Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Mam psa i nie wiem

Potrzebna porada w sprawie wychowania psa.

Polecane posty

Gość Mam psa i nie wiem

Jestem właścicielką ponad rocznego psa. Jest ułożony, słucha się rewelacyjnie i wszytsko byłoby super gdyby nie fakt, że kiedy pojawi się w zasięgu inny pies wali mu na dekiel, że się tak wyrażę. Jakby ktoś odłączył mu wtyczkę posłuszeństwa. Wiem, że chciałby się bawić a że jest duży nikt nie pozwolił do tej pory swojemu psu na zabawę z nim. Ostatnio jakiś gościu dopuścił swojego psa do mojego, a ten tylko skakał jak szalony i ledwie utrzymałam go na smyczy. Jakby sam nie wiedział co robić. Dochodzi do tego, że wychodzę z nim wyłącznie na tereny gdzie nie ma innych psów i o takich porach gdzie wiem, że będziemy sami. Mamy jeszcze jedną sukę, koło 10 lat, w kontaktach z nią nie ma problemów i nie jest agresywny wię to raczej chęć zabawy, jednak zachowuje się w towarzystwie innych psów jak szalony i nie wiem co z tym zrobić. Może jest tu ktoś kto zna się w tym temacie albo miał podobny przypadek i poroadził sobie z nim. Pomóżcie bo cierpliwość mi się kończy, nie mogę nigdzie go zabrać. Do parku jeżdżę autem żeby uniknąć stresów po drodze- ledwie utrzymuję smycz w takiej sytacji, mimo, że ma taki kaganiec do kontroli głowy. Poza tym pies anioł- z dziećmi, drugim psem i kotem żyje w zgodzie. Jest bardzo posłuszny, dopóki jakiś inny pies nie pojawi się w okolicy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kikikikikikiiiiiiiiiiii
wpierdziel mu pozadnie to sie nauczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mam psa i nie wiem
up up up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Poszukane na szybko, nir spraw
zwrocilas uwage na to czy spotykane psy to suczki czy samce i czy miedzy jednym a drugim jest roznica w podejsciu? To bardzo wazne. Posukane na szybko - jej pies nie przejawia agresji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Poszukane na szybko, nir spraw
Wiesz, przeczytałam po łebkach...;) To jaki problem skoro nie jest agresywny? To znaczy że co, jest nadmiernie rozemocjonowany czy jak? Może Autorce się przyda i wyczyta w linkach coś dla siebie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mam psa i nie wiem
I psy i suki Mial tylko 2 sytacje bliższe z obcymi psami- no i ta 3cia dzis o której pisałam wcześniej. Pierwsza- pies, samiec jakiejś małej rasy, rozszczekany właściwie go zaatakował, druga- suka, pilnująca posesji niedaleko naszego domu- szczekająca i szalejąca kiedy nadchodziliśmy. Być może to utrwaliło mu negatywne zachowania. Kiedy pozwoliłam mu się zbliżyć do tamtego psa, jakby nie wiedział co ma robić i się cieszył i miał takie emocje, że sam nie wiedział co robić. Doknął go tak dziwnie pyskiem, jakb y chciał go dziabnąć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mam psa i nie wiem
mychol- przepiękne buty! :) Mrrrr :) mam kilka par podobnych :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mam psa i nie wiem
jedno zdanie mi gdzieś wcięło- więc i do suk i do psów zachowanie jego jest takie samo. Zazwyczaj, na spacerze, kiedy spotkamy jakiegoś czworonoga, przechodzę na drugą stronę, albo każę mu się położyć i staram się skupić jego uwagę na sobie no i przysmaki oczywście za dobre zachowanie :) Jednak jeśli tylko jest to spotkanie oko w oko jest już tylko SZALEŃSTWOOOO! Masakra..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ale mi problem
Chyba za bardzo sie przejmujesz, tzn. przesadzasz... Wez normalnie chodz z psem, moze sie przyzwyczai do tego, ze sa jeszcze inne psy. Jak na razie to oceniam to tak, ze to sztuczny problem przez Ciebie stworzony. Bo pies sie emocjonuje, to zaden problem, jakby gryzl, atakowal itd. to dopiero bylby problem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mam psa i nie wiem
