musze sie wypłkać

bo staram się tego nie pokazywać 1 podejście po teorii oblane parkowanie I to równoległę jak na pierwszy raz było nieźle 2 podejście tez wyjechałam ale po 10 minutach skończyłam jazdę po mieście 3 raz dzisiaj jazde po mieście nawet parkowania równoległe poradzę sobie i łuk zajebałam na samym wstępie i do tego jeszcze egzaminator laitowy, ale cóż po 1,5 godziny czekania masz już tego serdecznie dość JUŻ MAM NAPRAWDĘ DOŚĆ TO CO DZISIAJ ODJEBAŁAM, NAWET NIE WIEM CZY JESZCZE PODEJDE, MOJA DZISIEJSZA WPADA ZAŁAMAŁA MNIE KOMPLETNIE Ponoć 4 raz już jest łatwiejszy ale ja się już zawsze będzie bać łuku i tego nie zrobie

sexi ubrac

a co mi to da zawale łuk najadę na pachołek to nic mi nie pomoże

nie łam się,ja tez dwa razy łuk oblałem i raz na mieście,ten łuk pewnie jest podstawiony.

ja normalnie za pierwszym razem zdałąm..:D ale nawet sie za bardzo nie cieszyłam.. a Ty jak zdasz..bedziesz miał/a taka frajde ;))

ale mnie bardziej boli fakt że 2 razy wyjechałam na miasto przy chujowym egzaminatorze, na pierwszym to gdyby nie to zasrane parkowanie równoległe to pewnie bym zdała, 2 raz noga mi skakała na szprzęgle po 10 minutach po prostu mi zgasł a jeszcze jakieś tam błędy drobne miałam A dzisiaj sie wydawało że wszystko jak najlepiej się zapowiada, za bardzo się rozluźniłam zapomniałam,że diesel to nie benzyniak i szkoda gadać:( pretensje mogę miec tylko do siebie

a ja nie zdałam 5 razy i mam sie powiesic z tego powodu??bede miała 6 podejście i sie boje żebym czasem łaskawego pana i władce nie obraziła bo mnie nie przepuści...masakra,teraz to chyba trzeba po jajach całować żeby ktoś przepuścił:O...

zdałam za 6 podejściem, ale nigdy nie przyszło mi do głowy dołowac się z tego powodu :D

Idź do swojej szkoły po dokument, że wyjeździłaś dodatkowe 5 godzin, zapisz się na egzamin, a te 5 godzin postaraj się wyjeździć przed egzaminem. Ja w ten sposób zdałem.

ej tam, nie poddawaj się, też myslałam, że nie dam rady a zdałam za 2 razem, ale fakt, dużo godzin wyjeździłam

nie no powiesić się bez przesady, tak jak napisałam mam po prostu doła

osoby, ktore po prostu nie powinny byc kierowca auta. w moim otoczeniu jest osoba po studiach, inteligentna, ktora prawka zdawala kilka lat z przerwami, a znam tez osobe, ktora nie ukonczyla zawodowki, a prawko zdala za pierwszym podejsciem. o czym to swiadczy wg was?