po czterdziestce czlowiek ma...

trochę z osła trochę z lwa...a ja się ciesze ze mam te 40-i plus...wiem czego chce od życia i jak je wykorzystać a nie tak jak większość tutejszej dzieciarni... która tylko sms-y wysyłać potrafi ale z myśleniem i planowaniem to już jest całkowicie na bakier...jednak roczniki z lat 60-ych to dobre roczniki...dzieci uczcie się od nas jak korzystać z życia...pozdro

kiedyś modne było powiedzenie POLAK POTRAFI...teraz można dodać do tego słowo.. NARZEKAĆ...nawet czytając opinie tutaj na kafie większość ludzi oprócz narzekania nie przedstawia sobą nic...a wystarczy trochę samozaparcia i pomysłu na życie...czy umiecie wyskoczyć wyżej ponad wasze słabości?? to my powinniśmy rządzić życiem a nie życie nami!!!sukces do nas nie przyjdzie--to my powinniśmy iść do sukcesu !! i tyle w temacie...trudny temat?? dla odważnych na pewno nie...pozdro

IQ też :)

CIĘŻKO TRZYDZIESTKI DOŻYĆ W TYCH CZASACH ZYEBANYCH!

Potwierdzam, życie po 40-ce jest fajne. Szczególnie gdy ma się na koncie kilka sukcesików :D

wyglądam jak wysuszona węgierka

liczac ze mna wypowiedzialy sie 4 osoby w tym 2 narzekaly...wiec mam racje ze POLAK POTRAFI NARZEKAC...kochani nawet w PL mozna osiagnac sukces...pomyslcie...dlaczego jakis premier czy inny posel ma rzadzic moim zyciem..wezcie sprawy w swoje rece i przestancie narzekac!! mozna tyle osiagnac w swoim krotkim zyciu...oczywiscie trzeba tylko chciec!!...pozdro

a jestes kobietą czy mężczyzną? moze napisz jakies madrosci zyciowe ;)

ale jak osiagnac cokolwiek skoro nie ma pracy, podatki coraz wyższe, rachunki w gore, prad, woda, czynsz, wszystko... chyba ze robic na czarno i samemu sobie odkladac

Wysuszona węgierka z biustem w rozmiarze E? Nie sądzę :D Durny podszyw...

oczywiscie facet...jestem juz jak to sie mowi..grubo po czterdziestce i kilka lat temu zaczalem na nowo budowac swoje zycie...20-scia lat pracy w PL...trzy studia i dyplomy w tym magisterski..wszystko to zawiesilem na haku i zaczalem na nowo tworzyc swoje zycie..zmobilizowala mnie rozmowa z pewnym Rosjaninem na skype...oczywiscie po rosyjsku...on w wieku 42 lata porzucil wszystko i wyjechal do Izraela...i powiodlo mu sie...powiedzialem sobie...czlowieku!! czy zawsze musisz zyc za te tysiac z hakiem?? czy musisz ciagle martwic sie o jutro?? wal to wszystko i zmieniaj swoje zycie!!....teraz mija 5 lat od mojej decyzji....jestem na tzw zachodzie...w tej chwili juz przekroczylem wszystko to co osiagnalem przez 20-a lat pracy w PL...ale dla mnie to malo!! stawiam sobie cele i je zdobywam..powiecie ze tutaj Polacy to tylko na zmywak albo do podcierania tylkow przyjezdzaja---a ja powiem tak--nawet jesli to robia to i tak lepiej zyja niz w PL...a po drugie jesli ktos takie prace traktuje tylko jako okres przejsciowy do dalszych sukcesow to mysli rozwojowo...bo jesli robi to caly czas -zmywak , podcieranie tylkow- i nie mysli zmieniac zycia to postepuje jak typowy Polak...narzekac, nie zmieniac swojego zycia, egzystowac na pograniczu biedy...czy zamierzam wrocic do kraju?? oczywiscie!! z wlasna firma...z kapitalem...mam tyle lat przed soba...jestem naladowany checia dzialania i kierowania swoim zyciem...a wy mlodzi nie siedzcie na tylkach!! juz teraz wytyczajcie sobie cele...dobre swiadectwo...potem dobre studia ale nie takie jak ja mam...studia z zawodami internacjonalnymi...gdzie wszedzie znajdziecie prace..pamietajcie ze na fachowcow czeka swiat a na pomywaczy i obcieraczy tylkow czekaja tylko restauracje i domy starcow...powodzenia i pozdro

