zaręczyny?

hmmm mam taki problem...facet z którym jestem już jakiś czas,mieszkamy razem,jakiś czas temu mi się oświadczył,tyle,że tam bez pierścionka,kwiatka ani nic takiego,poprostu klęknął i zapytał się czy wyjdę za Niego,ja się zgodziłam,tylko nie wiem czy traktować to poważnie,bo ostatnio jak sie o coś posprzeczaliśmy to On od razu biegnie do komputera i zmienia sobie status na ''w związku'' a jak sie pogodzimy to znowu na ''zaręczony'' wiem,ze to głupie i dziecinne,czy traktować coś takiego poważnie?znaczy się te ''zaręczyny'' :P

No nie brzmi to zbyt powaznie. Macie mniej niz 25 lat, prawda? Moze nawet duzo mniej?

no właśnie nie!On ma 35

jak przedszkolaki

Hm. Jest opozniony intelektualnie?

to On chyba jak przedszkolak nie ja :p

Nie,nie jest opóźniony intelektualnie :P

Emocjonalnie opozniony? Bo zareczyny moim zdaniem to raczej powazny krok zyciowy, krotko mowiac jak mamy problem, to nie zmieniamy statusu na portalu spolecznosciowym, a rozmawiamy i wyjasniamy i latwo z oartnera nie rezygnujemy. A i jakis symbol w postaci pierscionka by sie przydal, jesli delikwent zarabia powyzej 1000zl na reke

pogadaj z nim na ten temat bo to jego zmienianie statusu wyglada jak zabawa jakas...

jakoś cieżko mi uwierzyć że osoby dorosłe tak się zachowują... wiec... albo głupie prowo albo serio swiat jest dziwny a ludzie na nim glupi :)

Zarabia dużo,dużo więcej tylko On ma jakieś takie dziwne poglądy,że to kajdany takie czy cos w tym stylu,i ze to dla Niego nie jest symbol miłośći tylko głupota wymyślona przez człowieka...itd...nie chodzi mi tu nawet o ten pierścionek tylko nie wiem czy określenie ''narzeczony''jest stosowne co do Niego :p

Ja próbowałam z Nim rozmawiać uwierzcie mi,mówiłam mu,ze nie moze się tak zachowywać,bo jeśli mamy być razem to zapewne nie jedna sprzeczka nas czeka,i co po ślubie,pobiegnie pozew do sądu złożyć o jakąś pierdołę?:p

Nie, po prostu zdejmie obraczke i bedzie w otoczeniu kolezanek czul sie, ze nie jest zonaty :D Sorki, ale jakos glupio mi sie to kojarzy

no to chyba dam sobie siana z myślą o narzeczeństwie,bo raczej poważnie traktować tego nie można...a szkoda:P

Pogadaj z nim. Powiedz, ze zachowuje sie niepowaznie i w zwiazku z tym nie czujesz sie narzeczona.

Calluna79 -> nie widzisz ze autorka to jakies dziecko... "da sobie siana z zareczynami" hmmm a ty jej rozmowe proponujesz... mysle ze to taki typ po prostu i tyle

Tyle,że też na tych zaręczynach się skończyło:p Nie wspominał nic o ślubie itd...co ja mam parę lat być narzeczoną?:p

nie,poprostu jeśli On się tak zachowuje to ja nie będę biegała za nim i prosiła,żeby było inaczej bo już tak robiłam i rozmowy nie pomogły też...więc,może dotrze coś do Niego jak zobaczy,że traktuję to powierzchownie.

nastepna glupia dziwa dająca dupska podstarzalemu niedorozwinietemu umyslowo ruchaczowi