Sztuczny problem? Łatwo ci mówić, bo nie trzymasz tej smyczy, która aż rani ci skórę, kiedy jakiś pies zbliży się za bardzo, albo jest ich większa ilość- plaża, park. Poza tym jego zachowanie sprawia, że ludzie myślą, że zamierza zagryzc conajmniej ich pupili. W sumie ja też nie wiem czego się spodziewać tak do końca. A dodam, że nowicjuszem w wychowaniu i układaniu psów nie jestem. Mialam śp 2 rottweilery, wychowałam, socjalizowałam i opiekowałam się dziesiątkami psów, jako dom tymczasowy. Mój starszy pies, też pochodzi z adopcji i zaczynała jako 'bardzo grozny i agresywny" skończyła jako przytulanka kochająca wszystkich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak w zyciu bywa eh
a jaka to rasa psa Mój tez sie tak zachowywał, a mój to bokser. No ale znalazł sie inny bokser dobry do zabawy. I sie tak właśnie bawili - skacząc na siebie. Moze poszukaj mu jakiegos odpowiedniego partnera do zabawy. Albo przynajmniej wez go w odludne miejsce i daj mu sie wybiegac, pies musi jakos spozytkowac swoją energię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hmm.. ja tu widze proste rozwiazanie. Pies sie mocno nakreca i podnieca, widocznie nie do konca dobrze przeszla socjalizacja wczesnoszczeniecia - byc moze zostal za szybko odebrany od matki? Nie widze tu agresji. Na poczatek zmien swoje podejscie - bo to pobudza go jeszcze bardziej. Spinanie sie, naciaganie smyczy, stres te nieswiadome dla Ciebie sygnaly dla niego sa oczywiste jak nic innego. Mozesz kontynuowac nagradzanie za skupianie uwagi na Tobie ALE nie odwracaj jej tylko kiedy ujrzysz jakiegos psa a o wiele czesciej bo byc moze wlasnie w ten sposob sobie skojarzyl - smakolyk - piesek - zabawa. Poza tym - pusc go ze smyczy. Niech to bedzie zamkniety teren zeby nie zwial i najlepiej w towarzystwie kilku psow. Ustaw moze jakis znajomych. Puszczone psy bawia sie same ze soba i nikt ich nie wola i nie skacze nad nimi. Tak powinien miec codziennie, w miare mozliwosci. On musi sie zdyscyplinowac a w tym przypadku nie Ty jestes od pokazania mu psich manier a inni psi koledzy ;) Ja np. od razu bym go z Toba zabrala do grupy psow, ktore sie znaja, zyja razem i maja juz ustalona hierarchie miedzy soba. Wsrod nich pies bardzo szybko schodzi na ziemie i uczy sie manier. Jesli pies po tygodniu takich zabaw nadal bedzie szalony to zminimalizuj mu bialko w diecie. Jesli po dluzszym czasie nadal bedzie sie za bardzo podniecal trzeba bedzie pomyslec nad kastracja. Ale nie wybiegajmy tak daleko - sprobuj jak Ci pisze :) PS. dziękuję, też mi się podobają :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale mi problem - to jest OGROMNY problem. Pies ktory ekscytuje sie za mocno, ktory ma za duzo hormonow i za duzo niespozytej energii straszliwie sie meczy sam ze soba. Trzeba mu umozliwic tyle biegania ile potrzebuje bo inaczej moze dojsc naawet do agresji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mam psa i nie wiem
Na poczatek zmien swoje podejscie - bo to pobudza go jeszcze bardziej. Spinanie sie, naciaganie smyczy, stres te nieswiadome dla Ciebie sygnaly dla niego sa oczywiste jak nic innego. Mozesz kontynuowac nagradzanie za skupianie uwagi na Tobie ALE nie odwracaj jej tylko kiedy ujrzysz jakiegos psa a o wiele czesciej bo byc moze wlasnie w ten sposob sobie skojarzyl - smakolyk - piesek - zabawa WIEM, WIEM :) wszystko to wiem, no i trenujemy ciagle i nawet jak nie ma psow w poblizu dostaje treats, ale jesli chodzi o kontakty z innymi psami- nie ma opcji. Nie znam nikogo kto ma psa w mojej okolicy. Probowlaam namowic ludzi z parku na wlasnie takie kontrolowane zabawy i szalnstwa- mam duzy grod, dalo by sie zorganizowac- nikt nie chce :( Masakra jakas..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ale mi problem
