Mijam faceta którego kocham nad zycie.

zapłaciłabym aby tylko móc się do niego przytulic. Własciwie nigdy z nim nie byłam ..spotykalismy sie. facetowi zalezało ..a ja pusta suka bawilam sie nim ,był na kazde zawołanie. nigdy nie odwazyłam sie aby mu wyznac co tak naprawde czuje , byłam za głupia i za młoda . Jestem zdolna zrobic wszystko w chwili obecnej ale naprawde nie wiem co. Czy mieliscie takie sytuacje w których posuneliscie się do ostatecznego wyjscia aby miec faceta? bo ja nwet nie wiem jakie jest jedyne realne wyjscie aby go przekonac do siebie.

masz problem, podobno nie wchodzi sie dwa razy do tej samej rzeki,

ja tez go mijam

ja też swojego mijam, ale go nie znam.

odezwij się do nigo,paisz,może nie jest jeszcze zapóźno

ale on totalnie mie olał..:( a ja juz jestem bez radna

masz problem, podobno nie wchodzi sie dwa razy do tej samej rzeki, kolejna, która nie wie, co oznacza to powiedzenie :-o

a co oznacza???

autorko, prosze powiedz ze masz na imie agnieszka :) kocham pewną kolezanke.. fajnie jakby myslala tak jak ty o mnie ;d

nie mam na imie agnieszka...:"( tylko ładniej,

sledz go haaaaaaaa

PODBIJAM