czy warto iść na prawo?czy prawnik dużo zarabia?

czy też to mit?co jeśli nie mam znajomosci? mysle nad kierunkiem studiow wlasnie...

co zarobi to musi oddać

o czym ty mowisz,dostaja sie na studia osoby ktore maja odpowiednia mature..moja kuzynka ejst wlasnie na 1-szym roku bez problemu

to jest tyle warto teraz co zarządzanie i inne marketingi

aplikacja to koszt 5tys na semestr...i musisz miec plecy,zeby sie na nia dostac.bez aplikacji po samym prawie nic nie mozesz zrobic i masz problem.

aplikacja to 5 tys rocznie a nie na semestr,co za ignorancji tu siedza znacie kogos po prawie,ze tak dyskredytujecie te studia???

żadnych pleców na aplikację nie musisz obecnie mieć,nie ściemniajcie tak,musisz zdać państwowy test,bardziej jest problem w tym,że będziesz jednym z bardzo wielu aplikantów,a potem absolwentów tej aplikacji,a twoja kancelaria zacznie naprawdę zarabiać w wieku przedemerytalnym,jedyna nadzieja na sensowną na pracę po prawie i aplikacji to tworzenie przez państwo etatów w sądownictwie np.referendarzy,na razie się nie zanosi bo jest kryzys budżetowy

warto,gorzej potem zrobića aplikację jeśli nie jesteś z prawniczej rodziny.... polska rzeczywistość...

wiec co warto studiowac?

prawnicza rodzina przyda najwyżej do znalezienia dobrej pracy w trakcie aplikacji,nie znacie obecnie realiów obecnie to co się wypowiadacie potem,problem naprawdę się zacznie potem,lepiej prawo niż politologię na pewno,ale co potem może być bardzo różnie

Gdybym miał możliwość wyboru ścieżki życiowej,obsesyjnie postawiłbym na języki obce,żeby mieć uprawnienia tłumacza przysięgłego z dwóch czy trzech

Nam sie wydaje, ze jako prawnik to raczej srednio mozna zarobic, a nawet kiepsko. U nas we sklepie czensto sa prawiczki I zawsze zebraja o promocje, nigdy nie majo kasy, zeby se cos kupic po pierszej cenie. my to tak od siebie proponujemy isc na studia sprzedawcze. Tak jak my jako ekspedietki, dodam, ze po studiach zarabiamy w ekslkluzywnym sklpie tak nawet ze dwa tysionce przy dobrym wietrze, to sie dobrze zastanow.

nie ma dobrych rozwiązań w tej kwestii,przy takiej produkcji absolwentów,medycyna może wkrótce straci prestiż,jak straciło prawo

nie wiem co we łbie mają ludzie,którzy nie zastanawiają się przed zrobieniem dziecka,co to dziecko będzie mogło robić w przyszłości

pozytywna substancja to raczje nie jest

a co maja do tego dzieci??? niech się spełnią-a co,nie masz wyboru drogi zyciowej?w wiezieniu siedzisz czy jak?

ja tam znam wielu prawnikow - kazdemu sie dobrze powodzi, maja wlasne kancelarie i jakos zyją. i nie narzekaja. mam tez 2 kolezanki skonczylu prawo sa teraz na aplikacji - 2 mega kujonki i rodzice musza im placic za te aplikacje ale nie maja 'plecow' czy cos a zanosi sie ze beda sobie swietnie radzic. ktos jest swietny i sie przyklada do studiow pewnie wyplynie na wierzch. zawsze ci najlepsi nie maja problemow ze znalezieniem pracy wg mnie. fachowcy sa poszukiwani w kazdej dziedzinie. ale fachowcy przez duze F.

jak ktoś siedzi na kafeterii to niech nie poucza innych,dzieci mają do tego,że trzeba być imbecylem,żeby nie patrzyć na rzeczywistość w jakiej się je robi

no właśnie rodzice muszą płacić,za coś co wkrótce będzie warte mniej niż dyplom marketingu

Nie słuchaj tych wszystkich głupot ,jeśli masz powołanie tzn lubisz się uczyć interesuje cię ta dziedzina to jak najbardziej. Po studiach możesz zdawac na aplikacje jeśli sie dobrze przygotujesz to zdasz obecnie jt. egzamin do zdania-bez znajomości .

Niezalażnie od ilości kancelarii jeśli jest się dobrym w swoim fachu -to ludziecię znajdą,bez obawy ja nie znam biednego prawnika,sama nim jestem! Wybór należy do Ciebie.

na kafeterii można być nawet cesarzem wszechświata,jedyni jako tako zarabiający prawnicy jakich znam to sędziowie lub referendarze,którzy się załapali się jeszcze na etaty,ale i tak narzekają na pensje i nawał pracy,nikt z moich znajomych nie zarabia więcej niż na jedną czwartą opłaty za aplikację

nie23 a co robisz i ile zarabiasz i w jakim wieku?