Kup sobie smycz, ktora bedziesz mogla owinac wokol reki, taka gruba jakas, bardziej przyjazna dla skory... Moze usuwanie sie na bok z psem na spacerze przynosi efekt odwrotny niz bys chciala, pies sie jeszcze bardziej "nakreca" zamiast przywykac do obecnosci innych psow. Nie masz znajomego, ktory ma psa i moglby sie pobawic z twoim? Ja dalej nie widze wielkiego problemu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mam psa i nie wiem
Dokladnie, to jest ogromny problem no i zamkniete kolo, bo w rezultacie nie biega tak duzo jakby biegal gdbym mogla zbaierac go na jakies fajne spacery w towarzystwie innych psiakow. Moj drugi pies nie biega prawie wcale, tylko chodzi przy nodze.. Ma ok 10 lat..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mam psa i nie wiem
wiesz, ty sie nie znasz zupelnie to dlatego nie widzisz problemu. 40kg zywej wagi i tak uszkodzi ci skore przy ciagnieciu, niezaleznie jaka bedziesz mec zajebista smycz... a to co ja z nim robie akurat dziala, skupia sie na smakolyku albo obserwuje przechodzacego psa i reaguje na komendy down i stay wiec w tym momencie jest ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak w zyciu bywa eh
a próbowałas tych " kontrolowanych zabaw" w kagancu? Mój pies nigdy nikogo nie ugryzł, kto zna boksery, wie, ze są to psy bardzo żywe, ale nie agresywne. Ale o wiele więcej ludzi dopuszczało swoje psy do mojeo, gdy był on w kagancu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mam psa i nie wiem
Jak mozna zminimalizowac bialko psu zywionemu sucha karma? Ktore karmy lepszych marek maja mala ilosc bialka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ale mi problem
Sama się nie znasz, mam psa i to tak wytresowanego, że ludzie się dziwią co ten pies potrafi zdziałać na komendę i w dodatku jest bardzo posłuszny... To ty się za przeproszeniem nie znasz i w dodatku pieprzysz z tym psem, chuchasz i dmuchasz na niego jak na jakieś jajko... Otrzymałam wiele komplementów odnoście wytresowania psa i jego ułożenia (i nie tylko), włącznie z tym, że mam "dar" do wychowywania zwierząt, więc mi nie pisz, że się nie znam. Do psa rzeczywiście trzeba mieć dar, umiejętność obserwowania jego reakcji i umiejętnego wpływania na zmianę jego zachowania...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ale mi problem
P.S. I mój pies na początku też był "rozemocjonowany", na spacerze jak go ktoś głaskał to aż sikał w takim momencie z tych emocji:) Za kotami biegał jak szalony, ale po kilku próbach mogłam z nim podejść na smyczy na odległość ok. metra od kota i mój pies był spokojny, bo reagował na moje komendy. Do tresury psa oprócz wiedzy trzeba mieć pewien rodzaj "wyczucia"...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mam identycznie, tez jestem zasadniczo ułożona, ale jak pojawiają się w zasięgu obcy faceci to zaczyna mi odwalać i szaleję na mnie skutkuje jakaś kara i kilka pasów pasy również raz na jakiś czas profilaktycznie ale tak na stałe to raczej jest nie do wyeliminowania myślę pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale mi problem - a ja mam zawod z tym zwiazany i za soba zreasocjalizowanych psow kilkadziesiat. I bynajmniej nie sa to szczesliwie trafione perelki a psy po przejsciach i z zaburzeniami - a czytajac Twoje zdanie, ze nie ma problemu i ze autorka przesadza rowniez uwazam, ze sie nie znasz. Przynajmniej nie na psiej psychice. A kwestia posiadania psa od malego a dostanie w rece psa z zaburzeniem i doprowadzenie go do porzadku - to dwie inne rzeczy. Sama mam rottweilera z ktorym nigdy nie bylo problemow a znalam takiego, ktory