skad wziela sie ta wysoka samoocena??

od dziecka bylam poonizana przy kazdej okazji,mam wiele wad w wygladzie,czasami trace pewnosc siebie ale nigdy przez wzglad na wyglad...mozna powiedziec ze nie podobam sie sobie ale jestem szczerze mowiac nawet zdumiona i zarazem odporna na wszystko,nie przejmuje sie jezeli ktos mi powie nawet w wiekszej grupie ze jestem brzydka

up

a widziesz, ja tak mam, że sama siebie poniżać moge, ale drugiemu siebie poniżać nie dam. Opinie otoczenia cóż, kiedyś przeżywałam bardzo a pewnego dnia coś we mnie pękło i mam tak wyjeb ane , że aż chyba za bardzo. Mogą mówić co chcą, świat i tak jest tak śmieszny i absurdalny, ze nie ma co sie przejmować

a moze masz racje,ze to nie wysoka samoocena tylko wlasnie cos peklo i ma sie wyjebane,w kazdym razie lepiej tak sie czuje.czasami komus cos powiem ale generalnie mam wyjebane co mysla i gadaja bo wiem ze mnie nie znaja ,nie wiedza kompletnie nic wiec to nie wazne i jednym uchem wpuszczam drugim wypuszczam

Tez sie kiedys przejmowalem, az do pewnego dnia gdy peklo cos we mnie i na wszystko i wszystkich mam teraz wyjebane. Wygodna sprawa.