jak interpretować zachowanie koleżanki która dała kosza?

Niedawno dostałem kosza od koleżanki, bo błędnie interpretowałem jej zachowanie. Cały czas mnie zapraszała do siebie, wydzwaniała, prawiła komplementy. Kiedy dostałem kosza to powiedziałem, ze przydałby się mały odpoczynek od siebie na ok 2 tyg. Na drugi dzień zaczęła wypisywać pod byle jakimi pretekstami. Znowu zaczeliśmy się widywać i teraz jest jeszcze gorzej. Potrafi zadzwonić kilka razy dziennie bez żadnego powodu. Zawsze jak od niej wracam to chce abym dał znać czy bezpiecznie dojechałem. Gdyby mogła to chciałaby abym przebywał z nią całe dnie bo za każdym razem jak mam jechać to chce abym jak najszybciej przyjechał. Niedawno stwierdziła "ale mam z tobą dobrze" po tym jak kupiłem jej jedną rzecz ( w ramach przeprosin, bo ją okłamałem w pewnych kwestiach). Jak jestem gdzieś w pobliżu to oczywiście ją podwiozę i ona o tym wie lub pomogę jej w domu, ale to działa w obie strony bo jak ja ją o coś poproszę to też to zrobi bez żadnych problemów. Ona też wie, że może oczekiwać ode mnie szczerości bo jeżeli coś źle zrobi to ją zwyczajnie opier.....I nie wiem jak interpretować jej zachowanie.

Przyjaciolka z penisem. Tez takie lubie.

Dała ci kosza bo nie chciala wyjść na łatwą do zdobycia. Ale radziłabym jej sie przyjrzeć - czy to nie jest typ kobiety - bluszcza?

przerobiła jakis kurs uwodzenia.

Co tu dużo interpretować jesteś na każde jej zawołanie..najpierw twierdzisz ,ze sie nie bedziesz odzywał tydzien ,a potem miękniesz...tak sie nie robi ;] FACET nie może być na każde pierdnięce kobiety wbij to sobie do głowy.