co sądzicie o takiej rodzince

Niedawno dowiedziałam się, że mojemu znajomemu urodzi się 4 dziecko. Trochę to dziwne dla mnie, ten mój znajomy i jego żona maja 41 lat. W wieku ok 35 lat poznali się szybko wzięli ślub i praktycznie co roku rodzi im się kolejne dziecko. Ciekawi mnie to jak oni sobie poradzą, z wychowaniem tylu dzieci i czy to nie jest za późno jak na ten wiek. Ten mój znajomy jest wykładowcą na uczelni prywatnej jego zona nie pracuje zajmuje się domem i dziećmi. Często siedzi sama w domu bo on ma zajęcia w miejscowości odległej o 80 km od miejsca ich zamieszkania. Na dodatek wzięli kredyt na mieszkanie na 30 lat. Nie pisze tego ze im zazdroszczę ja podziwiam ta kobietę, sama teraz jestem w pierwszej ciąży mam 31 lat może w przyszłości może zdecyduje się na kolejne dziecko. Męża mam dobrego, dobrze zarabia, własne mieszkanie. Ale nie wiem czy bym dala radę jak ta dziewczyna. A wy co o tym sądzicie?

A co Cie to obchodzi????????

rodzinka patologiczna

A co Cię to obchodzi? Są szczęśliwi i stać ich, to niech sobie i 10 zrobią - TO ICH ŻYCIE I NIE NAM OCENIAĆ CZY SIĘ WTRĄCAĆ...

Ich życie - ich sprawa. Zajmij się lepiej swoim życiem a nie cudzym :o

ich osobista sprawa

hjkgjkg a malo to jest par które sie np latami staraja i dopiero tak p;ozno im sie udaje to co maja sie nie decydowac:O albo kobieta ma usunąc ciąże z tego powodu pomysl troche jedni sobie zycie ukladaja w wieku 2o paru lat a inni po 35 roku zycia

Ich życie ich dzieci ich decyzje ....jak ktoś wspomniał słusznie - póki sobie radzą ich sprawa :-)

nawet jak nie będą sobie radzić to będzie ich sprawa.. chyba że zaczną w to wplątywać otoczenie, rodzinę.. ale moim zdaniem to i tak nie temat na forum. Ich cyrk ich małpy.. I niestety ale również jestem zdania że powinnaś zająć się swoim życiem. Jeśli w rzeczywistości też tak plotkujesz to szczerze powiedziawszy w życiu nie chciałabym mieć takiej znajomej. Od takich ludzi trzymam się z daleka, bo prędzej wytkną palcem i obrobią d* aniżeli pomogą.. Zmień to w sobie bo to brzydka cecha.

Jasne, facet wykładowca na uczelni, a dla pomarańczowych żmij jak zwykle tylko jedno hasło: rodzina patologiczna Patologiczne to są rodziny, które wychowują takie typy, bez szacunku dla innych