czy da się uratować zagrzybione buty?

jak w temacie. Mam ulubione sportowe buty, niestety, zalęgły się w nich grzyby :( Próbowałam psikać sprayem p-grzybicznym, wymroziić je na balkonie przy -30, niestety jak tylko włoże do nich stopę to efekt jest niestety ten sam :( DA się jeszcze coś zrobić? a! sa skórzane, nie mogę ich wyprać w pralce :/

o kur! ale nazwy! a gdzie się kupuje te specyfiki? i czy da się ich bezpiecznie uzyć w domu??

Przedsiębiorstwo Obrotu Chemikaliami Chemia sp. z o.o. wyguglaj jest jeszcze kilka oddziałów w Polsce większość ma sklepy.

dzięki :)

kupisz takie rzeczy w sklepie z odczynnikami chemicznymi:o w aptekach w których robią leki recepturowe też czasem mają ale nie sprzedadzą w aptece możesz kupić coś o nazwie chinoksyzol, to takie tabletki które trzeba rozpuścić w wodzie, maczasz w tym waciki i wsadzasz wacik do buta, a buty do worka foliowego i jakiś czas maja tak leżeć buty o po takiej kuracji beda jakiś czas (i to nie krótki) dziwnie zalatywać ale metoda skuteczna na grzyby

Formalina jest rakotwórcza! :O

jeszcze możesz zasiarkować w dymie powstałym ze spalenia siarki w powietrzu, albo poddać chlorowaniu. Chlor wydzielisz wsypując do kwasu solnego nadmanganian potasu. Nadmanganian potasu kupisz w aptece, kwas solny możesz próbować kupić w sklepach ze sprzętem spawalniczym. Wszystko to jest też w PHCh. Uważaj aby się nie nawąchać, zwłaszcza chloru. Miłej zabawy i gazowania grzyba.

no i co z tego że jest rakotwórcza nie polecam jej do picia tylko do buciorów. Na marginesie od jednorazowego kontaktu raka się nie złapie a więcej formaliny masz we własnym mieszkaniu zwłaszcza po zakupie nowych mebelków bo do produkcji płyt wiórowcych jest właśnie używana jako składnik lepiszcza.

najniebezpieczniejsze z tych metod to chyba jest gazowanie siarką:o i jesli jużto robić to raczej nie w zamknietym pomieszczeniu bo tlenkami siarki to nie tylko grzyby można zagazować:o

hehe HMC61 niezłe masz pomysły :) ale chyba nie skorzystam z tych chlorowych bomb :) postawię na mniej ryzykowne metody

gazowanie jest bezpieczne pod warunkiem że zrobi się je w szczelnym pojemniku. bierzesz duży plastikowy kanister ze 20-30 litrów. odcinasz górę, na dno wlewasz formalinę albo spalasz w niej siarkę. Wsadzasz buciory na kawału sznurka i zawijasz górę folią stretch. Wszystkie te opary sa cieższe od powietrza więc same nie wylezą. Potrzymasz kilka godzin i sprawa załatwiona. nie musisz tam trzymać głowy :) Jak będzie Ciebie interesowało w jaki sposób zrobić bombę rurową, wal jak w dym :)

ee, łatwe, pewnie z rury :)

Chinoksyzol został wycofany z wolnej sprzedaży w aptekach, dostępny tylko dla lecznictwa zamkniętego. Pytałam dziś w aptece