kłamstwo to drugie imię kobiety

są zakłamane do szpiku kości. kłamią nawet jak mówią prawdę. One mają to w genach i rozwijają przez całe zycie. Kłamią o swoim dziewictwie, o liczbie partnerów, o kochankach, o wszystkim o czym mówią. Po prostu brzydzą się prawdą.

to kalumnie:P gdzież tam.. ja tylko nie przyznalam sie ze bylam dziewicą i dorobilam liczbe kochankow;)

Gdyby im się nie opłacało to by nie kłamały,pewnie istnieje spory popyt.Zastanawiam się czy bardziej niż faceci ,znałem różnych orginałów

Mozna by rzec: kłamstwo to drugie imię mężczyzny

wszyscy klamia i kobiety i mezczyzni.

Skoro ludzie ukuli terminy w rodzaju "urocze kłamstewka" a "ordynarne kłamstwa " to widać sami nie mogli dojść z kłamstwem jako takim do ładu ..Z notorycznym kłamcą (bez względu na płeć)bywa tak jak z tym hartowaniem ,coś pęka i człowiek obojetnieje na kłamcę ,chociaż pewnie jest tyle reakcji co ludzi.