z którą z nas coś jest nie tak?

ja i kumpela mamy po 24 lata ona juz by chciala meza, dziecko, dom, stabilizacje ja natomiast jestem na etapie ostrego balangowania i przelotnych nawet nie zwiazkow z znajmosci ktore zachowanie jest bardziej wskazane w tym wieku? normalne? moze zle to ujelam, ale wiecie o co mi chodzi ;)

Wiemy o co chodzi. Obie jesteście normalne. :) Ona jest po prostu bardziej odpowiedzialna i ma inny charakter. Ty puki młoda chcesz sie wyszaleć. Dwie skrajności ale jak najbardziej normalne.

tak? mi sie wydaje jednak, ze spolecznie bardziej jest akceptowane jej zachowanie..

Dokładnie, każda z Was jest normalna, tylko każda ma inne priorytety w życiu, inne potrzeby. Jeśli każda z Was faktycznie żyje tak, jak chce, to jesteście normalne :)

dzięki ;) no ale Waszym zdaniem - jak się powinna zachowywać 24 latka?:)

no kurde, co za głupie pytanie za przeproszeniem :P Czy jest jakaś wykładania "jak powinien zachowywać się człowiek w danym wieku"? Przede wszystkim tak, jak chce i jak to czuje wewnętrznie. Nie ma nic gorszego, niż robić coś pod czyjąś presją, nie mając na to ochoty. Żyj tak, jak w tej chwili tego chcesz i koniec :) P.S.: Ja mam 23 lata ;)

Bardziej jest akceptowane jej zachowanie przez kogo? Chyba przez rodziców. 24 latka powinna się zachowywać tak jak wy ale umiarkowanie. Powinna szukać męża i stablilizacji podczas co tygodniowego balangowania :D

właśnie, społeczeństwo zawsze jak chce to się do czegoś przyczepi; o koleżance powiedzą "matka polka" a o Tobie "puszczalska". Nie ma co się przejmować ludźmi, którzy żyją by obrabiać innym dupska ;)

dzieki dziewczynki ;)

powinnas stabilnie balangowac co tydzien ,tylko 1 dzien w tyg. osobiscie uwazam,ze lepiej sie wyszalec za mlodo ,bo prawda jest taka,zetwoja koleznaka za 10 za 15 lkat moze bedzie zalwoac ze powinna sie byla bawic jak byla mloda a nie myslec o dzieciach itdaczkowliek sa osoby ktore nie potrzebuja sie ''wyszalec'',jednak spotkalam wiele osob ktore w wieku 20 prau lat myslaly ze nie potrzewbuja sie wyszalec a potem po latach plakaly ze trzeba bylo....

Odnośnie tytułowego problemu to mi się wydaje że twoja koleżanka, autorko tematu, ma jakieś straszne deficyty miłości z domu rodzinnego i stąd taką wczesną potrzebę stworzenia rodziny. Absolutnie jestem przekonana że coś z nią "nie tak".

ano wlasnie, tez mi sie tak wydaje