rzucal sie na wszystko co sie poruszylo wokol jego terenu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Autorko kiedy widzisz inne psy to zachowuj sie jak zwykle - ZERO reakcji, nawolywania. Sprobuj z tej strony. Do tego proponuje Ci inne cwiczenie: Idziesz z psiakiem na smyczy. W momencie kiedy pyszczkiem wysunie sie przed Twoje nogi Ty automatycznie natychmiastowo robisz obrot w tyl i zmieniasz kierunek spaceru. Pies bedac na smyczy zostanie ''zmuszony'' do towarzyszenia Tobie. Powtarzasz te czynnosc za kazdym razem kiedy Cie wyprzedzi. Dzieki temu sprawisz, ze cala jego uwaga bedzie poswiecona Tobie i temu co za chwile zrobisz. Codziennie po kilkanascie minut tak z nim pocwicz. Wowczas po jakims czasie zacznij to robic w momencie kiedy Twoj pies zauwazy innego psa - od razu zmieniaj kierunek i automatycznie koncentruj w ten sposob jego uwage na Tobie. Wsiadz w autobus jakis i wyrusz na inne osiedle. W Twoim miescie nie ma w ogole miejsc w ktorych psiaki moga pobiegac? :( bo to jest bardzo wazne cwiczenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mam psa i nie wiem
Sama się nie znasz, mam psa i to tak wytresowanego, że ludzie się dziwią co ten pies potrafi zdziałać na komendę i w dodatku jest bardzo posłuszny... To ty się za przeproszeniem nie znasz i w dodatku pieprzysz z tym psem, chuchasz i dmuchasz na niego jak na jakieś jajko... No widzisz, pozostale moje psy - 2 od szczeniaka, 2 sdoptowane rottki i jeden tptalnie niewychowany przygarniety boxer- tez byly/ jeden nadal jest tak wyszkolone ze ludzie sie dziwia, wiec nie pochlebiaj sobie. A z tym jest problkem i przynajmniejs taram sie go rozwiazac, a jak ci sie nie podoba ta dyskusja, to nie bierz w niej udzialu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak w zyciu bywa eh
jeszcze raz spytam jakiej rasy jest ten pies, a jezeli mieszaniec, to do jakiej rasy jest podobny? Jest to młody pies , wec po prostu potrzebuje sie wybawic. Ja bym proponowała, jednak więcej wysiłku włozyc w szukanie mu kolegi do zabaw. Nie kazdemu moze paswoac dojechanie do Twojego ogrodka, wiec moze zaproponuj zabawy w parku, alebo ze ty do kogos dojedziesz. Skup sie na właścicielach bokserów, gdyz te psy lubia właśnie takie agresywnie-wyglądające zabawy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mam psa i nie wiem
rottweiler to jest, sorry ze nie odpowiedzialam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mam psa i nie wiem
Autorko kiedy widzisz inne psy to zachowuj sie jak zwykle - ZERO reakcji, nawolywania. Sprobuj z tej strony. Do tego proponuje Ci inne cwiczenie: Idziesz z psiakiem na smyczy. W momencie kiedy pyszczkiem wysunie sie przed Twoje nogi Ty automatycznie natychmiastowo robisz obrot w tyl i zmieniasz kierunek spaceru. Pies bedac na smyczy zostanie ''zmuszony'' do towarzyszenia Tobie. Powtarzasz te czynnosc za kazdym razem kiedy Cie wyprzedzi. Dzieki temu sprawisz, ze cala jego uwaga bedzie poswiecona Tobie i temu co za chwile zrobisz. Codziennie po kilkanascie minut tak z nim pocwicz. robie to rowniez Jest wiele miesjc i on biega, ale tylko sam. No i ze mna. A inni ludzie spierdzielaja jak go widza, a na suke- oaze spokoju tez tak reaguja wiec juz sie nie dziwie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mam psa i nie wiem
mychol- masz jeszcze jakies pomysly? Jak ja marze, zeby on byl taki posluszny jak jest kiedy nie ma innych psow w poblizu.. mi sie osobicie wydaje, ze on wlasnie jest steskniony towarzystwa normalych psow, biegajacych- nawet z kotem si ebawi, szaleja na maxa razem :) ja juz ogloszenia nawet zamiescilam w necie ze szukam kolegow/ kolezanek dl amojego psiaka do biegania i zabaw... ehhh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×