Wyżywanie się w ciąży przez kobiete

Kobietki pomóżcie.Moja narzeczona jest w 10 tyg. ciąży i jest z nią bardzo źle.Cały czas się wyżywa na mnie w niczym nie widzi sensu stała się taka inna jak by obca i nic sie jej nie podoba.Mówie do niej że kochanie za 2 tyg. nasz ślub cieszysz się?.A ona że nie bo nie ma z czego z ciąży też jest nie zadowolona (odnosze takie wrażenie).Robi awantury o byle co.Przytulać się do mnie nie chce,mam wrażenie że mnie odrzuca od siebie z sexu też jest niezadowolona cały czas traktuje mnie jak jakiegoś nieudacznika a wcale tak nie jest a mnie to bardzo boli bo ją kocham.Jestem załamany czasami mam wrażenie że ona już mnie nie kocha.Kiedy ja do niej podchodze z uczuciem to ona tak jak by mnie odrzucała :(.Jesteśmy ze sobą 4 mies. I normalnie chce mi sie płakać.Co ja mam zrobić żeby jakoś do niej dotrzeć żeby było lepiej.Proszę was o jakąś porade.

to przez hormony, minie jej potem

może hormony a może pokazała swoją prawdziwą twarz.

4 miesiace, szybko jej dzieciaka zrobiles ruchaczu

Może chce iść na skrobankę:O.

może powinieneś dać jej trochę swobody. Pomyśl o tym, że w tym momencie w jej życiu wszystko się zmienia. Do tej pory żyła sobie jak chciała a tu nagle dziecko. To wielki obowiązek-szczególnie dla kobiety. Musi się z tym wszystkim oswoić. To miłe że jesteś przy niej i ją wspierasz ale może ona czuję się przytłamszona. Niektórzy przeżywają pewne sprawy w samotności i nie lubią jak ktoś im w tym przeszkadza. Z pewnością hormony też mają tutaj ogromny udział. Powodują że jest się bardziej drażliwy. Niestety z tym nie jesteś wstanie nic zrobić. Musisz przeczekać. AAA i nie myśl sobie że przez to się od siebie odsuniecie. To wszystko minię z biegiem czasu.

razem 4 mce, a ona juz w ciazy, to z czego do licha ma sie cieszyc? nawet sie nie znacie

4 miesiace? pewnie nie do konca jest pewna waszego zwiazku i stad te humory.

Aż mi jej szkoda. I po cholerę ten ślub?

znasz ją 4 miesiące i zrobiłes jej dzieciaka!...wow....ale masz tempo...i do tego za 2 tyg. ślub!! niesamowity idiotyzm...

kolejny cwel który dał się nabrać na 'Rodzinę' :D

Ja osobiście się ciesze że jest w ciąży tylko przerażają mnie jej humory i podejście do mnie,do dziecka i całego świata.Z wesela sie nie cieszy bo nie będzie mogła napić się alkoholu a ona mówi że bez alkoholu nie umie się bawić.Z ciąży się nie cieszy bo mówi że przyjdzie lato i będzie gruba z ''kałdunem''.Z niczego nie jest zadowolona z długów pomogłem jej wyjść i też jest z tego niezadowolona.Nic ją nie cieszy zmieniła się bardzo to nawet jej najbliżsi przyjaciele to zauważyli.Stała się bardzo zimna i ile w to bym serca nie wkładał żeby to zmienić to i tak zaraz zostaje ''gaszony'.Ciężko mi z tym trochę a kocham ją bardzo.

może cię wcale nie kocha i nie chciała dziecka ani ślubu? może wzieła cię bo nie maiła akurat niekogo innego.... przepraszam że tak mówię ale skoro ze wszystkiego jest niezadowolona....

polakita też odnosze czasami takie wrażenie że mnie nie kocha i troche jest to smutne i przygnębiające już sam nie wiem co mam z tym wszystkim zrobić.

ona cie nie kocha bez sensu sie chajtac jak potem rozwod bedziesz mnial.... wpadliscie z dzieckie 4 miesiace to zadna znajomosc wez przestan nic dziwnego ze ona ma fochy...

to co mam teraz zrobić? rzucić ją ? a co z dzieckiem?.Przecież to nie wchodzi w gre.Rzuce ją to skrzywdze dziecko bo nie bedzie miało ojca.Zostane przy niej to zamęczy mnie psychicznie.Chyba zwariuje przez to wszystko...

jest dopiero w 10 tyg, w lecie bedzie jeszcze chuda;)