Mam zeza i taka glupia sprawa z tym związana...

Że tylko na tym się skupiam,w domu w ogóle o tym nie myślę, ale przez to że tak powiem moje IQ jest bardzo niskie :o całe zycie tylko zamartwiam sie o to, co staram sie ukrywac ale chujowo mi to wychodzi.Odzywam sie rzadko,do tego zacinam i jąkam.O wyglad specjalnie nie dbam bo wiem ze przez zeza i tak mnie sporo osob odrzuci.Cos moze poradzicie? Choc sama nie wiem czego oczekuje,chyba wygadania sie.. Tak mi zle:(

widzę ze nikogo moj temat nie zainteresował :o

no niskie iq to większy problem niż zez....

miło ze sie odezwałaś... No właśnie to iq niskie jest przez zeza. Jak bylam mlodsza i tak sie nie przejmowalam,podobno bylam bardzo inteligentna dziewczyna. Pozniej zaczely sie docinki,doslownie zniszczyli mnie, podnioslam sie ale juz nie jestem taka sama, dziwie sie ze jeszcze zyje... Inny na moim miejscu dawno by sie powiesil.Ciagle bylam upokarzana z tego powodu i chodzilam do szkoly, ale nie kontaktowalam, wracalam do domu i tylko spalam, plakalam non stop.. Nie skupialam sie na niczym.Rok uwalilam w gimnazjum..Teraz mam 18 lat i jestem w liceum ale nadal jest tak samo mimo ze o siebie dbalam, ladne ciuchy,makijaz , wlosy.. to na nic

up

Bo ja wiem mi zez nie przeszkadza co do iq też mam wątpliwości czy aby na pewno niskie posiadasz. Nie rozumiem Twojego problemu

nikt nie zrozumie jesli tego nie przeszedl albo po prostu do tego zeza dochodza inne wady o ktorych nikt nie mowi tylko wlasnie do zeza sie przyczepi i to nie bylo tak ze od swieta ktos cos powiedzial tylko non stop - zdarzyly sie nawet szarpanki, wysmiewanie pod roznymi postaciami - grupka ludzi przy wszystkich doslownie, pisanie na gg-podszywanie sie pod kogos zeby sobie beke pokrecic ze mnie, nie mialam kilku chwil spokojnych,jestem wrakiem

Nie wiem czy to Cię pocieszy ale z tego się wyrasta ja wyrosłem a byłem tyranem często naśmiewałem się z innych, poniżałem itd. ale z czasem to przechodzi myśle że po LO możesz mieć spokój z ludźmi w Twoim wieku.

ee... ja mam zeza a mało kto o tym wie. nie nosisz okularów korekcyjnych?

i co z tego ze z nimi bede miala spokoj,to mam sie trzymac z 40stkami? Boje sie ze ktoregos dnia psychicznie nie wytrzymam i sie zabije a co Cie sklonilo do tego zeby innych ponizac?

ludzie są okrutni, kuźwa, żeby tym którzy sprawili ci przykrość uschły jajka i wypadły odbyty, eh ludzie gorsi niż zwierzeta

Bo ja wiem chyba tylko głupota i testosteron. I ciesz się nie trafiłaś na mnie w tym okresie bo obrywało się dużej ludzi od kolegów z klasy po nauczycieli, ludzi na ulicy itd. Byłem że tak powiem bestio.

w prawym oku i koło ... mi to lata

ludzie ciągle myślą ,że się krzywo na nich patrzę

Zez jest tylko wymówka jak ktoś szuka kozła ofiarnego to go znajdzie czy to za zez, grubość chudość czy co innego. Wszystko zależy na kogo trafisz

na dodatek wciaz sie przeziebiam , bo gdy placze ze mam takie niskie iq to mi łzy po plecach ciekną

Jeśli jesteś słaba ludzie to wykorzystają tak już jest natura

od tylu ludzi mi sie oberwalo ze juz nic mnie nie zaskoczy nie wiem czy to tylko wymowka bo inni nawet grubi nie mieli takich nieprzyjemnosci jak ja ze strony tych samych osob.a nie bylam ciota ktora dalaby sie ponizac jednak po czasie zmieklam po prostu.

byłem bardzo agresywny straszyłem nawet bezpańskie koty na ulicach , mimo że mi nic nie zrobiły

No nie wiem za małolata dla żartów wrzucałem ludzi do śmietnika albo dodawałem publicznie na nich mocz wiec nie wiem czy tak Cię tam meczą :)

oddawałem

byłem tak groźny ,że nawet menele bali się do mnie podejść w celu wysępienia drobnych na jabola

nie no dobry podszyw :) z tymi menelami ale tak bylo jak pisal podszyw mam twarz ze tak powiem zabojcy :)

Droga autorko a może jakaś korekta, zabieg ?