

Ma sie rozumiec, ze nie wierzysz w Boga przez kosciol kk? przerzuc sie na Ewangelicyzm:p

tylko u ewangelików trzeba Pismo czytać a to juz pewnie za trudna sztuka :)

jełopy to ci, co kierują się w życiu nauczaniem jakiegoś żydowskiego cieśli sprzed 2000 lat, a za najlepszy autorytet w sprawie rodziny uważają bezdzietnego, starego kawalera żyjącego w watykańskim pałacu ze służbą...

a jakim trzeba być tłukiem żeby utożsamiać Boga tylko z KK .

mądrzy, bo kurva mądrość, do chuja

Utożsamiamy go także z chodzeniem po wodzie:D

jedni wierzą, że Bóg jest, drudzy, że go nie ma... Jeśli okaże się, że Go nie ma to ani jedni, ani drudzy nic nie stracą. A jeśli okaże się, że jednak jest? Kto będzie miał gorzej? :)

jeżeli żeczewiście jest i jest taki, jak jest opisany w Biblii, to najgorzej będa mieli mój drogi tacy jak TY!!! Bo wiara w Boga uzasadniona strachem przed tym, co zastana po smierci, a nie prawdziwa miłością do Jezuska jest grzechem:)

jedni wierzą w to co przeczytają w biblii,inni w to co w gazecie wyborczej lub polityce.jedni wierza w słowa jezusa,inni tuska lub palikota.wolny kraj ,wolny wybór.

jak to do mnie - to źle trafione, bo kocham Boga od zawsze, ale ostatnio rozmawialiśmy z księdzem o wierze (nie tylko w Boga) i on właśnie taki fajny tekst powiedział, że nie jest pewien czy ci "niewierzący" nie wierzą bardziej - w sensie, że tacy przekonani są. A potem właśnie taki argument dał :)

Tak, tylko że słowa Tuska czy innego polityka to raczej chyba inna kategoria. Biblia to utwór literacki, spisany tysiące lat temu, przez wielu mniej lub bardziej znanych autorów, utwór fantastyczny, mitologia. To, że Tusk istnieje jako osoba i mówi to i tamto, to fakt niezaprzeczalny.

A nie masz wrażenia że kochasz jakąś swoją wewnętrzną projekcję, której twoja podświadomośc łaknie? Wielki, niewidzalny opiekun, który zawsze jest przy tobie, dobra i pomocna wielka matka, która ukoi...

nieznacos.na wszelki wypadek lepiej wierzyć.bo jeśli bóg istnieje masz dóżego plusa,jeśli nie to i tak nic nie tracisz.

fotel, poczytaj sobie o zakładzie Pascala i dla czego ten zakład jest wewnętrznie sprzeczny. Albo przeczytaj mój post wyżej (chyba 3 wzwyż czy jakos tak)

oj tam oj tam .wierzyć każdy może ,jeden lepiej drugi gorzej.

fotel, z takim podejściem, wg. doktryny katolickiej poszedłbyś prosto do piekła! katolicyzm to niesamowicie zaborcza religia, albo poświęcasz się ze wszystkich sił, albo będziesz potępion. Niestety, ale takie głupoty wciska się ludziom do glowy.

kurde,no trudno jak bóg tak chce to pójdę do piekła.a ty gdzie się wybierasz po śmierci?jeśli wolno spytać.

A gdzie się mam wybierać, jak będę martwa? Teraz mam czas na wyprawy, teraz jest moje życie:)