Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nad morzem byłam

Niszczenie marzeń przez rodziców

Polecane posty

Gość nad morzem byłam

W ramach prezentu na dzień kobiet chłopak zabrał mnie nad morze. Nigdy wcześniej nie byłam ani tam, ani w górach, więc ucieszyłam się jak głupia(nie było nas stać na takie wyjazdy). Jak już tam dotarliśmy, to zadzwoniłam do mamy i się jej pochwaliłam, ale teraz wiem, że zrobiłam źle. Dlaczego? Bo popsuła mi humor jednym zdaniem, mianowicie mówiąc, że jestem głupia. Dwa słowa, a zabolały. Nie wiem z jakiego powodu je wypowiedziała, ale zabolało, że zamiast cieszyć się moim szczęściem, to rujnuje mi wspaniały dzień. Gdy ona jechała w góry pierwszy raz z zakładu pracy, a potem tygodniami wszystkim opowiadała o tym, jak tam było, nikt jej nie wypomniał, że jest głupia. No, wygadałam się i już mi lepiej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hura234566789000
moze ci po prostu zazdrosci?? to glupie ale wlasnie tak moze byc:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 87 rocznik
moze nie lubi Twojego faceta?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nad morzem byłam
Nie zna mojego faceta, ale do związków moich i rodzeństwa się nie miesza. Zazdrość? O tym nie pomyślałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 87 rocznik
no to nie zapytałas o co jej chodzi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nad morzem byłam
Nie zdążyłam, bo się rozłączyła a moich telefonów nie odbiera

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 87 rocznik
masz dziwną matke. a jakie macie relacje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nad morzem byłam
Normalne raczej. Od kilku lat nie bywam zbyt często w domu, ale jednak kontakt utrzymujemy stały. Myślałam, że się ucieszy moim szczęściem. Zresztą zawsze dla niej ważniejsza była siostra. Gdy coś się działo to najpierw padały pytania o nią a nie o mnie. Albo dzwoni do mnie a wypytuje o to, co robi siostra(mieszkamy razem). Czuję się czasami jakbym była adoptowana lub jakimś wyrzutkiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kapid
Fajnie, że nad to morze pojechałaś. Ciesz się z tego i nie myśl o mamie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×