5 lat byłam za granicą i mieszkałam z chłopakiem...

on mnie utrzymywał ale rozstaliśmy się. Czy teraz po powrocie do kraju mogę iść do urzędu pracy się zarejestrować? ale co im powiem jak zapytają co robiłam przez te 5 lat po skończeniu studiów? Mam 30 lat, wyjechałam jak miałam 25 i nigdy nie pracowałam wcześniej w Polsce. Nie mam żadnego doświadczenia zawodowego, czy nie będą na mnie dziwnie patrzeć?

oni zawsze dziwnie patrzą:D nie przejmuj się i idź.

a jak zapytają co robiłam 5 lat po studiach to co mam powiedzieć? a może nie pytają?

pytają, prawdę trzeba powiedzieć.

ale zawsze możesz kontynuować zawód tzw. utrzymanki w Polsce...

Powiesz, że domem zajmowałaś się.

Byłaś tam 5 lat i nie podjęłaś pracy ? Już nei chodzi o jakies głupie pierzdielenia, że pracować trzeba, że praca jest najwaznijesza itp bo to pierdoły...ale ani chwile nie było ci głupi, że dorosła babo a była na utrzymaniu kogoś ? i do tego nie przeszło ci przez głowe, że ten związek może się rozpaśc i chocby z tego względu warto być niezależną ? niektórzy chyba faktycznie nie uzywają mózgu.

ale temat nie o tym tylko o urzędzie pracy... czy nie będą głupio na mnie patrzeć i pytać, bo nie wiem co bym miała powiedzieć, nie chcę gadać komuś obcemu o sprawach prywatnych. Mój eks tak dobrze zarabiał, że nie musiałam pracować, on nawet nie chciał, żebym pracowała; zajmowałam się domem. Mieliśmy się pobrać, ale niestety uczucie wypaliło się, obustronnie zresztą.

W urzedzie pracy zawsze krzywo patrza, tak jakbys krzywde im robiła przychodząc tam to normalka. Nie musisz sie tam spowiadać. Zreszta sama najpierw wypełniasz formularz. Wpisz tam po prostu, że nie pracowałas i tyle. Powodu nie musisz podawać. to nie spowiedź świeta i chuj ich to obchodzi.

staw czoła babom z UP , później będzie tylko lepiej a jak będą coś nie tege to zarządaj szacunku!

To po prostu mówisz, że zajmowałaś sie domem. Ale jak nie masz doświadczenia to nie wiem, gdzie znajdziesz pracę.

Ja mam inny problem - mój TŻ pracuje od roku w CH, super zarabia i ani myśli wracać do PL... ja koncze za 1,5 roku studia i ustaliliśmy, że pojadę potem do niego. Problem w tym, że prawie nie znam niemieckiego, wiec nie mam szans na pracę:(. I nie wiem co robić, bo zależy mi na wlasnej pensji... może posiedzę tam rok, nauczę się języka i wtedy mnie przyjmą... problem jest taki, że moja praca (farmaceuta) wymaga wysokiej komunikatywności :( :( załamka...

Przez 1,5 roku jesteś w stanie nauczyć się niemieckiego - bez przesady. A reszty douczysz się po przyjeździe.

Problem w tym, ze teraz mam jeszcze maaasę nauki, pracę, 4 egzaminy w czerwcu i pracę magisterską na karku i ledwo 3 godzinki tygodniowo znajduję, ale mam nadzieję, ze będzie dobrze:)