wiecie jak jest glowny grzech Polakow?? przywiazanie do stron rodzinnych!! Typowa Polak bardzo boi sie zmian i jesli w miejscu rodzinnym nie ma pracy to on bedzie narzekal,...plakal...skamlal ale miejsca zamieszkania nie zmieni!! ...na tzw zachodzie nawet nie wiecie jak wielka jest migracja...ludzie gdy tylko znajda lepsza i platniejsza prace w innym rejonie kraju , nie zastanawiaja sie ani chwili tylko przeprowadzaja sie i w ten sposob polepszaja swoj byt...a w PL jest jakze inaczej...boimy sie wszystkiego...boimy sie zmian...boimy sie przeprowadzek...i tkwimy w tych naszych rodzinnych stronach bez pracy...nadziei na lepszy byt...ciagle narzekajac...jeszcze raz was prosze mlodzi...bierzcie sprawy w swoje rece...zmieniajcie swoje zycie...i nie bojcie sie porazek bo kazda porazka to nowe doswiadczenie i w koncu i na zwyciestwo przyjdzie czas...powodzenia i pozdro!!

moj kumpel tak samo zyl mial wszystko i plany na przyszlosc a wczoraj chwila momemnt i wszystko wzielo w leb. W niedziele idzie do piachu:o

sorry ale nie zostawie rodzicow ;) jak ktos jest z rozbitej rodziny to prosze bardzo niech sobie jeździ ale starych ludzi nie powinno sie zostawiac

Nie przesadzaj z tym migrowaniem.... Mój brat mieszka od kilku lat w usa, w tej samej miejscowości, tylko zmieniał już mieszkanie 3 razy. Poza tym w Polsce też można sporo się dorobić, tylko trzeba mieć odrobinę szczęścia, talentu i zapału do roboty :) I oczywiście nie bac się zmian.

w Polsce to trzeba miec znajomosci, a do tego byc cwaniakiem i oszustem, jak to sie mowi: pierwszy milion trzeba ukraść. moi rodzice jakos cale zycie pracują uczciwie a nic nie maja, zyją od 1 do 1 , cudow nie ma. jak ktos kradnie to ma, ale uczciwy sie nie dorobi.

Z jakiego lwa??? :O Tam ma być "trochę z osła, trochę z PSA..."::D Bo wtedy znowu zaczyna za sukami gonić...:p

...w PL niekoniecznie trzeba byc oszustem...ale cwaniakiem..owszem!! gdyz trzeba wiedziec co sie chce osiagnac...i stosujmy metode drobnych kroczkow bo nie od razu Rzym zbudowano...znajomosci?? chyba tylko po to jesli chce gdzies pracowac ale jesli chce otworzyc cos swojego to po kiego sa mi potrzebne znajomosci?? mieszkasz w zapadlej dziurze?? popytaj sie po co ludzie jezdza do tzw. wielkiego miasta...co kupuja??zapewnij im to...dostarczaj!! pamietaj--te pieniadze ktore oni wydadza na bilet moga byc w ten sposob twoje!! nie musisz od razu zarabiac bog wie ile...pamietacie tego polskiego biznesmena co to ostatnio kiedys tam zakupil w Niemczech duza ilosc paliwa i sprzedal je w PL...zarobil na litrze tylko kilka groszy...ale sumujac wyszlo mu w setkach tysiecy...na poczatku bedzie trudno ale to jest normalne!! uwierzcie w siebie...badzcie madrzejsi nic inni bo jak to powiedzial jeden bodajze angielski polityk...najlepiej zarabia sie na glupocie ludzkiej!!do dziela mlodzi...zacznijcie podpatrywac czego potrzebuja wasi sasiedzi...to bedzie wasz przyszly rynek...wasza luka w biznesie i furtka do samodzielnosci...powodzenia!!

czterdziesci lat minelo...jak jeden dzien!!

jestem owcą po lekach