czy powinnam isc na pogrzeb?

Moje pytanie jest nietypowe. Jestem zwiazana z takim chlopakiem, chociaz to moze duzo powiedizane. Otoz robie mu laske w roznych miejscach. Jednak trwa to dosc dlugo, ponad roku. Przez ten czas dosyc zzylismy sie z soba i troche rozmawialismy. Chodzimy do kina, on mi sie zwierza, ze swoich problemow i takie tam. Mozna powiedziec, ze oprocz robienia mu laski laczy nas takze przyjazn. Niedawno zmarla mu mama, za pare dni jest pogrzeb. Nie wiem czy powinnam isc na pogrzeb. Myslalam zeby stanac z boku i nawet nic nie przynosic na grob. Jakby byl moja kumpela byloby mi prosciej, po prostu bym poszla. Ale tak to troche drazliwa sprawa, on jest dla mnie bardziej intymna znajomoscia niz np przyjaciolka, mniej pewniej sie czuje. Nikogo wlasciwie nie znam z jego znajomych, jego rodzicow nigdy nie widzialam na oczy, nie wiedza nic o mnie. Prosze o odpowiedz i porady, to nie jest fake.

idź kurwo, zrobisz mu laske na grobie matki

nie rozumiem skad ta wulgarna odpowiedz. czy to ze okazuje komus bliskosc i zaufanie przez obciaganie to od razu degraduje mnie do roli k*y? jestes bardzo nie mily a sytuacja i tak jest przykra. Prosze zeby nie bylo takich komentarzy, moga byc glupie ale nie wulgarne. Nie wiem jakim musisz byc frustratem seksualnym, ze nawet jak moa o pogrzebie to ty tylko o dziwkach.

czasami jebie mu spod grzyba ale to szczegół :D

buahahhahhahahaha alez ty jestes yntelygentna

Czemu matka mu zmarła ? Choroba ją zabrała, czy jakiś wypadek ?

dowiedziała się, że obrabiam mu pałę i zeszła :o

a czy to ma cos do rzeczy? to nie byl wypadek.

może na pocieszenie potarmoszę mu pingwinka?

To ważniejsze niż Twój dylemat.

bardzo duzo podszywow, nie zwracajcie na nie uwagi : ) dobra, chodzi o to ze nie jestesmy oficjalnie razem, bo zadne z nas nie ma na to nerwow. okreslilam nasza znajomosc tak, jak okreslilam, bo z zewnatrz tak to wyglada. ale mysle ze jestesmy po prostu kumplami ktorych czasami laczy seks. nie bylo mowy o uczuciach, milosci itd. nie jestem nikim oficjalnym w jego zyciu. jesli sie zjawie na tym pogrzebie to jak kumpela.

jesteś zwyklą kur wą do robienia loda, aż dziw ze dupska mu nie dajesz... i jeszcze napisz ze jestes dziewicą

Dreamed that I was eskimo - wazniejsze dla jakiego celu? odpwoiedz juz dalam, ze nie byl to wypadek, ergo byla to smierc w wyniku choroby i starosci. No i co z tego wynika? Np co wynika dla mnie, chyba ze chodzilo li tylko o zaspokojenie twojej ciekawosci...

o to jednak ku r wo dajesz mu dupska :D taaa idź na pogrzeb i daj mu dvpy na grobie matki

Chociaż...nie będę zniżać się do statusu kumpeli. Wejdę tam i powiem: robię mu na co dzień loda i dlatego tu jestem, tak zabrzmi bardziej oficjalnie. :D

Nie no czasami on mi zapodaje w anala, ale dziewicą jestem nadal.

fajnie ze robicie sobie jaja. dzieki temu nikt w tym temacie nie odpowie mi powaznie. a moze naprawde nie wiem co zrobic, jest to dla mnie niekomfortowa sytuacja, nie chcialabym zeby np potem facet wypominal mi w myslach ze mnie nie bylo. Niezaleznie od tego czy robie mu laske czy nie moge miec takie problemy, i moge nie byc po prostu k** wa jak chcialoby widziec wielu frustratow (a wlasciwie jeden z rozdwojeniem jazni)

Mam jeszcze jeden problem: jego sperma ma dziwny, zielonkowaty kolor.:o Czy to normalne?

Właśnie przysłał mi zaproszenie na pogrzeb: IDĘ ! :D:D:D:D:D

zrobie eksperyment za pare godzin. napisze taki sam post tylko napisze ze jestem chlopakiem, laczy mnie z laska glownie to ze jestesmy kumplami i czasem sypiamy z soba. i mam 100% pewnosc ze nie bedzie zaden frustrat robic sobie glupich zartow.

nikt mi nie przyslal zaproszenia, po prostu rozmawialismy jak sie czuje, powiedzial gdzie i kiedy bedzie pogrzeb. Na pogrzeby nie wysyla sie oficjalnytch zaproszen. Kazdy moze przyjsc. I w tym jest wlasnie problem : )

denerwują mnie podszywy, z nerwów sram w majciochy :o

nigdy nie lubiłam jego matki, kiedyś jebła mnie w łeb bo rozprawiczyłam jej synalka :o

odpowie mi ktoś? offerma jesteś? komu zrobić loda, heloooł

Powinnaś tam pójść, bo nie wiesz jak Twoje życie się potoczy. Może będziesz z nim, do końca swoich dni. To nie jest wielka tragedia, gdy matka odchodzi z tego świata, na stare lata. Powinnaś pochylić się nad zmarłą, chociażby z tych powodów, które wymieniłaś. Nikt przecież, prócz Was i nas tutaj, nie zna prawdziwej natury Waszej relacji. Jemu zrobi się raźniej, gdy Ciebie zobaczy, na tej ostatniej drodze swojej matki. Każdego czeka śmierć i niech wam da, by to była śmierć ze starości.

oczywiscie...jestes porządna wartosciową dziewczyną :D

No nic się chyba nie stanie jak przyjdziesz. Przecież nic nie stracisz. Nikt się o to nie obrazi że jesteś, zwłaszcza jak nikt poza chłopakiem cię nie zna

spoko, to pójdę, ale w co się ubrać? co myślicie o tym: http://allegro.pl/toczek-woalka-retro-vintage-gothic-studniowka-emo-i2101050577.html

ale obiecaj mi jedno.... po pogrzebie zrobisz mu loda?

post próbny