Jam rozwiązać taką sprawę ( przydałaby się jakaś porada prawna :))

Sytuacja wygląda tak mój tata i jego brat odziedziczyli mieszkanie z tym, że brat mojego ojca otrzymał tylko część matki, a mój tato część po dziadku i cześć z części (masło maślane)po babci czyli mój tata jest właścicielem 3/4 mieszkania. Problemem jest to że mój wujek jest krótko mówiąc bezrobotnym alkoholikiem,który nie płaci rachunków za mieszkanie ( dosłownie za nic) i mieszka w tym domu SAM tzn zajmuje jeden pokój ale z resztą mieszkania nic nie można zrobić ani wynająć bo przecież nikt nie chciałby dzielić mieszkania z alkoholikiem ani nikt z nas nie chce tam zamieszkać. Rachunki oczywiście płacą moi rodzicie,a on żyje sobie jak wielki Pan i jeszcze kasę pożycza od moich rodziców. wiem że nie powinnam się wtrącać ale moi rodzice często się kłócą przez tą sprawę, ojciec nic nie chce zrobić (bo mówi, że to w końcu jego brat :O ) a moją mamę coraz bardziej denerwuje, że musi płacić rachunki za takiego darmozjada :O ja już im powiedziałam, że gdybym była na ich miejscu to odcięłabym mu gaz, wodę, prąd(ostatni przytachał jakiś piecyk żeby sobie dogrzać i zużył prądu za 300zł!!) i tylko bym mieszkanie ogrzewała ale moja mama sama nic nie może zrobić bo to nie jej a tata się jakoś nie garnie :O co byście robili w takiej sytuacji ?

ladnie sie ustawil

skoro ma obrońce w bracie

no ładnie :O a mój ojciec to tak krótko mówiąc taka miękka dupa...:O

najgorsze jest jeszcze to że mój wujek ma córkę ona ma męża i 3 dzieci ( oczywiście z kasą krucho) i coraz częściej go tam "odwiedzają"

upnę jeszcze raz i poszukam jakiegoś forum prawnego :)

taaa na prawnym tez juz nie pomagają

https://e-prawnik.pl/zamow-opinie/ tutaj poszukajcie pomocy prawnej, nie rozumiem wogóle skad pomysł zeby ufac opinion ludzi z forum w sprawach prawnych. Od tego są prawnicy.

moze powinniście odkupic od niego udział w mieszkaniu..?:) zaproponowac kwote...dostałby kase.. wymeldowałby sie..wyprowadził do córki.. a mieszkanie mielibyscie wtedy puste/

w najgorszym wypadku jakby nie chcial sprzedac udzialu (chyba 1/3? czyli za 1/3 wartosci - Sprawdz jaki jest zapis w Ksiedze wieczystej odnośnie własności) to placicie swoja czesc za czynsz, zgłaszacie w odp urzedach e ze tam nie zamieszkujecie i aby rachunkami za prad użytkowy obciazali jego.. za jakis czas na jego czesc (nawet jezeli to bedzie tylko za czynsz) siadzie komornik.. i wtedy mozna bedzie od komornika odkupic ten udział./. bo wiadomo ze na wolnym rynku to raczej nikt obcy tego nie kupi..a jak sie wprowadzi tam jego cala rodzina to już będzie cięzko.. nieźle kombinuja hehe.. najlepiej jakby zgodziła się sam z własnej woli odsprzedac swoja czesc, chyba ze chcialby z corka odkupić Waszą część/..

albo dajcie sprawę do sądu o zniesienie współwłasności, ale wtedy ktoś kogoś spłacić będze musiał lub meszkanie na sprzedaż pójdzie i podział kasy

Może jednak lepiej żeby takimi sprawami zajął się profesjonalista? np na http://kzlt.pl jest możliwość czatowania z prawnikami.

Nie ma czegoś takiego niestety, że każdy płaci swoje. Jeżeli macie współwłasność w dowolych częsciach nawet 9:1 dla Was, to jest coś takiego jak solidarność dłużników w prawie majątkowym, czyli jęzeli długi wujka były by ściągane z hipoteki bo np. nie pracuje i nie może ściągnąc komornik z pensji, więc dług jest przypisany do hipoteki i wtedy jęzeli np. Twoj tato ma dochody komornik ściąga z jego dochodów (Twojego taty), bo jest współwłaścicielem nieruchomości. Pracowałam dłuższy czas w kancelarii komorniczej i takich spraw były dziesiątki.

Chyba nawet bardziej idiotyczny przepis niż dziedziczenie przez rodzinę zmarłego małżonka w przypadku braku dzieci. Niestety tu jest Polska i takie prawo.