Zakochałam sie tylko RAZ w życiu. A było to dawno, w gimnazuj jeszcze.

Teraz mam 20 lat. Nigdy sie już nie zakochałam. W wtedy to tez była miłość bez wzajemności. Mimo wszystko, żaden facet nie zrobił na mnie takiego wrażenia. To był mój sąsiad, spotykaliśmy sie, ale nigdy nie doszło między nami do niczego więcej, nie podobałam mu sie w tym sensie. Chyba nigdy sie już nie zakocham.

Strasznie mnie to wyedy załamało, że mnie nie chciał. A tak bardzo go kochałam. Nadal coś do niego czuje, mimo, że nie widziałam go już od 4 lat.

wiesz ja mam 21 lat - zakochalam się podobnie raz w swoim dotychczasowym życiu lecz byłam szkaradną nastolatką strasznie szczupla - ogolnie wysmiewali mnie z tego powodu chodzil taki chlopak 2 klasy starszy strasznie bylam w nim zakochana on mie wysmial - potem to juz smiala sie cale liceum z tego zmienilam sie byl czas ze role se odwrocily on za mna latal ja glupia zaprzyjaznilam sie z jego siostra przez wzglad na jego aprobate - ale nici teraz zakochany we mnie a po mnie to splywa centralnie ale predko sie chyba nie zakocham

taka pierwsza miłość często jest bardzo wyidealizowana, dodatkowo tworzymy scenariusze co by było gdyby. Tylko Ci się wydaje że coś jeszcze czujesz bo tęsknisz za tym fajmym uczuciem.