Dlaczego nikt mnie nie rozumie ?

intro czemu mnie olewasz? masz juz kogos?

Kocham Samotny Roman

ciekawe co u ciebie mała Marzycielką być nie musisz, ale pesymizm oczywiście niewskazany. Przecież życie nie składa się tylko z upadków, przychodzi w końcu czas na wzloty. Moim zdaniem, jeśli żyjesz z myślą "jeśli znajdę faceta, będę szczęśliwa", to nawet jeśli trafisz na chętnego, to i tak Ci to szczęścia nie zapewni. Jeśli zaś nauczysz się cieszyć życiem w pojedynkę, niezależnością, to prędzej niż później znajdziesz kogoś, z kim uda Ci się stworzyć coś fajnego. chodzi o to, że jesli byłby ktoś kto dałby mi troche ciepła czułośći, zainteresowanie, zależałoby komus na mnie uszczęśliwiłoby mnie bardzo, wtedy zycie byłoby mi lżejsze. chciałoby mi sie wstawać i wychodzic z domu co na co dzień jak nie muszę nie robię, bo mam doła i nie widzę sensu.

Roman Tico intro czemu mnie olewasz? masz juz kogos? badź grzeczniejszy Romek w swoich wypowiedziach, bo nie chce mi sie odpisywać na czyjeś bluzgi

Przepraszam aniołku, bedę już potulny jak baranek. To jak brakuje Ci faceta? Ale chodzi tylko o fizyczność, czy również poczucie bezpieczenstwa, wsparcie duchowe i te inne sprawy?

No właśnie. Dlatego powiedz szczerze, Introwertyczko, czy zainteresowałabyś się kimś, kto byłby w Twoim obecnym stanie emocjonalnym? Z dołka wyjść musisz sama, inaczej raczej nikogo do siebie nie zachęcisz.

ciekawe co u ciebie mała No właśnie. Dlatego powiedz szczerze, Introwertyczko, czy zainteresowałabyś się kimś, kto byłby w Twoim obecnym stanie emocjonalnym? Z dołka wyjść musisz sama, inaczej raczej nikogo do siebie nie zachęcisz. nie potrafię, bo jestem w nim właśnie przez to, że jestem sama, samotna, zero uczucia, czułości, seksu

chciałabym kogos kto pokazałby mi jasne barwy tego gównianego życia

Z introwertykami to jest tak, że jak są dłużej sami to ich ciągnie do ludzi, a jak już z kimś przebywają to marzą o świętym spokoju.