Nie umiem byc z facetem....

chyba nie umiem juz komukolwiek zaufac pchaja sie do mnie na sile i wgl mnie nie rozumieja ze chce zeby on pokazal mi jak bardzo mu na mnie zalezy . kazdy zwiazek do tej pory byl masakra a teraz faceci sie na mnie obrazaja ze nie jestem zdecydowana i uparta w sprawach sexu , nie to ze jestem antyseksualna uwielbiam sex ale jestem bardzo uczuciowa i mam spory problem w zaufaniu , nie umiem juz tym dupkom zaufac , co zrobic w tej sytuacji mecze sie juz nie chce byc sama a jednoczenie nie potrafie zaangazowac sie na 100% , mam 20 lat i duze powodzenie ale i tak dupa:(

To jest chyba normalne. Też tak mam że nie potrafię zaufać dziewczynie. Ale są tego plusy

20 lat i ubolewasz, ze nie potrafisz byc z facetem ? Niektorzy przez cale zycie tej sztuki nie posiada , a Ty sie martwisz?

ja też im nie ufam. Jestem atrakcyjna, ale mam sito - które przesiewa tych, którzy chcą się mną głównie pobawić. Mówię, że mam zasady i nie obchodzi mnie co o tym pomyślą, jak im nie pasuje to wypad, przynajmniej wiem, komu nie mogę zaufać i sami się wykruszają. Mam zamiar współżyć tylko z jednym mężczyzną, z tym, który będzie moim mężem, nie potrzebuję porównań ani niby-związków "na poważnie" -często tak mówią i kręcą a potem się okazuje, że było się tylko przejściową dziewczyną. Albo wóz albo przewóz. Zaoszczędzi się w ten sposób niepotrzebnych zranień i rozczarowań jak się nie uda, lub jak facet odejdzie. Też jestem bardzo uczuciowa i dlatego jestem ostrożna. Trzeba uważać, bo takie teraz czasy, że na porządnych trudno trafić, a jakaś selekcja musi być. Aha, mam 27 i się nie martwię tym, co o mnie faceci pomyślą. Mogę powiedzieć, że niektórych właśnie tymi zasadami przyciągam, najczęściej są to ludzie z wartościami a nie jakieś cwaniaki. Życzę Ci dużo mądrości i cierpliwości. A do czego się tak palisz? Przecież w wieku 20 lat człowiek jeszcze nie ma psychiki dojrzałej i ukształtowanej. Dopiero koło 30-tki.