co myślicie o takim imieniu dla dziewczynki?

Sonia Kojarzy wam się z tymi "nowobogackimi" imionami typu Brian, Jessica, Sandra? Czy nie?

Nie:) Bardzo ładne imię - tylko żeby grało z nazwiskiem. Bo np. Sonia Jasińska czy Nowak jakoś nie bardzo:/

Ja myślę że śliczne imię.

Jak Sonia Bochosinska ktora jest swietna aktorka :)

kojarzy mi się z psem.. niestety. I jak to zdrabniać? Sońka? Sonieczka? e e

Jestem zwolenniczka prostych, polskich imion ale Sonia nie jest jeszcze jakoś szczególnlie pretensjonalne ale sporo jest psów o tym właśnie imieniu. Nie obraź się. Ja mam syna Filipa i sąsiadkę z jamnikiem o tym samym imieniu co moje dziecko :( .

Mi też kojarzy się trochę z psem, ale i tak uważam że ładne imię. Takie... dziewczęce,

Mnie się nie podoba.

Sonia Bohosiewicz:)

które kojarzy mi sie z psami.Sonia, Sara, Wiki - ot imiona kundelków.

Bhosiewicz

Bo ludziom się w głowach przestawia i nazywają zwierzęta ludzkimi imionami, a potem są takie dylematy...

A mi się kojarzy z filmem "Czerwona Sonia"

rozmarzonaaa - zgadzam sie z tobą, bo czy imię Filip bądź Zuzia to imię odpowiednie dla psa czy kota?

W moim sąsiedztwie są psy o imionach: Stefan, Leon, Asia. Czy ludzie noszący takie imiona mają się dziwnie czuć?

Sonia faktycznie kojarzy się jako imie dla psów. Ale, chyba tylko ludziom z małych miejscowosci. Ja znam 2 Sonie i jest ok. Imie jak imie, nazwij dziecko jak chcesz , byle by nie było obraźliwe.

Mi się też nie podoba....to nie jest zresztą raczej polskie imię. Jeśli u nas, to raczej tylko psy tak się wabią.

ale się czują... ja też bym się czuła, choć nie spotkałam się z takim przypadkiem wobec mojego imienia. Ale w sąsiedztwie mam np. Maćka:) A Filip to już przegięcie - takie ładne imię...

Dokładnie....są imiona dla ludzi i są imiona dla zwierząt i to tyle, że bez sensu mieszać jedne z drugimi

Nie podoba mi się, ale to wina skojarzeń. W zerówce miałam koleżankę Sonię- była gruba wredna i dłubała w nosie. Moja koleżanka ma kundla- Sonię..w ogóle kobiece imiona na S mi się nie podobają...Sonia, Samanta, Sandra.... Ważne, żeby Tobie odpowiadało... Mi bardzo podoba się imię Zosia, Antosia, Aniela, Magdalena, :)

Nie mieszkam juz w POlsce - a mi się wydaje, że im mniejsza miejscowość tym bardziej "wymyślne" imię dla dziecka. Nie jestem z małej miejscowości i tak już pisałam Sonia niestety kojarzy mi się z imieniem psim :(

Sonia to imie zagraniczne, to ze polacy zaczeli tak nazywac psy swiadczy o polakach ;) A ze jestesm krajem konserwatywnym (i ludzie są ograniczeni i poza Polskę nosa nie wychylają,) gdzie kazde miedzy narodowe imie jest traktowane jak cos okropnego.. no to mamy tego efekty.

Ja mam w sąsiedztwie Roksanę Jasińską, mieszkamy na wsi i to właśnie tacy nowobogaccy tak dziecko skrzywdzili.... Masakra:/ Ale i tak Jessica czy Sandra są gorsze. Sonia jak już mówiłam obiektywnie mi się podoba. Spójrz Autorko jeszcze na nazwisko czy gra...

opiopi- pochodze z małej miescowosci, tak Amelia ( imie nadane ponad 20 lat temu) robiło furorę przez cały czas, i Maja tez było nie typowe juz. Kazde imie było bezpieczne, 'bo co ludzie powiedza" w wiekszych miastach masz gdzieś to co powiedza ludzie, bo nikt Cie nie zna i tyle ludzi sie przewija przez rozmaite kartoteki że nikogo nie obchodzi to jak kto sie nazywa.

Ludzie spójrzciena to inaczej. Tylko nasze glupie skojarzenia i przyzwyczajenia i jakies takie konserwatywne staroswieckie zasady mowia jakie imie jest ok a jakie nie. A prawda jest taka ze kazde imie puki nie jest obrazliwe jest takie samo. To zwykły wyraz. I tylko my nadajemy mu kształt poprzez nasze kręcenie nosem. I dlatego wlasnie Sonia czy Jessica kojarzy się zle bo rodzice mowia dzieciom w domu " ale Twoja kolezanka ma imie..." Dzieciom nic nie przeszkadza. To dorosli wszystko musza jak zwykle spierdzielic ;) Ja mam zamiar nazwac corke Matylda i mam gdzies jak ono sie kojarzy innym. Inni nie beda za mnie dziecka wychowywac wiec o co chodzi.

Jak byscie pojechali za granice, to byscie zobaczyli ze niemcm, czy brytyjczykom nie przeszkadzaja jakos nasze Izy, Dawidy, Jakuby,Karoliny, Magdaleny czy Agnieszki. Oni nie maja najmniejszego problemu z tym. Ma imie jakie ma i koniec. Zeby sie nad imieniem roztrzasac??? smieszne. No ale my Polacy to co innego...

Nie mieszkam juz w POlsce - a ja mam doswiadczenie z imionami z racji mojej byłej pracy i naprawdę miałam na to szeroki pogląd i powiem Ci, ze im większa wieś tym więcej Allanów (dokładnie przez podwójne l), jessic itd. A w Warszawie z reguły imiona "normalne" .

Ja tylko opisywalam ze swojego doswiadczenia, ale wierze co wies to obyczaj ;)

Imię ok. Tyle, że nie chciałabym, żeby moje dziecko miało rosyjskie imię... ot, tak mam:) żadnych Nataszy, Tamar, Soni, Lenek, itp. Ja preferuję polskie imiona i tyle. Ale jak ci się podoba, w czym problem?Imię jak imię:)

Sonia to chyba niemieckie