Po prawie zarobki już nie są tak wysokie jak by się wydawało i głoszą mity, no może z wyjątkiem jakiś dużych międzynarodowych kancelarii (w rękach obcokrajowców), ale tak to przyszli pracodawcy nie są skłonni płacić, bo jak nie Ty to 100 innych na Twoje miejsce, w urzędzie radca zarabia jak urzędnik na wyższym szczeblu. (Chociaż nie wiem, po co radcowie są w urzędach potrzebni) w firmach czy bankach to samo jest pełno ludzi po prawie/administracji dlatego pracodawcy mogą przebierać i dyktować warunki płacy, która jak mówię już wysoka nie jest. A własna działalność też się nie opłaca raz, że ludzie nie chodzą do radców chyba, że jest przymus i się ich zmusza (zgodnie z konstytucją), a dwa, że przebicie się przy tak nasyconym rynku graniczy z cudem, bo i jak chcecie pokonać starych wyjadaczy z doświadczeniem PRAKTYCZNYM czy też dużą kancelarie, a dostać się do takiej bez znajomości graniczy z cudem, bo mają w czym wybierać co roku setki absolwentów po studiach dziennych, zaocznych z prywatnych szkółek, samo prawo dziś nic nie daje i nie znaczy, trzeba jeszcze znać biegle język min. 1 i skończyć coś dodatkowego...

Po prawie zarobki już nie są tak wysokie jak by się wydawało i głoszą mity, no może z wyjątkiem jakiś dużych międzynarodowych kancelarii (w rękach obcokrajowców), ale tak to przyszli pracodawcy nie są skłonni płacić, bo jak nie Ty to 100 innych na Twoje miejsce, w urzędzie radca zarabia jak urzędnik na wyższym szczeblu. (Chociaż nie wiem, po co radcowie są w urzędach potrzebni) w firmach czy bankach to samo jest pełno ludzi po prawie/administracji dlatego pracodawcy mogą przebierać i dyktować warunki płacy, która jak mówię już wysoka nie jest. A własna działalność też się nie opłaca raz, że ludzie nie chodzą do radców chyba, że jest przymus i się ich zmusza (zgodnie z konstytucją), a dwa, że przebicie się przy tak nasyconym rynku graniczy z cudem, bo i jak chcecie pokonać starych wyjadaczy z doświadczeniem PRAKTYCZNYM czy też dużą kancelarie, a dostać się do takiej bez znajomości graniczy z cudem, bo mają w czym wybierać co roku setki absolwentów po studiach dziennych, zaocznych z prywatnych szkółek, samo prawo dziś nic nie daje i nie znaczy, trzeba jeszcze znać biegle język min. 1 i skończyć coś dodatkowego...

nie warto iść na prawo. Ja jestem po prawie więc wiem co mówię. Obecnie jest mnóstwo prawników po aplikacji, którzy nie mają pracy... przemyśl swój wybór. Żeby dostać się na aplikację, nie potrzeba znajmości, ale koszt jednego roku to obecnie ok. 5000 tyś do tego trzeba doliczyć składki 20 zł na miesiąc, książki, które są bardzo drogie, np jeden komentarz to czasem koszt około 200-300 zł, egzamin wstępny na aplikację ok 800 zł, egzamin końcowy 1200 zł...

nie warto iść na prawo. Ja jestem po prawie więc wiem co mówię. Obecnie jest mnóstwo prawników po aplikacji, którzy nie mają pracy... przemyśl swój wybór. Żeby dostać się na aplikację, nie potrzeba znajmości, ale koszt jednego roku to obecnie ok. 5000 tyś do tego trzeba doliczyć składki 20 zł na miesiąc, książki, które są bardzo drogie, np jeden komentarz to czasem koszt około 200-300 zł, egzamin wstępny na aplikację ok 800 zł, egzamin końcowy 1200 zł...

nie warto iść na prawo. Ja jestem po prawie więc wiem co mówię. Obecnie jest mnóstwo prawników po aplikacji, którzy nie mają pracy... przemyśl swój wybór. Żeby dostać się na aplikację, nie potrzeba znajmości, ale koszt jednego roku to obecnie ok. 5000 tyś do tego trzeba doliczyć składki 20 zł na miesiąc, książki, które są bardzo drogie, np jeden komentarz to czasem koszt około 200-300 zł, egzamin wstępny na aplikację ok 800 zł, egzamin końcowy 1200 zł...

Dobry adwokat, taki jak np. Jakub Orłowski z Wrocławia, rzeczywiście zarabia dużo.

Czy warto to nie wiem, wiem za to że ostatnio na rynku pracy jest coraz więcej potencjalnych adwokatów. Warto przeczytać ten http://www.twetter.pl/prawo/kancelaria-prawna-praca-prawnika/ artykuł żeby zobaczyć jak mniej więcej wygląda praca adwokata. Jeżeli masz smykałkę do prawa i lubisz się uczyć wiedzy książkowej to pewnie będziesz zadowolona.