Jak traktowalybyscie kolege, z ktorym byscie sie przespaly?

Normalnie - czyli jak wczesniej, czy zmienilybyscie sie w stosunku do niego

normalnie ja sie przespalam

Dodam, że chodzi o przespanie się z penetracją mojego odbytu

ale to zalezy od wielu czynników, a nawet od wieku więc? po ile macie lat? jak dlugo sie znacie?

po tygodniu zaczęlabym podpytywać o ślub naturalnie

Mamy po 20 lat (1 rok studiow), znamy sie od pazdziernika

ja raz sie przespałam z kolega, on mial swoja kobiete ja byłam na etapie zrywania ze swoim facetem... raz zaprosił mnie do siebie, duzo gadalismy, wiedziałam ze mu sie podobam, ale niemyslałam że aż tak, zaproponował sex... byl to jedyny raz kiedy zrobiłam to bez uczucia, bez miłosci, po prostu zwykly sex, było miło , rozładowalismy napięcie i tyle:)) później wrócilismy do naszych zwyklych relacji koleżanka-kolega. nie powtorzylismy tego więcej, nic na ten temat nie gadalismy...

to pewnie to cos wiecej niz zwykly seks, w takim wieku kobiety patrza na faceta bardziej emocjonalnie, a w seksie widzą możliwość zafascynowania sobą, zauroczenia mężczyzny ale może to jakiś osobny przypadek :P

ja nie potrafie s[pac z byle kim. Sypiam z tymi do kotrych cos czuje czyli w zwiazkach:)

on cie pewnie traktuje jak kur we a jak ty masz go traktowac? nie mam pojecia

aaa, ja byłam starsza od Ciebie ja miałam wtedy 25 lat on 33... ale to był tylko sex nic więcej, zadne z nas nie pomyślało o byciu razem czy czyms na dłuższą mete...