Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość twój astyl

pomóżcie konflikt babcia a mama. ważne

Polecane posty

Gość twój astyl

mam 28 lat, za 4 miesiące ślub. Mam taką specyficzną sytuację rodzinną, że moja mama i tato mówiąc szczerze wpadli ze mną w wieku 21 lat, wzięli ślub ale ..... z uwagi na to ze moja mama wtedy była na 1 roku studiów, "podrzuciła " mnie (3 miesięczne dziecko) na wychowanie swojej mamie czyli mojej babci. przyjeżdżała do domu raz na tydzień w weekendy, a przez pierwsze 4 lata życia wychowywała mnie babcia. Jestem bardzo mocno związana z babcią. Często lepiej się z nią dogaduje niż z matką, ona mnie bardziej rozumie i choć może to się wydać dziwne, bo przecież byłam wtedy mała i powinnam niewiele pamiętać to czuję z nią taką wieź jaka powinna być pomiędzy matką a dzieckiem. Często mam taki konflikt wewnętrzny bo czasem wolałabym żeby to ona była moją matką. Ze swoja mamą mam bardzo dobry kontakt, ale przyjaciółką jest babcia. To tak w skrócie. Mam jednak pytanie w związku ze zwyczajem podziękowań dla rodziców podczas wesela. Jak powinnam to zrobić? Chce oficjalnie podziękować mojej babci za to, że bez niej nie byłabym taką osobą jaką jestem. To ona przez moje pierwsze 4 lata (potem też, choć mieszkaliśmy już oddzielnie - w innym mieście i widywałam ją znacznie rzadziej) zajmowała się mną. Moim zdaniem należą się jej podziękowania. Z drugiej strony moja mama wie ze tak jest a nie inaczej, co do mojej relacji z babcią i czasem wiedzę ze jest o to zazdrosna, choć stara się to ukryć i jest jej przykro i może często żałuje ze ważniejsze były dla niej wtedy studia niż dziecko, to jednak ja nie mogę się za to winić, to był jej świadomy wybór i teraz obie ponosimy za to konsekwencje. Ponosi tez moja babcia, której wtedy nagle odebrano dziecko po 4 latach (miała wtedy 43 lata - więc była dość młodą kobietą) i wyobraźcie sobie jak to przeżyła. jak mam się zachować jak podziękować babci podczas wesela a jednocześnie nie zrobić "kwasu " wobec mamy? Czy inni to zrozumieją? proszę o porady, bardzo mi na tym zależy. nie wiem co robić. Chce żeby babcia też została wyróżniona, żeby ktoś więcej niż ja i rodzice dowiedział się o jej poświęceniu i tym co zrobiła dla rodziny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Piruet na lodowisku
podziekuj im obu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość twój astyl
ale czy powinnam wyjaśniać przy wszystkim dlaczego obu? Czy po prostu dziękuję obu. Boję się że druga połowa rodziny tzn. mojego przyszłego męza , która nie zna sytuacji nie pomyślała sobie ze głupio się zachowałam i umniejszyłam matce zrównując ją z babcią

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a może zrób podziękowania dla
rodziców i dziadków jednoczesnie?? wtedy uniknie się niezręczności a w ogóle najlepiej zamiast pokazówki podziękować na uboczu, po cichutku, np. po błogosławieństwie; i żadnych durnostojek z plastkiku, oklejonych papierowymi rózyczkami... albo - w czasie przekazania "znaku pokoju" w kościele wręczyć rodzicom i babci/babciom po pięknej, czerwonej róży (i niech to będzie niespodzianka do ostatniej chwili); odpadną głupawe tańce w kółeczku i zatykanie się z zażenowania w czasie publicznej przemowy, a wymowe gestu zrozumieją wszyscy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stara mężatka
Miałam podobny dylemat ,u mnie to raczej wyglądało trochę innaczej gdyż dziadkowie opiekowali się mną i moim rodzeństwem przez 7 lat.Rodzice pracowali za granicą i przyjeżdżali do Polski tylko raz w roku.Wiem ze wtedy moich rodziców wiele kosztowała rozłąka z .dziećmi.Jednak wrócili na stałe i zabrali nas od dziadków.Do tej pory mamy bardzo dobry kontakt z dziadkami.Jednak na weselu nie robiliśmy szopek w stylu piosenki dla rodziców czy łzawych podziękowań.Po prostu podziękowaliśmy wszystkim za przybycie.Nie uważałam że na oczach wszystkich ludzi powinnam dziękować rodzicom czy dziadkom za wychowanie.Ja podziękowałam na osobności,po weselu.Rodzicom daliśmy bon na weekend w Zakopanem a dziadkowie dostali bilety na wycieczkę do LIchenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×