Kogo kobiety wolałyby - prawnika czy inżyniera?

Bo się ciągle waham.

A co, starają się o ciebie?

człowieka o wielkim sercu, pełnej głowie i prawdziwej męskości w zachowaniu i o stałych zasadach....i co ma z tym wspólnego zawód???? głupota totalna tak myśleć! mówiono mi że prawnicy to ludzie wykształceni, stabilni finansowo, z ugruntowaną pozycją zawodową..słowem WZÓR I SZAŁ żeby takiego męża mieć...po 3 latach piekła i kolejnych obdukcjach przekonałam się że to bajka.. może być nawet hydraulik byle miał serce, charakter i umysł :)

cześć,co u Ciebie?

To ja już wolę koleżankę.

cześć dera, nie pisałem nic, bo straciłem telefon na imprezie. Postanowiłem, że wracam na starą uczelnię (będzie mniej dupeczek, trudno się mówi).

bo sama jestem inż. a 2 nie potrzeba ;) ale tak szczerze to zawod nie ma nic do rzeczy,wazne jest zeby sie kochac i szanowac

Jest jakaś trzecia opcja?

na starą czyli gdzie,bo nie pamiętam?(sory)

Akurat te 2 zawody:D Ja ma dwóch, na razie nie muszę wybierać, każdy słuzy do czego innego;)

Właśnie się tak zastanawiałem. Słyszałem, że prawnicy mają teraz ciężko, za to inżynierowie są potrzebni i do tego zawsze mogą wyjechać z tego bagna.

a nawet jesli to i tak bedziesz bezrobotny

oczywiscie że inżyniera! :)

Hmm spotykałam się z inżynierem, generalnie miał się za najmądrzejszego człowieka świata - ciągle się popisywał, że ma matematykę w jednym palcu, a bał się jeździć samochodem .. , teraz jakimś cudem spotykam się z prawnikiem i mam zupełnie inne odczucia, nie nęka mnie swoją pracą, nie rzuca na prawo i lewo wysublimowanym słownictwem zrozumiałym tylko dla jego "dziedziny", jestem bardzo zadowolona z tej znajomości ;) (poza tym prawnicy są znacznie bardziej 'hot' niż ołówkowi inż.) :P

Ale po prawie jest się kimś po 30stce, a inżynier jest kimś od razu jako mgr.

śmieszny, niektórzy nieważne jakei stduia skoncza zawsze pozostaną śmieszni

To po co pytasz, skoro tylko własna odpowiedź Cię satysfakcjonuje ;)

Śmieszny Student "Ale po prawie jest się kimś po 30stce, a inżynier jest kimś od razu jako mgr." Przejrzyj na oczy ty nigdy nie będziesz 'kimś'.

Będę kimś, bo założę partię i zdobędę władzę dyktatorską.

Dopiero po zdobyciu uprawnień jest się kimś z tytułem mgr inż.

Osobiście wolę ogrodnika i drwala: jednego do pielęgnacji, drugiego do rąbania :D

Ale łatwiej zrobić uprawnienia inżynierską niż aplikację prawniczą. Chociaż po prawie w zasadzie wszędzie można pracować - zostać urzędnikiem, policjantem, politykiem, itd.

"zostać urzędnikiem, policjantem, politykiem, itd." każda laska marzy o urzędasie

dlaczego pytanie nie brzmi - kogo wolicie bezrobotnego czy pracującego? :P

Lekarza z duzym portfelem hahahahahahaha

to zależy jaki ktos jest obrotny co z tego ze bedziesz studiowac prawo jak i tak male szanse na zrobienie aplikacji o kant d.upy mozesz papier sobie wlozyc ogarnij sie ile ty masz lat

a raczej "grubym" portfelem

Inżyniera na 100%!!!

nie wiem czy tak łatwo o uprawnienia. Trzeba prowadzić te beznadziejne dzienniki i to dość precyzyjnie. Łatwo znaleźć pracę po inż. tylko trzeba odpowiedni kierunek wybrać.

OK, dzięki za pomoc. Jak będę mgr inż to każda dupeczka będzie moja.